Polubić siebie –
Z pewnością wiele dziewcząt w wieku dziesięciu, może - jedenastu lat pokochało Lucy Maud Montgomery za historię Ani z Zielonego Wzgórza, czy Emilki ze Srebrnego Nowiu. Te opowieści o dzieciach i dorosłych zawładnęły sercami tysięcy czytelniczek na długie lata. Dziś przyjdzie im tę miłość dzielić, a to za sprawą książek polskiej autorki, Barbary Ciwoniuk, piszącej dla młodzieży i o młodzieży.
Barbara Ciwoniuk jest znaną i cenioną autorką powieści traktujących o problemach nastolatków. Na szczęście, autorka oprócz problemów opisuje i radosne aspekty życia. Pisarka przypomina dorosłym o tym, że nastolatek to istota czująca i - przede wszystkim - myśląca. Skraca dystans dorosły-dziecko, bo wielu spośród dorosłych, zgodnie z przysłowiem „nie pamięta wół, jak cielęciem był”, próbuje ustrzec swoje dzieci przed popełnianiem błędów, nie pozwalając im żyć własnym życiem.
Ten gruby to historia Jacka, sympatycznego, zakompleksionego chłopaka z nadwagą. Z Jackiem czytelnik miał okazję zaznajomić się podczas lektury książki Własny pokój, z której można było dowiedzieć się, że chłopak prześladowany jest w szkole z powodu swojej otyłości, a w konsekwencji - zostaje pobity. W kolejnej książce Ciwoniuk poświęciła Jackowi więcej uwagi. Chłopak po pobiciu traci wiarę w ludzi, izoluje się od świata. Co gorsza: traci też chęć do życia. Jego głównym pragnieniem jest schudnąć lub - jeśli to się nie uda - po prostu… zniknąć! Na skraju załamania nerwowego, chłopak zostaje wysłany do ciotki Emilii, gdzie ma nie tylko dojść do siebie, ale i nauczyć się akceptować siebie i walczyć z fatalnym wyobrażeniem na swój temat. Samodyscyplina, akceptacja, nowe środowisko - to wszystko pomóc ma również w "zrzuceniu" zbędnych kilogramów.
Choć książka Barbary Ciwoniuk mówi o problemie przemocy w szkole, o okrucieństwie ludzi wobec siebie nawzajem, daje też nadzieję na to, że nie wszyscy są źli i choć zabrzmi to banalnie - daje nadzieję, że są ludzie, którzy zwracają uwagę nie na fizyczność, ale na wnętrze drugiego człowieka. Ten gruby jest też powieścią o toksycznej miłości matki do swoich dzieci. O miłości, która potrafi skrzywdzić, choć osoba nią obdarowująca pragnie osiągnąć odwrotny efekt. To książka, która być może ściągnęłaby klapki z oczu niektórym matkom i babciom, tuczącym swoje dzieci niczym gęsi, rekompensującym im za pomocą jedzenia jakieś braki czy niedostatki. Ten gruby w pewien sposób walczy z polskim zwyczajem, by faszerować dzieci jedzeniem, aż do oporu… To także doskonały przykład na to, że miłość zaborcza to miłość krzywdząca, powodująca więcej bólu niż szczęścia. I - co najważniejsze - powieść ta to apel do matek, by nauczyły się słuchać swoich dorastających dzieci i pozbyły się przeświadczenia, że to one zawsze mają rację… By zauważyły, że ich dzieci mają swoje potrzeby, dążenia i marzenia, które bardzo rzadko pokrywają się z tym, co rodzice uznają dla nich za najlepsze.
Choć wydawałoby się, że Ten gruby to powieść, która ma wyłącznie jednego głównego bohatera (tytułowego), nie jest to prawdą. Oprócz historii Jacka mamy możliwość śledzenia losów Adrianny, dziewczyny przykutej do wózka inwalidzkiego. Jej niepełnosprawność jest związana z problemem psychicznym - dziewczyna nie potrafi bowiem opuścić murów mieszkania. W codziennej walce pomagają jej matka i pani Emilia, ciotka Jacka. Adrianna walczy ze swoimi ograniczeniami głównie za pomocą ironii i szyderstwa, którym obdarowuje nie tylko innych, ale i siebie.
Powieść Ciwoniuk jest niezwykle wzruszająca. To po trosze "wyciskacz łez" - zwłaszcza w przypadku historii Adrianki. Oprócz tego, że zmaga się ona z własną niepełnosprawnością, jest i jej strach przed kontaktami z ludźmi, przed współczuciem, być może i śmiesznością. Książka pokazuje również w subtelny sposób problem zazdrości córki o matkę, zazdrości o jej szczęście i próbę ułożenia sobie życia na nowo, a także strachu przed odrzuceniem i byciem dla drugiej osoby ciężarem. To wspaniała opowieść o trudnych sprawach, na szczęście z optymistycznym przesłaniem, zgodnie z którym każde zło można zwyciężyć dobrem. Trzeba tylko pozwolić sobie pomóc i otworzyć się na ludzi. To książka, która mówi o problemach i barierach, jakie rodzą się w naszych głowach, a które należy pokonać. O walce ze stereotypami, z niewiedzą, z własnymi ograniczeniami. Bo ograniczeniem jest strach przed „tym kaleką”, przed „tym grubym”, czyli zasadniczo przed „tym innym”, odbiegającym nieco wyglądem, czy zachowaniem od nas samych. Ten gruby to książka, którą warto polecić każdemu, kto lubi nieco pomyśleć przy lekturze, każdemu, kto nie stroni od książek o ludzkich problemach, każdemu w końcu, kto szuka dobrej, niebanalnej opowieści.
Zacha nie da się nie lubić. To chłopak z „dobrego domu”: świetnie się uczy, jest spokojny, uprzejmy, nie sprawia problemów. Jego życie...
Koledzy Rokka uwielbiają jego chatę – nikt tu nie gdera i nie pilnuje porządku. Dzięki studentce-gosposi jest suto w kuchni, czysto i ogólnie...