Recenzja książki: Tajemnica cyrku. Biuro detektywistyczne Lassego i Mai

Recenzuje: mrowka

Lasse i Maja to szkolni koledzy – ale nie są zwyczajnymi dziećmi. W małym szwedzkim miasteczku bohaterowie prowadzą biuro detektywistyczne. Po kilku udanych interwencjach zyskali sobie uznanie władz śledczych – swoje rozterki zdradza im sam komisarz policji: w cyrku grasują kieszonkowcy. Policja nie może się z nimi uporać, ale nie wiadomo, czy Lasse i Maja tym razem poradziliby sobie z zadaniem. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wybrali się oni na przedstawienie, przecież dzieci – nawet jeśli są kilkuletnimi detektywami – lubią chodzić do cyrku. Na miejscu Lasse i Maja wykażą się talentem do dedukcji i zdolnościami obserwacji – ale czy uda im się przechytrzyć domniemany gang kieszonkowców?

 

Książki z serii „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai” można czytać jako odrębne, autonomiczne powieści – nie ma znaczenia kolejność, bo potrzebne wiadomości Martin Widmark za każdym razem przemyca w treści – zresztą nie jest ich dużo. Prawda jest jednak taka, że kto zasmakował już w przygodach sympatycznych i sprytnych bohaterów, ten z chęcią sięgać będzie po kolejne tomy cyklu. Ich dynamika wewnętrzna oraz pomysłowość, z jaką są konstruowane, przypadnie do gustu maluchom. W „Tajemnicy cyrku” rozwiązanie wydaje się bardziej przewidywalne niż w poprzednich książkach, chociaż oczywiście nie jest na tyle proste, by mogło zostać powtórzone w realnym życiu – co zresztą nie odbiera przyjemności płynącej z lektury.

 

Jak i przedtem, tom zdobią ilustracje Heleny Willis, przy czym określenie „zdobią” jest mocno umowne – na przykład dziewczynka z balonami nie przypomina zupełnie dziewczynki z balonami, a podstarzałego lokaja o kapralskim spojrzeniu. To jednak mankament dalszoplanowy – w końcu wartka akcja książki pozwoli odwrócić uwagę od koślawego rysunku. Jak zwykle mamy tu kilku podejrzanych, o których istnieniu dzieci dowiadują się przypadkiem – ale dzięki temu od razu motywy ewentualnego przestępstwa zostają odpowiednio naświetlone. Żeby zdobyć potrzebne informacje, mali bohaterowie nie mogą stracić zimnej krwi, niezależnie od okoliczności. Bez trudu wcielą się na przykład w dziennikarzy, którzy muszą przygotować artykuł do szkolnej gazetki. Wiadomości zyskują trochę przypadkiem, trochę dzięki intuicji. Lasse i Maja niczego się nie boją, a pracę w zawodzie detektywa przedkładają nad inne rozrywki. Trudno im się dziwić: biuro detektywistyczne dostarcza więcej wrażeń niż najpiękniejsza nawet zabawa.

 

Tym razem Widmark okrasza zakończenie także innym motywem, często w twórczości dla dzieci powracającym, to jest kwestią ciągłych przeprowadzek. I na to znajdzie się dobre rozwiązanie, bo optymistyczne finały to już znak rozpoznawczy całego cyklu. Zło zostaje potępione, ale też w „Tajemnicy cyrku” znajdzie swoje uzasadnienie. Przygody Lassego i Mai toczą się błyskawicznie i do końca trzymają małych czytelników w napięciu. Mimo że Martin Widmark decyduje się na realistyczną konwencję kryminału, jest w swojej twórczości zwyczajnie bajkowy, ze względu na rodzaj prezentowanych wydarzeń. W narracji utrzymuje styl raportu, co ma uwiarygodnić prezentowane zjawiska. I tak otrzymują maluchy książeczkę z wartką akcją i niebanalną fabułą…

 

Izabela Mikrut

Kup książkę Tajemnica cyrku. Biuro detektywistyczne Lassego i Mai

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Tajemnica cyrku. Biuro detektywistyczne Lassego i Mai
Książka
Inne książki autora
Tajemnica kawiarni. Biuro detektywistyczne Lassego i Mai
Widmark Martin, Willis Helena0
Okładka ksiązki - Tajemnica kawiarni. Biuro detektywistyczne Lassego i Mai

Zdaje się, że przestępca dokładnie wie, kiedy uderzyć! Już po raz trzeci w ciągu krótkiego czasu okradł kawiarnię w miasteczku Valleby. Za każdym razem...

Tajemnica hotelu. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai
Widmark Martin, Willis Helena0
Okładka ksiązki - Tajemnica hotelu. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai

W dzień Wigilii do hotelu w Valleby przyjeżdża wyjątkowo zamożna rodzina. Państwo Jonatanowie mają ze sobą chińskiego jamnika jabłkowego, który kosztuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy