Stare powiedzenie głosi, że reklama jest dźwignią handlu. W ostatnim czasie jedną z najczęściej promowanych książek w portalach o literaturze była powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej Szósty. Czy obok tej książki można przejść obojętnie? Często bywa tak, że produkt mocno reklamowany okazuje się po prostu przereklamowanym i nie wartym aż tak dużego zachodu. Na szczęście, nie w tym przypadku. Szósty jest dokładnie tym, czego można oczekiwać po dobrym kryminale. To powieść sensacyjna z domieszką psychologii i metafizyki. To opowieść o tym, jak poplątane mogą być koleje ludzkiego losu, o tym, że nic nie dzieje się przypadkowo, a życiem rządzi przeznaczenie.
Kim zatem są główni bohaterowie? To para mocno stąpających po ziemi ludzi – Alicja Szymczak, najlepszy na Śląsku profiler i Marcin Langer, szef Śląskiej Grupy Śledczej. Dwójka ta łączy swe siły, by ująć do tej pory nieuchwytnego szaleńca, mordującego młode, atrakcyjne, zielonookie blondynki. Tak rozpoczyna się walka na śmierć i życie pomiędzy zabójcą a tropiącą go grupą.
Panująca ostatnio moda na wprowadzanie postaci profilera do polskich kryminałów wydaje się nie mieć końca. Prekursorką tego trendu jest chya Katarzyna Bonda i jej Sprawa Niny Frank, w której po raz pierwszy pojawia się policyjny psycholog, kreślący portrety psychologiczne sprawców przestępstw. Widać wyraźnie, że coraz bardziej zaczyna się doceniać rolę profilera w policyjnym fachu. A to przekłada się na częstotliwość jego występowania w literaturze kryminalnej.
Jak na tle bohaterów innych powieści wypada profiler Alicja Szymczak? Bardzo dobrze. Agnieszka Lingas-Łoniewska świetnie nakreśliła sylwetkę bohaterki, tworząc nietuzinkową postać o bogatej osobowości, wiarygodną i doskonale przemyślaną. Podobnie z resztą jest z jej partnerem, Marcinem Langerem. Czuć wyraźnie, że autorka nie tylko wiedziała, o czym chce pisać, ale nade wszystko wie również, jak pisać, by zainteresować swoją książką czytelnika. Obraz bohaterów dopełnia morderca, z jego planami, wizjami, myślami. Obok przemyśleń maniaka pojawiają się tu i rozpaczliwe myśli ofiar, pragnących za wszelką cenę wyrwać się z rąk szaleńca. Daje to piorunujący efekt, a książkę wprost pożera się, nie - czyta.
Oprócz ciekawego wątku kryminalnego, w powieści jest jeszcze równorzędny wątek romansowy. Bardzo kobiecy, miejscami ckliwy. Niestety, jest przy tym nieznośnie przewidywalny. Od początku wiadomo, między kim zawiązać się musi nić uczuć oraz jak zakończy się ta historia. Choć, prawdopodobnie, o to właśnie autorce chodziło.
Czym jednak jest jeden zarzut wobec naprawdę dobrej całości? Całości bardzo dobrej. Detalem, który w maleńkim tylko stopniu wpływa na ocenę książki. Autorce udało się bowiem wciągnąć czytelnika w grę, stopniowo ujawniając mu coraz więcej szczegółów dotyczących mordercy. Z biegiem akcji pisarka uchyla kolejne rąbki tajemnicy, coraz mocniej intrygując. Szósty to po prostu rasowy kryminał i lektura idealna dla miłośników gatunku.
Po latach od pierwszego wydania ulubionego przez czytelników kryminału Agnieszki Lingas-Łoniewskiej książka o seryjnym mordercy ponownie trafia...
Zapnijcie pasy. Agnieszka Lingas-Łoniewska zafunduje wam emocjonalną przejażdżkę, jakiej jeszcze nie znacie! Powiedzieć, że Molly - Melania Tarczyńska...