Recenzja książki: Szósta lamentacja

Recenzuje: Damian Kopeć

Najważniejsze w życiu są drobne akty pojednania

W opactwie Larkwood zjawia się starszy człowiek. Jest już tyle lat po wojnie, mamy czasy współczesne, a on prosi o swego rodzaju azyl. Okazuje się, że jest byłym, niskim rangą oficerem SS, który w czasie wojny brał we Francji udział w deportacji Żydów. Sytuacja jest niepokojąca. Nie tylko przeor ma poważny problem. Władze brytyjskie chcą sprawę rozegrać po swojemu - tak, żeby w każdym przypadku wyjść z niej obronną ręką. Proszą o udzielenie Eduardowi Schwermannowi „gościny” na czas śledztwa, przez kilka miesięcy. Z swej strony zapewniają mu policyjną ochronę. Władze kościelne zdają sobie sprawę z całej złożoności sytuacji. Wyrzucenie człowieka, który może okazać się niewinnym staruszkiem, może wywołać nieprzychylne komentarze poszukującej sensacji prasy. Zaś pozwolenie na jego pobyt w opactwie - sprowokować ostrą krytykę i oskarżenia o pomaganie naziście. Nikt nie wie, dlaczego przybył on właśnie do Larkwood.

Ojciec Anselm, członek wspólnoty gilbertynów, która „gości” Eduarda, zostaje przez władze kościelne poproszony o przeprowadzenie dyskretnego śledztwa. Rozstrzygające znaczenie ma jego doświadczenie prawnicze. Początkowo z zapałem, a potem z coraz większym niepokojem Anselm rozpoczyna wędrówkę śladami ponurej przeszłości. Pragnie poznać prawdę, ale nie jest to ani łatwe, ani przyjemne. Wiele osób nie chce z różnych powodów wracać do przeszłości, większość świadków tragicznej historii nie żyje, nieliczne dokumenty nie ułatwiają zrozumienia.

Równolegle śledzimy losy innych osób powiązanych ze sprawą byłego oficera SS. Sięga ona czasów okupacji Francji, masowego prześladowania Żydów i Holokaustu. Poznajemy historię grupy młodych ludzi, pomagających ratować zagrożone wywózką żydowskie dzieci. Śledzimy złożone losy Agnes, madame Klein, księdza Rocheta, Jacquesa i Victora. Wielowątkowa opowieść jest rozbudowana, zagmatwana i pełna zaskakujących zwrotów. William Brodrick powoli, bez pośpiechu prowadzi czytelników ścieżkami historii i współczesności, ukazując skomplikowane losy ludzkie, których prosta i jednoznaczna ocena często wydaje się niemożliwa.

Brodrick ma bardzo charakterystyczny styl narracji. Krótkie rozdziały dynamizują akcję, liczne wątki wymagają koncentracji. Zostajemy otoczeni siecią niedomówień i tajemnic. Rozliczne sugestie sprawiają, że wyrabiamy sobie określony pogląd na różne sprawy, wystawiamy oceny, rodzą się w nas podejrzenia. Już za chwilę jednak nowe fakty zmieniają optykę i zmuszają nas do rewizji poglądów.

Główni bohaterowie nie są prostymi ludźmi. Żyją w zamkniętym świecie własnych problemów, traumatycznych przeżyć, doświadczeń, które trudno pojąć, jeśli się ich samemu nie przeżyło. Nie radzą sobie z rzeczywistością i z przeszłością, mają trudności w nawiązywaniu relacji z innymi. Taka jest Agnes, która przeżyła obozy koncentracyjne, takie są jej dzieci, nigdy nie potrafiące nawiązać z nią pełnych czułości relacji. Taka jest Lucy, wnuczka Agnes, dojrzała, nadmiernie obarczona problemami rodziców czy Victor, zmuszony do życia z piętnem kolaboranta. Tacy są tajemniczy Salomon Lachaise czy ksiądz Rochet. Kiedy patrzymy na nich po raz pierwszy, nie potrafimy ich w pełni zrozumieć, pozostają dla nas na ogół tajemnicą, postaciami tragicznymi.

Brodrick stopniowo wyjawia coraz więcej. Pokazuje różne punkty widzenia tych samych wydarzeń, rożne postawy, decyzje. Zwraca uwagę na to, że często o poważnych konsekwencjach decydują pozornie drobne wybory. Szóstą lamentację, co po lekturze Dnia kłamstwa nie wydaje się przypadkiem, cechuje nagromadzenie przykrych wydarzeń, nieustanne komplikowanie się sytuacji, stawanie ludzi wobec czegoś, co jakoś ich przerasta. Ciągłe wnikanie w problem samotności, samotności w tłumie, wśród innych. Analizowanie wpływu osobistych decyzji, motywacji na losy ludzkie. W Szóstej lamentacji bardzo wyrazistym i przejmującym wątkiem jest sprawa cierpień uratowanych dzieci żydowskich, których rodziny zginęły w czasie wojennej zawieruchy w obozach, więzieniach, łapankach. Drugim wyraźnie zaznaczonym wątkiem jest nieuleczalna choroba Agnes, stwardnienie zanikowe boczne, pokazana obrazowo, z wszystkim, co niesie nie tylko choremu, ale i jego otoczeniu, w szybkim zmierzaniu ku nieuniknionej śmierci. Brodrick podejmuje przy okazji temat śmierci i zróżnicowanych postaw ludzi wobec niej, wobec towarzyszącego jej cierpienia. Anselm, główny bohater całego cyklu powieści utalentowanego pisarza, daje nam możliwość obserwowania wewnętrznego świata człowieka żyjącego w zakonie. Uzmysłowienia sobie pozytywów i negatywów takiego życia, trudności mu towarzyszących. Ukazuje, na czym polega nieustanna praca nad sobą, refleksja, odkrywanie i pokonywanie własnych słabości. Jaką rolę pełni w klasztorze przełożony, który powinien być mądrym wsparciem, przewodnikiem, autorytetem dla jakże odmiennych osobowości współbraci.

Cóż, tylko w książkach wszystko się wyjaśnia. Takie wrażenie można również odnieść po lekturze Szóstej lamentacji Williama Brodricka. Tu większość spraw zostaje jakoś rozwiązana, doprowadzona do końca, nierzadko dzięki wielu szczęśliwym zbiegom okoliczności. Chodzi chyba jednak nie o to, co jest mniej czy bardziej prawdopodobne, ale o to, co z tej historii możemy wynieść dla siebie.

Powieść Szósta lamentacja (The Sixth Lamentation, 2003) jest pierwszą książką z cyklu o ojcu Anselmie, zakonniku z doświadczeniem prawniczym, który rozwiązuje zagadki mocno osadzone w przeszłości (przynajmniej tak jest w przypadku Szóstej lamentacji i niedawno wydanego Dnia kłamstwa). To „gęsta”, miejscami niepokojąca proza, poruszająca trudne tematy. Skoncentrowana nie na samej, mniej lub bardziej ciekawej zagadce, co na ludziach, ich losach, rozmaitych konsekwencjach wypowiadanych przez nich słów i podejmowanych decyzji.

Kup książkę Szósta lamentacja

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Szósta lamentacja
Książka
Szósta lamentacja
William Brodrick
Inne książki autora
Dzień kłamstwa
William Brodrick0
Okładka ksiązki - Dzień kłamstwa

Ojciec Anselm to niezwykły mnich z zakonu gilbertynów. Pewnego dnia odwiedza go przyjaciel z dawnych lat i opowiada mu mrożącą krew w żyłach historię...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy