Recenzja książki: Szepty sumienia

Recenzuje: Kinga Młynarska

Człowiek – najdoskonalsza z istot. Podobno. A co, jeśli popełnia błędy, a ich konsekwencje są nie do udźwignięcia? Wtedy z człowieka wychodzi wszelka jego słabość i kruchość.

Beata Zdziarska w Szeptach sumienia podejmuje temat ludzkiej niedoskonałości. Zastanawia się nad tym, co jest największą siłą człowieka, ile jest on w stanie znieść i co go pokonuje.

Po przeprowadzce do nowego domu Magda znajduje w piwnicy, w kartonach pozostałych po poprzednich mieszkańcach, niebieski brulion. Szybko odkrywa, iż jest to dziennik ojca rodziny. Pochłonięta lekturą, zapomina o całym świecie.

Czytelnik wraz z Magdą przenosi się do świata Tomasza Kaweckiego. Mężczyzna rozpoczyna od wspomnień ze swojego szczęśliwego życia – powraca do momentu, kiedy poznał swoją żonę, opisuje proces rodzącej się między nimi miłości. Jednak od początku czujemy, że ta opowieść zmierza do tragicznego punktu kulminacyjnego.

Tomasz, profesor Uniwersytetu Gdańskiego, jest w ścisłej grupie badawczej, opracowującej nowoczesny lek przeciwnowotworowy. Praca naukowców wkracza w następny etap. Bohater przeskakuje o kolejny stopień w akademickiej hierarchii. Jego kariera się rozwija, przybywa obowiązków, ale i mnożą się zaszczyty. A jednak nie potrafi się w pełni z tego cieszyć.

Nie umie również dzielić szczęścia rodzinnego z wyrozumiałą, kochającą go żoną i wpatrzoną w niego jak w obrazek córeczką tatusia. Bliscy dostrzegają, że Tomasz stał się nieswój, łatwo się irytuje, jest rozkojarzony, nie do końca można mu także ufać. On wini za to swoją pracę, Ania podejrzewa, że mąż ją zdradza. Nikt z otoczenia bohatera nie przypuszcza nawet, co tak naprawdę spowodowało tę metamorfozę.

Tomasz powierza swój sekret wyłącznie pamiętnikowi. Na jego kartach spisał przebieg zdarzeń feralnego wieczoru, kiedy zaczął dzielić życie na „przed” i „po”. Z pieczołowitością zwierzył się zarówno z tego, co zrobił, jak i z dławiących go potem uczuć. Popełnił błąd, a ten pociągnął za sobą kolejne. Podobnie jak z kłamstwami – z jednego niedopowiedzenia mężczyzna utkał całą sieć, z której już nie jest w stanie się wydostać.

Zdziarska opowiada o ludziach żyjących w bezpiecznym kokonie. Nie potrafią oni poradzić sobie z drobnymi niepowodzeniami, a co dopiero mówić o prawdziwych tragediach. Taki jest także Tomasz – w sytuacji granicznej zachował się tak, jak podpowiedział mu instynkt. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono – pisała Szymborska. I nie liczy się ani pozycja społeczna, ani poglądy religijne, ani deklarowana postawa. Życie boleśnie weryfikuje nasze człowieczeństwo.

Szepty sumienia to studium strachu (połączonego z rozpaczą i wyrzutami sumienia) tak silnego, że prowadzącego niemal do obłędu. Jak żyć wobec tak wielkiej trwogi? Tomasz nieustannie musi dbać o to, by niczego po sobie nie zdradzić, niestrudzenie strzeże mrocznego sekretu, a to wyczerpujące zajęcie. Nie śpi, czuwa. W końcu przestaje żyć – normalną egzystencję zastępuje koszmar na jawie. Jego zmagania z samym sobą kładą się cieniem na wszystkich aspektach życia – to nadszarpuje rodzinne więzi, niszczy towarzyskie relacje, komplikuje sprawy zawodowe. Obserwując wewnętrzną szamotaninę Tomasza, czytelnik z niepokojem czeka na moment, w którym skorupa okalająca bohatera pęknie.

Między wierszami zostało zawieszone pytanie: co jest ważniejsze – to, co myślą o nas bliscy, czy jednak co sami o sobie sądzimy? I czy najgorsze, co może nas spotkać, to utrata zaufania do samego siebie? Co się stanie, gdy przekroczymy własne granice? Opowieść Tomasza znakomicie pokazuje, co znajduje się po tej drugiej stronie.

W Szeptach szumienia jest naprawdę dużo ważnych zagadnień – bogaty materiał do refleksji i dyskusji. Autorka pokazuje je z różnych stron, nie ocenia, nie wartościuje. Pojawia się m.in. kwestia szczerości i jej braku – kłamstwa, półprawdy i niedopowiedzenia. Do czego prowadzą, z czego się biorą, czy mogą być usprawiedliwiane? Pisarka zastanawia się nad tym, co decyduje o naszym życiu, czy człowiekiem rządzi przypadek, a może przeznaczenie? Jesteśmy kowalami swego losu, czy raczej czuwa nad nami Bóg, którego możemy czynić współodpowiedzialnym za nasze niepowodzenia?

Niezwykły jest styl tej książki, dbałość o piękną polszczyznę, unikanie językowych banałów. Zdziarska jest bardzo wiarygodna, jej postacie żyją. Czytelnik nie pozostaje obojętny na losy rodziny Kaweckich –  przeżywamy je z równą intensywnością, co bohaterowie. Bardzo ciekawi są też ludzie w tle, m.in. bibliotekarka czy – szczególnie – Jan, żebrak bez ręki. Miłośnikom literatury z pewnością spodoba się stale powracający motyw książek. One zbliżają ludzi, budują więzi, stymulują intelektualnie oraz emocjonalnie, dają wytchnienie, przynoszą pocieszenie, to właśnie w nich Tomasz szuka odpowiedzi na dręczące go pytania.

Fabuła Szeptów sumienia przypomina, że wszystko – prędzej czy później – do nas powróci. Nie da się uciec przed konsekwencjami swoich czynów, przed emocjami, a już na pewno nie zdołamy się ukryć przed… nami samymi. Przykład Tomasza uzmysławia, jak bardzo skomplikowany jest człowiek – zdolny osiągać niemożliwe (np. opracować lek na najgroźniejszą chorobę dręczącą ludzkość), ale bezradny wobec własnych słabości.

Kup książkę Szepty sumienia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Szepty sumienia
Książka
Szepty sumienia
Beata Zdziarska
Inne książki autora
Dolina tajemnic
Beata Zdziarska0
Okładka ksiązki - Dolina tajemnic

Co skrywa sielska dolina? Kiedy pewnego dnia Hania dowiaduje się, że ojciec zniknął z domu, przeżywa wstrząs. Niedługo potem przychodzi list, w którym...

Zagubiony szlak
Beata Zdziarska0
Okładka ksiązki - Zagubiony szlak

Noc Wigilijna. W schronisku, którego nie ma na mapie, spotyka się czworo obcych sobie ludzi: Jan, Marta, Paweł oraz gospodarz stanicy. Tej nocy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy