Wampiry zdemitologizowane
Wampiry ostatnio stają się tematem niezwykle popularnym, a niemal każda publikacja na ich temat odnosi komercyjny sukces. Abstrahując od wykorzystania krwiopijców w literaturze skierowanej do młodzieży (gdzie stanowią obiekt westchnień zakompleksionych nastolatek), wampiry i wampiryzm są przedmiotem licznych opracowań, podań i legend. Niezależnie od jakości tekstów i stopnia ich udokumentowania, wprowadzają one czytelnika w świat fascynujący, niebezpieczny, niemal mityczny ale i… pożądany.
O nieumarłych pisze także Paweł Ciećwierz, który z zacięciem godnym kulturoznawcy zgłębia zagadnienie wielbicieli wszelkiego rodzaju RH. „Synowie Kaina, córy Lilith… Rzecz o wampirach w fantasy” to intrygujące opracowanie, niemal wskrzeszające krwiopijców, a już na pewno portretujące ich z wielką pieczołowitością.
Swoje rozważania autor rozpoczyna dyskusją o mitach oraz o warunkującej ich powstawanie wyobraźni. Wkroczymy wraz z Ciećwierzem w świat iluzji fantasy, a z analizy tej wyłoni się nieumarły, często utożsamiany z wilkołakiem. W literaturze spotykamy również termin „nosferatu”, szczególnie od chwili publikacji powieści Brama Stokera. Ten mit potwora żywiącego się krwią jest według autora wynikiem kumulacji ludzkich obaw przed wilkiem, stanowiącym ucieleśnienie dzikości natury, a także tych metafizycznych, dotyczących śmierci i tego, co następuje po niej.
Wampir – według przytoczonych charakterystyk – jest niemal nieśmiertelny, niepowtarzalny, połączony sadomasochistycznym związkiem ze swoimi żywicielami. Pomiędzy ludźmi i wampirami zachodzi bowiem relacja pasożyt – ofiara, wzmocniona trwającą od lat nienawiścią i strachem. Autor przypomina nam, iż wiele tekstów literackich sugeruje interpretacje postaci krwiopijcy przez pryzmat chrześcijaństwa. Przeklęty i zapomniany, pozostaje dzieckiem, Boga i człowieka – pisze Ciećwierz – Jego narodziny mogą się dokonać w rozmaity sposób, ale warunkiem jest zmieszanie krwi boskiej (przedwiecznej, krwi Kaina) a ludzką.
Książka zwraca także uwagę na bliskie związki wampiryzmu ze sztuką (bestie okazują się być wyjątkowo wrażliwe na dzieło rąk ludzkich), a celem rozważań autora jest ukazanie przez pryzmat estetyki wzniosłości postaci krwiopijcy oraz znaczeń podanych mu współcześnie. Przesłanek ku temu szuka w pracach Immanuela Kanta, traktując nieumarłego jako manifestację dominanty estetycznej. Rozważania pozwalają nam zbliżyć się do fenomenu wampira, który staje się również buntownikiem, podobnie jak Kain, który jako pierwszy odważył się zakwestionować porządek stworzenia.
„Rzecz o wampirach w fantasy” to portret wampira i jego odbicie w naszych oczach, a także próba rozszyfrowania jego tajemnic oraz naszej chorej fascynacji wampiryzmem. Jako bohater fantastyczny, projekcja naszych lęków i obaw, jest on obdarzony wiecznym istnieniem, ale odarty z etycznych konsekwencji swojej natury. Analiza przeprowadzona przez Pawła Ciećwierza to nie tylko fascynujące spotkanie z tą żądną krwi bestią, ale i przegląd literatury na temat wampirów oraz wampiryzmu. Pozycja jest obowiązkowa dla wszystkich miłośników tematu oraz badaczy, dla których książka może stanowić punkt wyjścia do dalszych badań. Prawdziwą przyjemnością (o ile można użyć tego określenia w stosunku do skutków wampirzych uczt) jest również lektura przedmowy Krzysztofa Kłosińskiego, a całość, jako bogate studium poświęcone nieumarłym jest „smakowitym kąskiem”. Pod warunkiem, iż podczas pełni nie wychylimy czubka nosa z domu, ani nie otworzymy w nocy książki. Wampir bowiem zjawia się tylko wtedy, kiedy go zaprosimy…
Kontynuacja losów nekromanty Brighelli zz innych bohaterów "Nekrofikcji"....