Tuż pod koniec 2009 roku nakładem Biura Literackiego ukazał się zbiór esejów Kacpra Bartczaka zatytułowany „Świat nie scalony”, będący przewodnikiem po najciekawszych, zdaniem autora, zagadnieniach współczesnej myśli humanistycznej. Bartczak, niczym wprawiony górski traper, przeprowadza czytelnika po karkołomnych szlakach biegnących od zagadnień samego języka z początku wieku, poprzez ich dalszy rozwój w najważniejszych teoriach językowych, literackich czy społecznych we współczesnej kulturze światowej (zwłaszcza amerykańskiej), by na końcu dotrzeć do sedna samej poezji. To właśnie poeci i ich dzieła stali się dzisiaj głównymi podejrzanymi w procesie o utratę tożsamości i świata, ukrywając je szczelnie za nierealnym bytem językowym. Czy można ich jeszcze obronić?
Autor monograficznego studium poezji Johna Ashbery’ego w swoich najnowszych szkicach bada możliwość obcowania poety z materią języka, ale w specyficznym ujęciu, gdy język i rzeczywistość stanowią jedno, a dokładniej - gdy język staje się bytem samym w sobie. W takiej właśnie sytuacji bardzo często odbiorcy poezji - i nie tylko oni - dochodzą do błędnego wniosku, iż teza ta oznacza utratę świata, że nie istnieje nic poza samym językiem. Bartczak zdaje się dostrzegać coś więcej niż przestrzeń słowa. Jak sam przyznaje, w trakcie pisania niniejszej książki trafiał na potrzebę ujmowania poezji w sposób, w którym zamiast mówić o osobnych przestrzeniach świata materialnego, ciała, pamięci, języka, można traktować poezję jako narzędzie budujące sprawne przejścia i wymiany między nimi. W takim właśnie ujęciu autor przeprowadza analizę min „Pamiętnika z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego czy wybranych tekstów Krzysztofa Siwczyka, Piotra Sommera i Andrzeja Sosnowskiego, uważając tych właśnie twórców za przedstawicieli realizujących przewrót językowy na gruncie polskim. Przewrót - dodajmy - który, otwierając wiersz właśnie na język jako narzędzie, które nie służy (jak bywało wcześniej) do reprezentacji rzeczywistości, tylko przeciwnie, rzeczywistością będące. Zarysowany rozziew pomiędzy światem a językiem wcale nie musi oznaczać utraty tego pierwszego. Szukając z niego drogi wyjścia, Bartczak roztacza przed nami możliwość recepcji poezji, która - nie broniąc się przed językiem jako żywiołem dającym rzeczywistość - pozwala nam się w nim odnaleźć, ukazując możliwości nowego traktowania podmiotowości.
Jednak nim to wszystko nastąpi, musimy przebrnąć przez zawiłe ścieżki myśli humanistycznej, począwszy od takich wielkich reformatorów, jak Ludwig Wittgenstein czy Friedrich Nietzsche, poprzez Paula de Mana, Ralpha Walda Emersona, Martina Heideggera, na Haroldzie Bloomie i Richardzie Rortym zakończywszy naszą eskapadę. Wszystkie te nazwiska łączy zagadnienie wielkiego kryzysu pojęcia wiedzy i języka jako reprezentacji - kryzysu, który tak dynamicznie rozwinął się w dobie postmodernizmu. Badając poetów amerykańskich, Johna Ashbery’ego, Carlosa Wiliama Williamsa, Franka O’Harę, Charlesa Reznikoffa, czy Roberta Creeleya, Bartczak zauważył, iż w ich twórczości ów kryzys przybiera zupełnie inny wymiar. Już nie wystarczy powiedzieć za Jacquesem Derridą, że wszystko jest tekstem, trzeba jeszcze tekst ten opanować i zrozumieć, odnaleźć w nim jego wewnętrzny rytm, poszczególne relacje, z których rodzi się nowe znaczenie. By to uczynić, poeci nie posługują się przecież teorią języka, lecz wykorzystują język, aby w nim właśnie działać i eksperymentować, jednocześnie poddając się jego działaniu. W rezultacie nasza czytelnicza świadomość zostaje nastawiona na rozpoznanie świata będącego niestabilną siecią relacji i znaczeniowych uskoków (jak pisze Bartczak).
Choć „Świat nie scalony” swym tytułem nawiązuje do manifestu Juliana Kornhausera i Adama Zagajewskiego „Świat nie przedstawiony”, sam manifestem nie jest. Na tytule podobieństwo jednak się nie kończy. Poruszając zagadnienia językowe, Kacper Bartczak celowo przywołuje wystąpienie „nowofalowców”, stwarzając w ten sposób kontrapunkt wobec ich wypowiedzi, dając zarazem do zrozumienia, że poezji nie da się odseparować od rzeczywistości. Już samą sytuacją konwersacyjną, jaką stwarza wiersz, autor zaprasza nas do wzajemnego dialogu z nim.
Trzecia książka w dorobku poetyckim znanego tłumacza i znawcy literatury amerykańskiej. Kacper Bartczak opublikował dotąd dwa tomy poezji: Strefa błędów...
W nowym tomie – przekraczającym granice poezji i prozy – Kacper Bartczak po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najbardziej osobnych i...