Recenzja książki: Świat moim klasztorem

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Życie człowieka osadzone jest w świecie pełnym przeciwności, trudności i wielorakich kłopotów. Próbę wyjścia z ogólnego chaosu podjął J. M. Talbot, popularny chrześcijański piosenkarz, kompozytor i gitarzysta, zdobywca wielu prestiżowych nagród muzycznych. Przełomowym okazał się dla niego rok 1978, kiedy to porzucił dotychczasowy styl życia i wstąpił do świeckiego zakonu franciszkańskiego. Osiadłszy w górach Ozark, założył wspólnotę Braci i Sióstr Miłosierdzia. Od tamtej pory, pełen charyzmy i wewnętrznego pokoju, swoje zachwycenie chrześcijaństwem przelewa na tych, których spotyka każdego dnia.

Uzewnętrzniając „serce pustelnika”, znajduje oparcie w wielu monastycznych tradycjach Kościoła. Czerpie zapał z duchowości franciszkańskiej, ewangeliczną czystość z Reguły świętego Bazylego, natomiast wezwanie do życia wspólnotowego z Reguły świętego Augustyna. Całości dopełniają tradycje monastyczne świętego Antoniego Pustelnika, duchowość kamedułów i kartuzów oraz życiowa mądrość benedyktynów.

W swoich przemyśleniach autor stawia na pierwszym miejscu konieczność poznania siebie samego. Analiza pojęć: „ciało”, „dusza” i „duch” pomaga w odkryciu autentyczności pawłowego wyznania: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia!” (Flp 4, 12). Pomocą w odkryciu wewnętrznego pustelnika jest milczenie i wyciszenie (nawiązanie do pustynnej samotności Chrystusa). Chodzi o to, by najpierw naśladować Jego spokój, a dopiero potem - czyny.

J. M. Talbot podaje konkretne propozycje, nad którymi warto się zastanowić. Zaleca poświęcić 20-30 minut dziennie na niezakłóconą medytację. Elementem sprzyjającym jest krzyż lub obraz, zapalone świece, mata modlitewna oraz postawa sprzyjająca skupieniu. Wszystko to ma na celu ułatwienie procesu duchowego odrodzenia.

Potężnym narzędziem modlitewnym jest „modlitwa oddechem”. Pomaga „modlić się nieustannie” (1Tes 5, 17), bowiem jak nie da się żyć bez oddychania, tak również niemożliwym jest istnienie w oddaleniu od Boga. Łączy z Jezusem, czyni ustatkowanymi myśli i emocje oraz zapewnia kontakt z ewangelicznym ubóstwem. Omawiając drogi do wewnętrznego pustelnika i wyższych form modlitwy, autor podaje konkretne przykłady ćwiczeń. Uczy w ten sposób koncentracji poprzez przezwyciężanie tego wszystkiego, co rozprasza człowieka pogrążonego w modlitwie.

W kolejnych rozdziałach autor analizuje pojęcie medytacji i kontemplacji chrześcijańskiej. Dowodzi, że medytacja, będąca częścią procesu modlitwy, prowadzi do kontemplacji, rozumianej jako mistyczna jedność z Bogiem. Jest również pewien, że prostą drogą do zrozumienia Słowa Wcielonego jest duchowe milczenie, dzięki któremu jesteśmy w stanie gromadzić mądrość oraz doświadczać Bożej obecności.
Po przeanalizowaniu problematyki samotności i wspólnoty, Talbot przechodzi do zagadnień ściśle związanych z życiem aktywnym i kontemplacyjnym. Owe dwa rodzaje działania tylko na pozór są przeciwstawne. W rzeczywistości mamy bezwzględny obowiązek wykonywania dzieł miłosierdzia, by móc doświadczyć jedności z Bogiem. Wówczas nasze serca i umysły zostają otwarte na to, co jest prawdą i pięknem.

Do naśladowania Chrystusa zostaliśmy wezwani wszyscy. Od nas samych zależy, jaką odpowiedź damy Panu. J. M. Talbot podkreśla konieczność trwania we wspólnocie. Dokonuje dogłębnej analizy życia mniszego, począwszy od czasów samotnego wychodzenia na pustynie Dolnego Egiptu, aż po organizację wspólnot cenobickich pod przywództwem świętego Pachomiusza. Starożytne modele życia mniszego uczą poświęcenia się Bogu i mądrej organizacji codziennych obowiązków, ukazują potrzebę trwałej jedności z bliźnimi a także - konieczność stosowania w swoim życiu religijnego mendykanctwa. Wtedy uda nam się odkryć „skarb duchowej wolności, przebudzenia i odrodzenia”.

Kolejne rozdziały autor poświęca cnotom praktykowanym przez mnichów: posłuszeństwo tłumaczy jako doskonalenie umiejętności słuchania i usuwania własnego JA na dalszy plan, by „słyszeć Boga”; ubóstwo rozumie jako proste akty medytacji, uzdalniające do odczuwania autentycznego szczęścia; czystość natomiast dotyczy emocji i myśli, dzięki czemu zyskamy wewnętrzny pokój i uspokojenie.

Miejscem naszej trudnej codzienności jest świat. Doświadczenie obecności Boga ten świat przekracza. Mając tego świadomość, potrafimy żyć w relacji z Nim. Praktyka takiego życia wymaga stałej czujności, uważności i cierpliwości. Wtedy każdy życiowy moment stanie się modlitwą i ciągłą medytacją. Pustka zostanie wypełniona łaską. Odczujemy również zadowolenie i wdzięczność.

Przemyślenia J. M. Talbota są prawdziwym wyzwaniem. Wypełnijmy życie wartościami, które nas umocnią. Życzmy sobie tego, by świat stał się „klasztorem”, w którym nasze codzienne działania będą uaktywnieniem obecnego w nas wewnętrznego pustelnika.

Kup książkę Świat moim klasztorem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Świat moim klasztorem
Książka
Świat moim klasztorem
John Michael Talbot
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy