Recenzja książki: Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności to nic innego jak wywiad-rzeka z Maciejem Stuhrem, kolejna książka przybliżająca postać aktora, który znany jest na szczęście nie tylko z tego, że jest synem swego ojca. Owszem, z całą pewnością jego życie i karierę ukształtowała rodzina – tata Jerzy, ojciec chrzestny Jan Nowicki, siostra, matka, wszyscy ludzie z tak zwanego show-biznesu, którzy otaczali go od wczesnego dzieciństwa.

 

Stuhrmówka to swoista biografia, wzbogacona o opinie znajomych i członków rodziny, którzy wypowiadają się o aktorze nie tylko w samych superlatywach. Sporo w tej publikacji poczucia humoru i dystansu do siebie. Już na wstępie Maciej Stuhr usprawiedliwia się, pisząc: Dlaczego więc tak się mądrzymy zawsze i wszędzie? Ponieważ nas pytają – to po pierwsze, i ponieważ nasze ego jest wielkości dziury budżetowej mocno skorumpowanego państwa – to po drugie. Zatem żegnajcie resztki skromności! Ale nie jest tak źle, Maciej Stuhr brakiem poczucia humoru bowiem nie grzeszy. Przeciwnie, wszędzie go tu pełno. Chichoczemy zatem, czytając o dzieciństwie aktora, przypominając sobie pewne wspólne doświadczenia z młodości (kto dobiega czterdziestki, ten będzie wiedział, o co chodzi). Fakt, życie Macieja różni się w wielu szczegółach od życia większości jego rówieśników, nie znaczy to jednak, że brakuje punktów stycznych. Stuhrmówka staje się książką o najnowszej historii, faktach czasem zapomnianych, ale wartych przywołania. Mimo młodego nadal wieku (wiek to nie metryka, ale podejście do życia i do siebie), aktorowi udało się zgromadzić sporą „bibliografię”, która robi naprawdę dobre wrażenie.

 

Publikację wzbogacono o liczne fotografie z planów filmowych, ale także te pochodzące z prywatnych kolekcji. Są też wspomniane już wypowiedzi przyjaciół, znajomych ze studiów i członków rodziny. Opinie bywają różne, co pozwala wyrobić sobie własne zdanie o bohaterze. Aktor pokazuje swoje oblicza jako dziecko, student, kabareciarz. W każdej z tych „ról” zachowuje dystans do siebie, przytaczając zabawne anegdoty, ale też z szacunkiem odnosząc się do swoich mistrzów. Udało się nie popaść w gwiazdorskie zadęcie i uciec od wymądrzania się, przed którym aktor przestrzegał na początku. Udało się uniknąć megalomanii i popadania w samozachwyt. Dla fanów Macieja Stuhra będzie to pewnie lektura obowiązkowa, dla tych, którzy uwielbiają go nieco mniej, będzie to po prostu interesująca lektura, ukazująca kulisy pracy w filmie i teatrze.

Kup książkę Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy