W państwie zwanym Terre D’Ange jest Trzynaście Domów, a każdy z nich jest prawdziwą szkołą miłości - od tej najdelikatniejszej, zawartej w pieszczocie, po rozkosz płynącą z bólu. Wśród nich Dom Kwitnący w Nocy Cereus był pierwszy. Został założony przez Enediela Vintesoira sześćset lat temu i dał początek właściwemu Dworowi Kwiatów Rozkwitających Nocą.
Do jednego z tych Domów zostaje sprzedana Fedra nó Delaunay, bohaterka porywającej powieści „Strzała Kusziela” Jacqueline Carey. Książka - jedna z najlepszych gatunkowo „romantycznych fantasy” - to fascynująca historia dziewczynki zrodzonej ze skazą. Jej matką była Liliana de Souverain, klasyczna piękność i adeptka Domu Jaśminu, której ród od zarania służył Naamie. Ojciec zaś, Pierre Cantrel, był trzecim synem kupieckiego barona. Małej Fedrze, noszącej przeklęte, helleńskie imię, nie dane było jednak cieszyć się ciepłem rodzinnym.
Oddana na wychowanie duejnie Domu Cerusa, Miriam Bouscerve, zostaje sprzedana Anafielowi Delaunay, zwanemu przez wrogów rajfurem i Kurwimistrzem. Dopiero ten wyjątkowy i pełen ciepła oraz mądrości człowiek, który przed laty przysięgał chronić życie Ysandry de la Courcel i jej prawa do tronu, wprowadzi Fedrę w życie pełne pasji, ale też i niebezpieczeństw.
Delaunay jako jedyny odkrywa prawdziwą naturę dziewczyny, znajduje bowiem w niej prawdziwą anguisette - czyli wybrankę trafioną strzałą anioła Kusziela („Potężny Kusziel, pan rózgi i pręgi / wypuszcza strzałę z niezawodnej dłoni / Przeszywa oczy wybranych śmiertelnych / a krwawa rana nigdy się nie goi”). Dar dziewczyny opiera się na jej wewnętrznej potrzebie zaspokojenia, a od momentu poświęcenia Naamie ma ona znosić udręki pragnienia. Delaunay przyjmuje Fedrę pod swoje opiekuńcze skrzydła, uczy ją „patrzeć, widzieć i myśleć o tym, co widzi”, a także wprowadza w tajemnice alkowy. Niczym glinę, urabia dziewczynę od nowa, czyniąc z niej nie tylko jedną z najlepszych kurtyzan, ale i doskonałego szpiega.
Sytuacja polityczno-gospodarcza staje się jednak coraz bardziej niestabilna, a zdrady i spiski są na porządku dziennym. W trosce o bezpieczeństwo dziewczyny Anafiel wynajmuje członka Bractwa Kasjelitów, przystojnego Joscelina Verreuil, by ją chronił. To jednak zbyt mało wobec ogromnej fali przemocy, która przelewa się przez Państwo. Czy Joscelin zdoła zapewnić bezpieczeństwo pięknej kurtyzanie z krwawą plamką na źrenicy? Jaką rolę w życiu Fedry odgrywa Cygan Hiacynt? Czy Fedra będzie potrafiła przywołać nauki Delaunay i stanąć jak równy z równym do walki z wrogiem? Tego nie mogę wam zdradzić, bowiem karygodne z mojej strony byłoby odebranie wam przyjemności obcowania z książką.
Jacqueline Carey w „Strzale Kusziela” prezentuje niezwykle wysoki poziom i niebywałą wyobraźnię, a sam koncept poza oryginalnością przyciąga niczym magnes perfekcyjną wręcz dbałością o szczegóły. Powieść ma wszystko, co najlepsze, z dobrej fantasy, autorka doprawiła ją romansem, erotyką, a opisy miłości wywołują podniecający dreszcz. Mamy tu także elementy thrillera politycznego oraz cień walk zbrojnych. A wszystko to napisane pięknym, żywym językiem. Akcja toczy się wartko już od pierwszych stron, a czym głębiej „wchodzimy” w historię, tym bardziej nie chcemy uronić z niej ani linijki.
Jacqueline Carey postawiła na wielowątkową fabułę, stosując nieszablonowe rozwiązania i prowokując do dialogu z bohaterami. Również sylwetki wszystkich postaci zostały nakreślone niezwykle starannie, począwszy od wspaniałego fascynującego Delaunaya, po królową Terre d’ Ange. Pikanterii książce dodają dworskie intrygi i szpiegostwo, a wszystko pod płaszczykiem uśmiechu i słodkich słówek oraz pięknych ciał.
„Strzała Kusziela” to początek wspaniałej epopei, w której pożądanie odgrywa dominującą rolę, a walka o dobro ojczyzny stanowi misję, dla której warto poświęcić życie. Wszystko to sprawia, że Carey stworzyła nową jakość i niedościgniony na dzień dzisiejszy wzorzec dla innych pisarzy tego gatunku.
Fellow orphans, amateur vigilantes, and members of the Santitos, Loup Garron-the fugitive daughter of a genetically engineered "wolf man"-and Pilar Ecchevarria...
Mówili, że figura Matki Boskiej Bolesnej zapłakała krwawymi łzami w dniu, gdy zaraza zawitała do Santa Olivia. Mówili, że Bóg odwrócił twarz od rodzaju...