Recenzja książki: Stella, Pikuś i skarby

Recenzuje: Sławomir Krempa

Stella, Pikuś i skarby Niny Lussy (Wydawnictwo Literatura) to pięknie ilustrowana opowieść o tym, jak wiele daje nam natura. I o tym, że z tych skarbów korzystać należy z umiarem.

Stella jest małą dziewczynką, która wspólnie z mamą, pieskiem Pikusiem i kuzynką Jolą dopiero poznaje świat. Jesienne wyjście z domu, spacer po lesie, kąpiel, podlewanie kwiatów w ogrodzie czy zwyczajne umycie rąk to dla niej wspaniała przygoda. Stella – jak każde dziecko – dziwi się światu i potrafi cieszyć się każdą chwilą – choćby liśćmi, które na wietrze tańczą, tworząc prawdziwy teatr natury. Ale i jej, podobnie jak dorosłym, zdarza się zapomnieć o pewnych sprawach. Na przykład o tym, że woda nie zawsze – i nie wszędzie – po prostu płynie z kranu. I o tym, że warto korzystać z niej oszczędnie, bo zasoby natury nie są nieprzebrane.

Książka Niny Lussy to ujęta w formę prostych historyjek do czytania do poduszki nawet trzyletniemu dziecku edukacja ekologiczna. Autorka przypomina, że choć przyroda – tak, jak las – jest nasza, nie oznacza to, że możemy z jej skarbów korzystać bez ograniczeń czy że wolno nam bezrefleksyjnie je marnować lub niszczyć. Że należy do nas wszystkich i powinniśmy potrafić dzielić się nią z innymi. Można też lekturę potraktować jako pierwszą lekcję funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim, pokazując dziecku, że o tak zwane dobro wspólne warto dbać.

Tak trudne pojęcia jednak nie pojawiają się w książce. Przystępne, raczej krótkie zdania złożone są ze słów zrozumiałych dla każdego. Proste przykłady ukazują prawdy, o których często zapominają nawet dorośli. Choć akurat dorośli zaprezentowani w książeczce są wyjątkowo mądrzy i świadomi. Stelli świat wyjaśnia mama, nieco tylko starsza od niej kuzynka, ale też hydraulik, który odwiedza ją, by naprawić kran. Wszyscy oni mają sporo cierpliwości i traktują dziewczynkę poważnie. Lektura książki Stella, Pikuś i skarby może stać się dobrą lekcją empatii. Szczególnie, gdy wspomniana awaria kranu w łazience w domu Stelli staje się początkiem rozmowy o trudnym losie afrykańskich dzieci.

Właśnie – rozmowy. W czasach, gdy – coraz bardziej zagonieni – rodzice coraz częściej podsuwają dzieciom ekrany smartfonów, tabletów i komputerów, książka Stella, Pikuś i skarby przypomina o tym, jak ważna jest zwyczajna rozmowa z dzieckiem. Wspólne spędzanie czasu. Bliskość. Na przykład podczas wspólnej lektury.

Dodatkowym atutem książki są piękne ilustracje Beaty Zdęby, utrzymane w ciepłych, jesiennych kolorach, które doskonale dopełniają opowieść Niny Lussy.

W tych dniach, kiedy wszyscy ograniczamy wychodzenie z domu, wielu z nas przypomniało sobie, jak ważny jest codzienny spacer czy weekendowa wyprawa do lasu. Książka Niny Lussy pozwala o tym pamiętać zawsze – warto więc po tę lekturę sięgnąć i wracać do niej wielokrotnie.

Tagi: bóg

Kup książkę Stella, Pikuś i skarby

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Stella, Pikuś i skarby
Książka
Inne książki autora
Stella Pikuś i przyjaźń
Nina Lussa0
Okładka ksiązki - Stella Pikuś i przyjaźń

Każdy umie mówić w języku przyjaźni. Nawet jeśli nie zna polskiego, jak mała sąsiadka Stelli. Nawet jeśli opowiada o czymś całkowicie nieznanym dzieciom...

Stella, Pikuś i radość
Nina Lussa0
Okładka ksiązki - Stella, Pikuś i radość

Jak odnaleźć radość i czy trzeba jej szukać daleko? A może wystarczy rozwiązać zagadkę małych, wełnianych czapeczek lub po prostu wyciągnąć do kogoś rękę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy