Kiedy już myślałam, że pierwszej części nie da się przebić, to druga część wyprowadziła mnie z błędu. ,,Starcie Królów” było genialne!
Drugi tom to burzliwy czas dla całych Siedmiu Królestw. Nic dziwnego! Z jednego króla zrobiło się ich aż czterech i każdy z nich roszczy sobie prawa do tronu. Napięta sytuacja przeradza się w rozległe wojny, w których przeleje się krew i zginie wielu. Zima nadchodzi wielkimi krokami, a z nią nieufność do każdego. Przyjaciel, sąsiad, a nawet brat staje się wrogiem. Codzienność staje się niepewna, jest walką o byt i przetrwanie. Tak również jest z rodzeństwem Starków, które zostało ze sobą rozdzielone na długi czas i dzielnie musi zmierzyć się z nieprzyjacielem .Kiedy tak wszyscy biją się o władzę, daleko od nich Daenerys z rodu Targaryen brnie do przodu ze swoimi młodymi smokami.
Martin postarał się, żebyśmy się nie nudzili.
George R.R. Martin po raz kolejny pokazał swój wybitny talent pisarski. Stworzyć tak niesamowitą fabułę, z ogromem wątków mniejszych i większych, z postaciami niesamowicie dobrze wykreowanymi i akcją, która trzyma w napięciu, czapki z głów. Kolejny tom pochłonął mnie w całości. Od książki nie mogłam się wprost oderwać. Nawet nie zauważyłam, że doszłam do ostatniej strony, a było ich ponad tysiąc. Oczywiście drugi tom skończył się w takim momencie, że już nie mogę się doczekać na ciąg dalszy.
,,Starcie Królów” podbiło moje czytelnicze serce. George R.R. Martin stworzył niesamowitą powieść fantasy, której nie da się nie polubić. Świat, do którego nas zaprosił jest tak dobrze zbudowany, że podczas czytania całkowicie wchodzimy w buty naszych bohaterów i odczuwamy emocje, które im towarzyszą.
Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii, to z całego serca wam ją polecam.
Pokochacie ,,Pieśń Lodu i Ognia”.
Wybór znakomitych opowiadań, osadzonych w świecie Umierającej Ziemi stworzonym przez Jacka Vance'a, a zebranych porzez George'a R.R. Martina i Gardnera...
George R.R. Martin pozyskał miliony oddanych fanów za sprawą epickiego cyklu "Pieśń lodu i ognia", niemniej popularność ta jest tylko ostatnim etapem jego...