Adolf Hitler, potwór w ludzkiej skórze, dyktator i zbrodniarz, odpowiedzialny za jedną z największych katastrof XX wieku i za ludobójstwo na niewyobrażalną skalę. Człowiek, który kojarzy się jedynie z przemocą, zbrodnią i okrucieństwem. Czy taki człowiek mógł mieć rodzinę? Czy stać go było na rzeczywiste, uczciwe i szczere relacje z bliskimi ludźmi? Czy – wreszcie – ktokolwiek mógł pokochać Adolfa Hitlera?
W swojej najnowszej książce Christopher Macht, autor poczytnych Spowiedzi Goebbelsa, Spowiedzi Hitlera, Spowiedzi Doktora Mengele, porusza temat rodzinności przywódcy III Rzeszy. Pretekstem do tych rozważań są rozmowy z mężczyzną, który uważa się za syna Adolfa Hitlera. Alojzy Dawis, urodzony w Wolnym Mieście Gdańsku w 1924 roku, syn Polki, przyznaje, że jest jedynym synem zbrodniarza wojennego.
Matka Alojza miała z Hitlerem krótki romans, który zakończył się ciążą i urodzeniem syna. Przez rok kobieta usiłowała powiadomić swojego kochanka o tym, że został ojcem. Gdy wreszcie Hitler postanowił spotkać się ze swoim dzieckiem, był już liczącym się w Rzeszy politykiem.
Hitler nigdy się nie ożenił i nigdy oficjalnie nie założył rodziny. Przez wiele lat towarzyszyła mu młoda blond piękność Ewa Braun, z którą zawarł związek małżeński tuż przed samobójczą śmiercią w 1945 roku. Powodów takiej decyzji było kilka. Po pierwsze Adolf Hitler obsesyjnie pielęgnował swój wizerunek ojca narodu, mężczyzny wszystkich Niemek, człowieka i wodza, którego jedyną kochanką była Germania. Jako ojciec i mąż byłby znacznie mnie atrakcyjny. Jako wolny mężczyzna, mógł pobudzać fantazje niemieckich gospodyń domowych i arystokratek. Gdy pojawiał się publicznie, wiwatujące na jego cześć kobiety wpadały w ekstazę bliską erotycznym uniesieniom. Hitler, właśnie przez swoją niedostępność, stanowił obiekt seksualnych westchnień setek tysięcy kobiet. Jako życiowy partner Ewy Braun był nudnym żarłokiem, który nieustannie zajadał się spaghetti i ciastkami z kremem, torturował swoich gości wielogodzinnymi posiedzeniami przy stole, a sypialni nie dzielił z żadną z kobiet.
Jednak jak pokazuje Macht, droga Hitlera do władzy wiodła także przez salony wpływowych kobiet. Dwukrotnie oświadczał się wdowie po synu uwielbianego Richarda Wagnera Siegfrieda – Brytyjce Winifred. Starszawa kobieta dwukrotnie odrzuciła ofertę matrymonialną, ale wsparła swego adoratora majątkiem. Jak wspomina Macht, Hitler od zawsze żył w kulcie swojej matki Klary, zmarłej w początkach XX wieku na raka. Swoją tęsknotę za matką realizował w uczuciach wobec starszych kobiet, wykorzystując ich życzliwość i finansowe możliwości.
W Spowiedzi syna Hitlera poznajemy inne oblicze przywódcy III Rzeszy. Padają słowa o upodobaniach do zachowania sado-maso, o sali kinowej, w której Hitler z pasją, w towarzystwie innych gości oglądał filmy pornograficzne, o przebieraniu się w sypialni i – wreszcie – o niejasnej relacji, która łączyła Adolfa Hitlera z Geli Raubal, jego siostrzenicą, która w tajemniczych okolicznościach popełniła samobójstwo.
Kim naprawdę był Adolf Hitler i czy jego syn mógł mieszkać w powojennej Polsce? A jeśli tak, to jak poradził sobie ze świadomością, że jest potomkiem sadysty i ludobójcy? Czy odkrywał w sobie geny i podobieństwo do zmarłego ojca? I – wreszcie – jak udało mu się ukryć fakt, kim był jego przodek?
Ta quazi-biograficzna opowieść, prawdziwa lub fikcyjna, jest kolejną okazją do przyjrzenia się sylwetce człowieka, którego szalony umysł doprowadził do katastrofy. To opowieść o jednym z największych zbrodniarzy XX wieku.
Ku przestrodze.
Gdy na rampę kolejową niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau wjeżdzął pociąg z nowymi więźniami, wśród esesmanów bijących i popychających...
Heinrich Himmler. Faktycznie druga osoba w Trzeciej Rzeszy – ważniejszy od niego był tylko sam Adolf Hitler. Wszechwładny szef SS, minister policji...