Poznajmy dwójkę nastolatków. Michał – nowy uczeń w szkole, o tajemniczej przeszłości. Zafascynowany Japonią, szczególnie anime - japońskimi filmami i serialami animowanymi. Zuzanna – rudowłosa uczennica tego samego liceum, do którego przybył Michał. Pasjonatka fotografii i filmu. Ludząco podobna do jednej z bohaterek anime. Oboje szybko wpadają sobie w oko. Zaczyna się pomiędzy nimi flirt, bo o prawdziwej miłości trudno tu mówić – oboje bowiem grają na potęgę. Nie jest to, bynajmniej, gra wstępna – trwa cały czas. Bohaterowie mają chyba w głowie wyłącznie myśli: jak zaintrygować chłopaka, a jednocześnie nie być łatwą zdobyczą?, co zrobić/powiedzieć, żeby wybranka została twoją dziewczyną? Partia szachów, w której on jest arcymistrzem, a ona zdolną, choć jeszcze mało doświadczoną zawodniczką. Czy na szachownicy może być mowa o prawdziwej miłości? A może któreś z bohaterów znajdzie uczucie poza planszą?
Świat przedstawiony na kartkach książki jest tak naprawdę raczej smutny. Relacje między dziewczętami i chłopakami to wielka gra, maskarada. Starannie wyreżyserowana relacja damsko–męska (co w sumie w tym wypadku nie dziwi – wszek oboje kochają filmy). Tak trudno odrzucić maskę, wyjść poza czarno-białe kwadraciki planszy. Może tam czekać prawdziwa miłość, ale i niebezpieczeństwa. Ogromne ryzyko. Wiele osób zna to z własnego doświadczenia. I chyba większość, niestety, wybiera grę.
Całość daje do myślenia. Wciąga, na przemian smuci i daje nadzieję. Z pewnością zaś nikogo nie pozostawi obojętnym.
dr Kalina Beluch
W 2013 roku "Banda Michałka" podbiła serca młodych czytelników. Czytały ją na antenie radiowej Trójki Maria Peszek i Maria Seweryn. Dzieci...
Misja Feniks przenosi czytelnika ze współczesnej Warszawy do szesnastowiecznej Florencji, w sam środek afery, w którą oprócz Julki i Julka uwikłani są...