Można literaturę traktować śmiertelnie poważnie. Można oczekiwać od niej odwzorowania świata w skali 1:1, wymagać od autora absolutnej wiarygodności i wnikliwego researchu. Można też poszukiwać w literaturze wytchnienia, oczekiwać rozrywki, wymagając przy tym, by od braku logiki nie rozbolały czytelnika zęby. Śmiertelna rozgrywka to bez wątpienia propozycja dla miłośników „rozrywkowego” podejścia do literatury. To wciągający thriller, napisany z rozmachem, do którego przyzwyczaili nas raczej autorzy zagraniczni, przywodzący na myśl powieści Clive’a Cusslera.
Rok 1996, zima. Trwa konflikt rosyjsko-czeczeński (zainteresowanych szczegółami odsyłam do publikacji historycznych - z pewnością pomogą osadzić w realiach akcję powieści Mostowika). Polski profesor prawa nie przybywa na umówione spotkanie z dziennikarką. Po kilku nieodebranych telefonach Magdalena Strzelecka traci cierpliwość. Postanawia odwiedzić naukowca w hotelu i dowiaduje się, że ten, niedysponowany, położył się spać i nie życzy sobie, by mu przeszkadzano. Tyle, że mężczyzna, którego Strzelecka spotyka w pokoju hotelowym, wcale nie jest profesorem Kobaltem i zdaje się mówić z rosyjskim akcentem. Wkrótce okazuje się, że dziennikarka i jej niedoszły rozmówca wplątali się w intrygę, która zatacza kręgi o wiele szersze, niż mogłoby się wydawać, a wplątani są w nią czeczeńscy separatyści, rosyjskie służby wywiadowcze i… I dwaj tajemniczy mężczyźni, rozgrywający partię szachów, której przebieg okaże się powiązany z fabułą książki Jana Mostowika.
Książki, która zresztą jako thriller wypada naprawdę dobrze. Przede wszystkim napięcie nie opada tu nawet na chwilę. Czytelnik zostaje wrzucony w sam środek wydarzeń, fabuła toczy się błyskawicznie, obfitując w zwroty akcji. Są gry wywiadów, jest mafia i walczący zwykle dla tego, kto więcej zapłaci, najemnicy, zaś bohaterom powieści towarzyszymy w podróżach po świecie od Brukseli aż po Syberię. W tym sensie Śmiertelna rozgrywkajest powieścią reprezentującą nurt książek napisanych z dużym rozmachem. Inaczej mówiąc: najważniejsze jest to, by książka była atrakcyjna dla czytelnika. By czytało się ją z wypiekami na twarzy, nie mogąc - przepraszam za kolejny truizm - oderwać się od lektury. To się Mostowikowi z pewnością udaje. Mnóstwo tu emocji, wiele napięcia, na brak akcji nie można narzekać. Miłośnicy literatury spod znaku Clive’a Cusslera czy Dana Browna będą z pewnością powieścią Mostowika zachwyceni i już samo to stanowi miarę jej sukcesu. W dodatku rzecz jest naprawdę nieźle napisana, a w toku zdarzeń trudno doszukać się oczywistych braków logiki - te zaś bywają zmorą powieści sensacyjnych. Jest spójnie, konkretnie i z charakterem, natomiast - jak to w powieściach sensacyjnych bywa - podczas lektury trzeba nieco przymknąć oko, próbując odpowiedzieć sobie na pytanie, czy opisywane w powieści wydarzenia mogłyby się wydarzyć. Teoretycznie odpowiedź brzmi bowiem: „tak”, natomiast wymagałoby to po prostu bardzo konkretnego układu kolejnych zbiegów okoliczności. Możliwego, oczywiście. Czy prawdopodobnego? Powiedzmy: nie mniej prawdopodobnego, niż w przypadku innych powieści należących do tego gatunku. Byłoby to może wadą, gdybyśmy mieli do czynienia z kryminałem, w powieściach sensacyjnych położenie większego nacisku na akcję niż na kwestię prawdopodobieństwa jest natomiast nie tylko dopuszczalne, ale po prostu powszechne. W dodatku w finale Mostowik serwuje czytelnikom zakończenie, którego raczej nie mogliby oczekiwać, zadając pytania o to, kto decyduje o losach zwykłych obywateli, ale też o ostatecznym wyniku wojen. I o to, czy zawsze porażka lub zwycięstwo okazują się tym, czym się wydają na pierwszy rzut oka. Zakończenie zaskakuje, dodając powieści charakteru - podobnie jak towarzyszący fabule zapis partii szachów, mogący okazać się dużym „smaczkiem” dla wszystkich miłośników tego „sportu”.
Śmiertelna rozgrywka to więc sprawnie napisana powieść sensacyjna, to thriller, spełniający wszystkie wymogi stawiane wobec tego gatunku. Rzecz czyta się szybko, w napięciu i z przyjemnością. Książka Mostowika to solidna porcja rozrywki na naprawdę dobrym poziomie i pozycja miejscami autentycznie zaskakująca.
Najlepsza książka na jesień 2011 - kategoria: kryminał - wyróżnienie Początek XXI wieku. W podkrakowskiej rezydencji jednego z bossów polskiego świata...