Recenzja książki: Śmierć w Misiu

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Paranormalny kryminał science-fiction


Śmierć w Misiu Cezarego Ostrowskiego to internetowa powieść kryminalna w odcinkach, w której ginie... Marcin Świetlicki. Można ją poczytać w sieci lub zakupić w formie trwałej, papierowej, z ilustracjami samego autora.

 

Rzecz rozpoczyna się w Krakowie (bo gdzieżby indziej), kiedy to popularny duet muzyczno-wokalny oraz przedsięwzięcie biznesowe - Świetlicki i Ostrowski zażywa odpoczynku w jednym z lokali przed kolejnym koncertem. Jak streścić to, co dzieje się potem? Nie sposób. By był kryminał, musi być trup. I jest: Toż to Marcin Świetlicki, idol mojej młodości licealnej – pomyślał maszynista, mężczyzna lat około trzydziestu, ujrzawszy charakterystyczną sylwetkę krakowskiego barda lezącą mu pod skład. – Nie mogę go tak po prostu rozjechać torach. Małżonka Renata, którą szanuję i która czeka na mnie w Częstochowie z kolacją, nigdy by mi tego nie wybaczyła. Do dziś trzyma w komódce sygnowany egzemplarz „Wysokich Obcasów”. I maszynista pociągnął za hamulec. Świetlicki ginie pod kołami przejeżdżającego pociągu, choć tak naprawdę to nie on, a łotr, który miał go pchnąć i maszynista, który miał go potrącić, a nie potrącił, bo sam zginął kilkanaście kilometrów dalej, wysyłając wcześniej esemes do żony, że chyba zabił Świetlickiego, choć nie jest pewny.

 

Media jednak podchwytują temat, tefałen robi reportaż, ma powstać film, pomnik, wkrótce uroczysty pogrzeb...  Przed chwilą w tefałenie pokazywali, że pan nie żyje. Przejechał pana pociąg – oznajmiła kobieta. – Piękny program o panu pokazali. Artyści czytali wiersze. Bogusław Linda śpiewał. Jędrzej Joda mówił, że ma w planie ekranizację pana biografii.


Tymczasem przyjaciel Świetlickiego, Basia, który przypadkiem trafia na żywy egzemplarz poety w miejscu zdarzenia, zabiera go do pobliskiej miejscowości Knoffhof, gdzie ma odbyć się casting do programu You Can Look. Basia chce zostać dragkonikiem. Świetlicki wyjeżdża wraz z nim, by się ukrywać, a może i zmienić tożsamość, odpocząć od sławy i napawać się pośmiertnym splendorem. Marcin Świetlicki był w kropce. Nie chciał zginąć w niepamięci Knofhoffu. Czuł, że Knofhoff wciąga go jak zlew i bał się tego. Został sam. Stracił kontakt z przyjaciółmi, stracił z rozkochanym Basią. Nie pomagało nawet pisanie do hostelowej szuflady. Powieść, którą rozpoczął w Knofhoffie była o kant dupy. Jak żyć? – pytał sam siebie Świetlicki – A przede wszystkim po co? Popatrzył w lewo. Ściana. Popatrzył w prawo. Drzwi. No to wyszedł. Wyszedł i stał przed hostelem dla specjalnych gości Działu Kremacji. Chciało mu się wyć.

 

W dodatku sytuacja nieco się komplikuje, bo na jego tropie jest już tajemnicza sekta Wielkiego Wschodu Misia, w której ponoć zaangażowany był początkowo sam Świetlicki, ale zdradził jej sekrety w swoich utworach. Za to ma go spotkać straszliwa zemsta.

 

Kryminalna opowieść zmienia się w science-fiction z elementami mistycznymi i profetycznymi. Są objawienia, święte ognie, artefakty, walka z potworami, wizja końca świata. Są troskliwi urzędnicy knoffhofskiego Wydziału Kremacji, matka przedłużona z klasztoru Zakonu Niepokulanek - Marynata Solowa-Prim, która odegra w tej zawiłej historii niebagatelną rolę. Jest też cały spis powszechny mieszkańców Knoffhof, żeby nie było, że ktoś został pominięty. Są autentyczne postaci ze znanego nam świata kultury i sztuki.

 

W sekrecie Wam też zdradzę, że Świetlicki pisał z Szymborską w wielkiej tajemnicy powieść kryminalną Wielki Wschód Misia.

 

Nie wiem, co autor palił podczas pisania, ale czynił to konsekwentnie. Językowa ekwilibrystyka i poczucie humoru działa porażająco. Śmierć w Misiu czyta się na jednym wdechu, chichocząc głupawo do siebie.

Kup książkę Śmierć w Misiu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Śmierć w Misiu
Książka
Śmierć w Misiu
Cezary Ostrowski
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy