Są małe, ale zręczne, silne i bardzo szybkie. Często myli się je z krasnalami bądź krasnoludami. Niewiele osób przyznaje się do spotkania czy rozmowy z nimi, jednak każdy podświadomie wierzy w ich istnienie. Mowa oczywiście o skrzatach. Leśne, ogrodowe, domowe czy nawet wydmowe – niezależnie od gatunku, są przyjaznymi, ciepłymi i zazwyczaj bezinteresownymi istotami. Ich obyczaje, tradycje, kulturę, wygląd zewnętrzny oraz zawody, jakimi się trudnią, zebrane zostały w nietypowej encyklopedii autorstwa Riena Poortvlieta i Wila Huygena zatytułowanej nie inaczej niż... Skrzaty.
Skrzaty mają piętnaście centymetrów wzrostu, oczywiście bez uwzględniania czapki, która jest ich niezbywalnym atrybutem. Długość życia skrzata nierzadko przekracza czterysta lat. Mężczyźni-skrzaty noszą niebieską koszulę, zielone spodnie, filcowe buty i wysokie, czerwone czapki. Skrzatki (czyli kobiety-skrzaty) ubierają się w szaro-zieloną bluzkę, spódnicę, podkolanówki, botki i obowiązkowo czapkę w kolorze zgniłozielonym. Przy czapce warto się na chwilę zatrzymać, bowiem od najmłodszych lat (a tych skrzat ma do przeżycia przecież bardzo wiele) żaden skrzat nie zdejmuje jej praktycznie z głowy. A czapka „rośnie” wraz ze skrzatem! Wyciera się od środka podczas noszenia, a skrzat co pewien okres czasu dokłada od zewnątrz nową warstwę materiału. Bez czapki skrzat czuje się jak bez ręki. Dowodzi tego jedna ze skrzacich legend. Skrzaty mieszkają w domach, które skrzat przed ślubem buduje nierzadko z pomocą własnego ojca, pod korzeniami dębu. Sam przygotowuje parkiet i ściany domu, rzeźbi i skręca meble, a nawet montuje inkrustowaną drogimi kamieniami toaletę. Skrzaty imają się wielu zajęć. Są stolarzami, garncarzami i metalurgami. Nie robią krzywdy zwierzętom, żyją z nimi w przyjaźni i wzajemnie sobie pomagają. Unikają jednak trolli. Nie darzą ich sympatią, bowiem trolle są głupie i złośliwe. Skrzaty mają swoje przyzwyczajenia i chociaż lubią wspólnie się bawić i świętować z przyjaciółmi, to jednak domy budują daleko od siebie.
To jedynie kilka wybranych faktów z życia skrzatów. W książce Riena Poortvlieta i Wila Huygena znajduje się ich zdecydowanie więcej. Dodatkowo są one opatrzone przepięknymi ilustracjami, które wspaniale uzupełniają omawiane zagadnienia. Wiele przedmiotów czy obyczajów skrzatów trudno jest czytelnikowi sobie wyobrazić, jednak dzięki rysunkom sprawa staje się zdecydowanie prostsza. Ilustracje przypominają obrazy malowane farbami, najczęściej akwarelami. Wiele obrazków wykonanych jest z ogromną dbałością o szczegóły. Czytelnik zobaczy bowiem na nich nawet wzory i dekoracje skrzacich mebli.
Skrzaty, choć w pewnym sensie obecne w historiach czy legendach, są raczej istotami słabo ludziom znanymi. Dzięki publikacji Riena Poortvlieta i Wila Huygena czytelnik ma okazję spojrzeć na te przyjazne stwory z zupełnie nieznanej mu perspektywy. Autorzy w poszukiwaniu informacji o skrzatach nie szczędzili bowiem wysiłku. Fakty, jakie prezentują czytelnikowi, są naprawdę zaskakujące i bardzo szczegółowe. Sprawia to, że ze strony na stronę czytelnik darzy skrzaty coraz większą sympatią i chce dowiedzieć się o ich życiu jak najwięcej. Oprócz zwyczajów i opisów życia codziennego, w Skrzatach znalazło się także miejsce na skrzacie legendy. Są one proste i - jak na legendy przystało - opatrzone morałem. Dzięki nim czytelnik ma okazję poznać cechy charakteru bohaterów opowieści.
Skrzaty to przepiękna, imponujących rozmiarów książka, kierowana do dorosłych czytelników. Kolorowe obrazki mogą początkowo błędnie sugerować, że jest to bajka dla dzieci. Jednak po przewertowaniu kilku stron dorosły czytelnik przekona się, że to właśnie on jest adresatem lektury Riena Poortvlieta i Wila Huygena. Skrzaty pozwolą dorosłemu czytelnikowi powrócić do czasów dzieciństwa i z radością przeglądać kolorowe, opatrzone dowcipnymi komentarzami ilustracje. Mimo lekkości i prostoty publikacji, książkę zamyka przesłanie skrzatów, nad którym bez wątpienia każdy czytelnik na chwilę przystanie.