Poruszająca i ciepła, ale co najważniejsze – od samego początku trafiająca do serc czytelników – taka jest najnowsza powieść Marity Colon-McKenny „Sklep z kapeluszami”. Punktem wyjścia do snucia opowieści jest sklepik rodziny Matthews, który po śmierci matki głównej bohaterki ma zostać sprzedany. Jak się jednak okazuje, to przytulne, ale przede wszystkim przynoszące radość i dochód miejsce za bardzo przesiąknięte jest rodzinnymi wspomnieniami, aby bez skrupułów z niego zrezygnować. Czy mały sklepik jest w stanie odmienić życie młodej kobiety? Autorka szykuje w tej materii niemałą niespodziankę dla czytelników.
Tytułowa bohaterka, Ellie Matthews, młoda modystka, na co dzień zmaga się z trudnymi życiowymi decyzjami. Mimo że prywatnie jest osobą samotną, każdego dnia w swoim sklepiku spotyka wyjątkowych ludzi. Wszystkie te spotkania i wiążące się z nimi zamówienia na nietypowe kapelusze wnoszą w życie Ellie powiew radości i wzbogacają ją o nowe pokłady energii. Wśród klienteli pojawiają się osoby bardzo różne – jest pani burmistrz, kobieta szukająca kapelusza na ślub córki, ale przychodzi także mały chłopiec ze specjalnym zamówieniem. Prosi Ellie o niesamowity prezent – chce podarować swojej babci na jej setne urodziny kapelusz zawierający wszystkie wspomnienia starszej kobiety.
Marita Colon-McKenna nie buduje w swojej powieści niepotrzebnego napięcia. Mimo że pojawiają się w powieści wątki – zwłaszcza miłosne – które czytelnik czyta z zapartym tchem, to głównym celem autorki było ukazanie życia – z wszystkimi jego wadami i zaletami. Colon-McKenna w swojej powieści każe się czytelnikowi na moment zatrzymać i zobaczyć świat w najpiękniejszych z możliwych barw. Tytułowe kapelusze, kwintesencja elegancji i dobrego smaku, są ukoronowaniem piękna, którego pochwała w powieści jest niemal wszechobecna. Autorka z uwielbieniem snuje wielobarwne opisy tajemniczych, wręcz magicznych miejsc w stolicy Irlandii. Czytelnika zachwycą z pewnością malownicze uliczki Dublina, wraz z urokliwymi, malutki sklepikami.
Niemało uwagi poświęciła autorka charakterystyce swoich bohaterów. Ellie Matthews początkowo załamana i zagubiona po śmierci matki, w końcu bierze życie w swoje ręce i zaczyna rozwiązywać przytłaczające ją problemy. W końcu wychodzi na prostą, doskonale radząc sobie z prowadzeniem sklepu. Nieobce okazują się jej także kłopoty sercowe, z którymi również w końcu sobie radzi. Także inne postaci opisane są w powieści w niezwykle wiarygodny sposób. Czytelnik ma okazję poznać towarzystwo z tak zwanych „wyższych sfer”, którego przedstawicielki bez odpowiedniego kapelusza nie mogą pojawić się chociażby na wyścigach konnych.
„Sklep z kapeluszami” jest doskonałym przykładem powieści, w której pozornie banalny pomysł może przerodzić się w ciekawy pretekst do snucia zdumiewających historii. Mimo że styl i język powieści są raczej proste, czytelnika zachwyci dyskretny urok miejsc i wydarzeń, jakie rozgrywają się na kartach książki. Powieść Marity Colon-McKenny przeznaczona jest raczej dla żeńskiego grona odbiorców, chociaż niewykluczone, że i mężczyźni znajdą w książce fragmenty, które przypadną im do gustu. „Sklep z kapeluszami”, to książka wobec której nie można przejść obojętnie. Jeśli nie zachwyci, to z pewnością wniesie chociaż na chwilę w życie czytelnika sporą dawkę optymizmu i dyskretną nutkę piękna.
Dom przy placu Przyjemnym, placu pięknych domów, drzew i kwiatów, to rodzinny dom kochających się kobiet. Teraz została w nim tylko Maggie...