Recenzja książki: Skandal w wielkim mieście. Skrzynka mejlowa Holly 2

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Jak przekonać można się po raz kolejny, powieść obyczajowa coraz częściej unika tradycyjnych rozwiązań, zwłaszcza pod względem edytorskim. Nową szatą graficzną mogła się pochwalić „Samotność w sieci”, a także podbijająca serca milionów czytelniczek „Skrzynka mejlowa Holly”. Jej autorka, Holly Denham, nie spoczęła na laurach i z niesłabnącym entuzjazmem postanowiła kontynuować swoją pracę, publikując równie zabawną książkę, „Skandal w wielkim mieście. Skrzynka mejlowa Holly 2”. Opierając się na tych samych co w pierwszej części schematach, ukazując dalsze losy bohaterów, Holly Denham stworzyła powieść, którą czyta się nie tylko przyjemnie, ale również bardzo szybko.

Właścicielka osławionej skrzynki mejlowej, Holly, pracuje jako recepcjonistka w banku inwestycyjnym. Na co dzień zmaga się kłopotami z organizacją spotkań biznesowych, rezerwacją sal konferencyjnych czy życzliwą obsługą klienta. Sprawy te, pozostające jakby na marginesie, zdominowane są przez liczne plotki, domysły i problemy sercowe, jakie Holly snuje ze swoimi współpracownicami, przyjaciółmi i rodziną za pomocą maili.

Nietypowa narracja, na którą składają się tylko maile wymieniane między Holly i pozostałymi bohaterami powieści, może być dla czytelników swego rodzaju niedogodnością, zabieg ten wywoływać może również wrażenie chaosu. Maile opatrzone są imieniem nadawcy i odbiorcy, czasem również tytułem, jednak bardzo często się zdarza, że ta niejako „formalna” część wiadomości jest znacznie dłuższa od samej treści maila, która często ogranicza się do jednego słowa, a nawet znaku interpunkcyjnego. Jednak to właśnie zwięzłość informacji, skupienie się na najważniejszych faktach sprawia, że akcja powieści jest niezwykle dynamiczna.

Mimo że w powieści dominuje właściwie jeden wątek związany bezpośrednio z życiem zawodowym i uczuciowym głównej bohaterki, to na kartach książki znalazło się również miejsce na liczne wątki poboczne. Po raz kolejny czytelnik może doświadczyć niebezpiecznych przygód brata Holly, poznać zainteresowania jej babci, bądź dowiedzieć się nieco więcej o życiu intymnym przyjaciela Holly, Jasona. Tytuł książki nawiązuje do wielkiego skandalu, który jednak pojawia się dopiero w ostatniej części powieści. Choć wydarzenia, które będą miały miejsce bezpośrednio po zaistniałym skandalu są dość tragiczne w skutkach, tak naprawdę nawet w tym miejscu powieść utrzymana jest w pogodnym nastroju.

Tym, czego autorce odmówić nie można, jest spore poczucie humoru, choć rzadko jej żarty są bardzo błyskotliwe. Rozmowy – czy raczej należałoby powiedzieć maile – prowadzone są na dość niskim poziomie, ograniczają się zwykle do dość banalnej wymiany zdań, często o podtekście erotycznym. Holly Denham potrafi jednak zachować umiar i skutecznie zakańcza nieprzyzwoite rozmowy. Należy jednak podkreślić, że wiele z opisywanych sytuacji jest autentycznie zabawnych, wywołujących u czytelnika niekontrolowany śmiech.

„Skandal w wielkim mieście. Skrzynka mejlowa Holly 2” to jednak książka, która stanowić będzie dla czytelnika „lekturę jednorazowego użytku”. Powieść, jakkolwiek nie byłaby ona atrakcyjna graficznie, nie może poszczycić się oryginalną fabułą. Opisywane wydarzenia niczym nie różnią się od tych, znanych czytelnikom z tradycyjnych powieści obyczajowych. W „Skandalu…” nie zabrakło zaprezentowanych niestety w dość przyziemny sposób rozterek miłosnych, rozstań, zazdrości i zawiści, czyli sytuacji i uczuć już skutecznie wyeksploatowanych. Czytelnik nie znajdzie zatem w powieści niczego nowego, co nie byłoby mu znane z innych tego rodzaju książek, ba, nawet z poprzedniej części „Skrzynki mejlowej Holly”. „Skandal w wielkim mieście. Skrzynka mejlowa Holly 2” to zatem propozycja, o której zapomni się równie szybo, co przeczyta.