Chiny od lat mimo licznych zawirowań społeczno-politycznych pozostają jedną z największych światowych potęg gospodarczych. O tym, jak zrodziło się współczesne mocarstwo, opowiada Jung Chang w rozległej publikacji Siostry z Szanghaju.
Najnowsza książka autorki Dzikich łabędzi przybliża losy trzech sióstr wywodzących się z rodu Soong, które – choć wychowywane w ten sam sposób – w życiu dokonują zupełnie różnych wyborów.
Ei-ling przyszła na świat 14 czerwca 1888 roku i już od najmłodszych lat potrafiła postawić na swoim. Nazywana Starszą Siostrą, najpierw zawróciła w głowie Sun Yat-senowi, który przyczynił się do obalenia dynastii mandżurskiej. Po nieudanej relacji z Sunem związała się z H.H. Kungiem, bankierem i politykiem, który dzięki zręcznym manipulacjom żony przez wiele lat piastował najwyższe stanowiska urzędnicze, a Ei-ling stała się na pewien czas jedną z najbogatszych kobiet w historii XX wiecznych Chin.
Powiernicą „Ojca Chin” została jednak młodsza siostra Ei-ling – Ching-ling. Średnia córka Soongów okazała się nie tylko przykładną żoną Sun Yat-sena, ale przede wszystkim – kobietą szczerze oddaną polityce męża i nawet po jego śmierci pozostała wierna wyznawanym ideałom. Jej związki z ZSRR i flirt z komunistami na zawsze nadały jej przydomek „Czerwonej Siostry".
O ile wokół Ei-ling i Ching-ling wybuchały kolejne skandale, o tyle najmłodsza z sióstr, May-ling, okazała się nie tylko zdolną dyplomatką, załatwiającą wszystkie problemy zgodnie z protokołem, ale przede wszystkim – dzielną kobietą.
Przez lata kolejne wydarzenia w życiu kobiet osłabiały i ponownie wzmacniały więzi pomiędzy siostrami Soong. Sprawiły także, że niepozorne córki, żony, towarzyszki i kobiety interesu znalazły się w samym sercu historii Chin poprzedniego wieku.
Najnowsza książka Jung Chang to kolejna po Cesarzowej wdowie Cixi i Mao. Nieznanej historii publikacja, w której autorka kompleksowo przedstawia ważne wydarzenia z historii Chin. Siostry z Szanghaju jedynie częściowo przypominają klasyczną biografię. Chang nie skupia się bowiem tylko na epizodach z życia córek z rodziny Soong. Pozornie koncentrując się na losach trzech sióstr, autorka tak naprawdę opowiada o historii społeczno-politycznej Chin.
Autorka balansuje pomiędzy biografią, dokumentem historycznym a reportażem, tworząc książkę z ogromnym ładunkiem merytorycznym, a jednocześnie napisaną w tak atrakcyjny sposób, że czyta się ją jak dobrą powieść.
Jung Chang w swojej książce obiera szeroką perspektywę, nie ograniczając się jedynie do opowiedzenia o konkretnych epizodach z życia Ei-ling, Ching-ling i May-ling. Zamiast tego zaczyna od ich dzieciństwa, przez dorastanie i małżeństwa, ukazując kolejne decyzje kobiet, które wpływają na ich dalsze życie. Przy okazji niemal całe osobne rozdziały Chang poświęca postaciom pośrednio związanym z siostrami, lecz jednocześnie niezwykle ważnym dla całej opowieści – m.in. Sun Yat-senowi oraz Chiang Kai-Shekowi.
Autorka Sióstr z Szanghaju pisze niezwykle precyzyjnie, dlatego konieczna jest wnikliwa i uważna lektura tej publikacji. W książce znaleźć można również fotografie prezentujące wydarzenia z życia niezwykłych sióstr.
Jung Chang przykłada wielką wagę do szczegółów, o czym świadczy nie tylko rozbudowana treść, ale także liczne przypisy do materiałów źródłowych. Autorka nie opiera swojej książki na informacjach rodem z internetowej encyklopedii, ale na autentycznych dziennikach oraz wiarygodnych publikacjach historycznych. Dodatkowo każdy z rozdziałów posiada osobną bibliografię, a wykaz wszystkich materiałów źródłowych zajmuje łącznie nawet kilkadziesiąt stron.
Siostry z Szanghaju to książka, w której historie trzech kobiet stają się punktem wyjścia do opowieści o sytuacji polityczno-gospodarczej Chin od czasów obalenia ostatniego Mandżura. To pasjonująca lektura, po którą warto sięgnąć nawet, jeśli nie bada się dziejów i kultury krajów azjatyckich.
Książka, która poruszyła czytelników na całym świecie. Nie można jej przeczytać tylko w Chinach, gdzie wciąż jest zakazana przez władze. Przejmująca...
KSIĄŻKA ZAKAZANA W CHINACH Przez kilkadziesiąt lat rządził jedną czwartą ludności świata. Jako władca absolutny odpowiadał za śmierć ponad siedemdziesięciu...