Dorastanie to skomplikowany czas dla osób dorastających i dla ich najbliższych. Jak rozmawiać, jak współistnieć? Co wtedy w życiu liczy się najbardziej? A może priorytety wciąż pozostają te same, a zmienia się tylko sposób odczuwania? O dojrzewaniu, o przyjaźniach, pierwszych miłościach, rozczarowaniach i codziennych kłopotach młodych ludzi opowiada Barbara Kosmowska w pełnej ciepła i empatii książce Sezon na zielone kasztany.
Bohaterowie książki Barbary Kosmowskiej to młodzi ludzie znający się ze szkoły. Każdemu z nich poświęcony jest jeden rozdział, więc można traktować tę książkę jak zbiór luźno powiązanych ze sobą opowiadań. Autorka w każdym rozdziale pokazuje, z jakimi wyzwaniami muszą mierzyć się kolejni bohaterowie. Iga po przeprowadzce do miasta tęskni za dawnym domem i brakuje jej bliskości z zapracowaną mamą. Poznajemy też Kaśkę, która potajemnie opiekuje się bezdomnym sznaucerem. Obserwujemy rodzinę Zosi, która oczekuje przyjścia na świat drugiej córki, ale sytuacja, niestety, mocno się komplikuje. Spoglądamy na rozterki Pawła, który kocha kino i teatr, ale aby przypodobać się tacie, pokornie uczęszcza na sportowe treningi. Widzimy, z czym mierzy się Robert, brat małej Basi, która urodziła się z zespołem Downa. Śledzimy też codzienność Lenki, która mocno przeżywa separację rodziców i tęskni za zmarłą babcią.
Barbara Kosmowska opisuje codzienność młodych ludzi. Pokazuje, jak często trudno odnaleźć im się w świecie. W świecie oczekiwań rodziców, własnych pasji czy kłopotów, z jakimi trzeba każdego dnia się mierzyć. Młodzi ludzie borykają się z mniejszymi lub większymi problemami. Niektórzy muszą mierzyć się ze śmiercią czy rozstaniem najbliższych. Inni walczą o uwagę rodziców, choć ci niewiele mogą im jej poświęcić – zwłaszcza, gdy w domu jest jeszcze piątka rodzeństwa. Nastolatki próbują rozmawiać z rodzicami o swoich pierwszych miłościach. Szukają wsparcia lub wręcz przeciwnie, izolują się od najbliższych, by w samotności przeżywać swoje rozterki. Są też i tacy młodzi ludzie, którzy wstydzą się przyznać do swoich pasji, bądź też bezrefleksyjnie naśladują swoich rówieśników.
Książka Sezon na zielone kasztany wręcz kipi od uczuć i emocji. Autorka tłumaczy je, ugładza i pokazuje, że z każdej sytuacji można znaleźć całkiem dobre wyjście. Czasami wystarczy rozmowa, czasami potrzebna jest odrobina odwagi. Publikacja kierowana jest przede wszystkim do młodych odbiorców, którzy z pewnością odnajdą swoje problemy na stronach książki i będą identyfikować się z jej bohaterami. Po książkę powinni sięgnąć także rodzice nastoletnich dzieci. Sposób, w jaki rozmawiają ze swoimi podopiecznymi dorośli bohaterowie Sezonu na zielone kasztany, może pomóc czytelnikom w rozwiązaniu podobnych problemów. Bo czasami wystarczy spojrzeć na kłopot z innej perspektywy, zobaczyć, jak radzą sobie z nim inni.
Język tej opowieści jest bardzo dopracowany. Autorka dołożyła też wszelkich starań, by książka była empatyczna i niosła pocieszenie. Trafne spostrzeżenia, ładne metafory, nietuzinkowe porównania – to ważne atuty Sezonu na zielone kasztany. Warto podsunąć książkę Barbary Kosowskiej młodym ludziom, warto też, by sięgnęli po nią rodzice. Zrozumienie potrzeb najbliższych to bowiem fundament dobrych, międzyludzkich relacji.
Tomek bardzo dobrze biega, jest miły, dowcipny i po raz pierwszy naprawdę zakochany. Jak wielu nastolatków. Tomek dostał jednak pewien ,,bonus", który...
Joanna ma burzę rudych loków, zielone bojówki, imponującą kolekcję rockowych płyt i poważny wyraz twarzy. Ma też głęboko ukryte pudełko listów do mamy...