Recenzja książki: Sekrety Apple
Recenzuje: Sławomir Krempa
Sekrety Appple'a Adama Lashinsky'ego według marketingowych zapowiedzi miały opisywać, co przed światem zewnętrznym chce ukryć Tim Cook - nowy szef korporacji. Jeśli tych informacji poszukiwać będziemy w książce opublikowanej nakładem wydawnictwa Znak, srodze się zawiedzimy. Jeśli natomiast potraktujemy publikację Lashinsky'ego jako analizę działań Steve'a Jobsa, zmierzających do przekazania przez niego firmy w ręce godnego następcy, jak również jako opis "krajobrazu po Jobsie", książka ta okaże się naprawdę interesującą i ważną lekturą.
10 rozdziałów, dotyczących kolejnych zasad, jakie wyznawał Steve Jobs. Nowa definicja przywództwa, jaką stworzył szef Apple'a. Zasada zachowania tajemnicy wokół tworzonych właśnie produktów oraz ścisłe kontrolowanie przekazu na ich temat. Odnajdywanie apostołów, którzy szerzyć będą "dobrą nowinę" innowacyjności i marki na zewnątrz. Absolutna koncentracja na kluczowym produkcie. Zachowanie apetytu i energii firmy dopiero rozwijającej się, wbrew coraz bardziej rozrastającym się korporacyjnym strukturom. Kontrola sprawowana nad współpracownikami. Plan na lata, inspirowanie innych i wytyczenie kierunku, w jakim firma podążać będzie mogła nawet po odejściu charyzmatycznego prezesa. Tak w skrócie opisać można zasady Jobsa - oraz zawartość książki Adama Lashinsky'ego.
To oczywiste - dziennikarz, będący autorem tej książki, stanął przed podobnymi problemami, co wielu innych publicystów, próbujących zgłębić "sekrety Apple'a". Firma z Cupertino nigdy nie pozwalała osobom z zewnątrz wnikać zbyt głęboko w swoją strukturę, bardzo dokładnie również kontrolowała strumień informacji wychodzących z firmy. Dlatego nie - dzięki tej książce nie poznamy żadnych tajemnic.
Dowiemy się natomiast, jakie zasady, które - wydawałoby się - rządzą biznesem złamał Steve Jobs. Poznamy pasjonującą historię pewnego ślubu, który został wykorzystany w jednej z reklam firmy. Dowiemy się co nieco o rzadziej opisywanym przez dziennikarzy Apple University, gdzie uczy się zasad rządzących firmą. Poznamy też ścieżkę kariery Tima Cooka - następcy Jobsa, którego zdjęcie zdobi okładkę książki. Czy jest on rzeczywiście jedynie mało kreatywnym wykonawcą rozkazów Jobsa? Czy jest tak "sztywny", za jakiego uchodzi? Jakie wyzwania przed nim stoją i jakie na swej drodze napotkać może problemy? Jak doszedł do swojego stanowiska?
Lashinsky opisuje także to, że - mimo przygotowania firmy i jej pracowników na własną śmierć - po Stevie Jobsie pozostała w Apple ogromna pustka. Pokazuje - oczywiście do pewnego tylko stopnia - jak zmieniła się struktura korporacji po odejściu Jobsa i jak wpłynęła ona na funkcjonowanie firmy. Pokazuje wyrwę, jaka pozostała po charyzmatycznym liderze.
Oczywiście, Sekrety Appple'a nie są książką bardzo odkrywczą. Wbrew obietnicy, nie poznamy zbyt wielu chronionych przez korporację tajemnic, nie dowiemy się też, co chce ukryć Tim Cook. Jednak obserwowanie "krajobrazu po Stevie Jobsie" - i za sprawą publikacji Lashinsky'ego, i za pośrednictwem doniesień prasowych - jest po prostu pasjonujące. I opis współczesnej sytuacji firmy właśnie jest w Sekretach Appple'a najbardziej interesujący.
