Recenzja książki: Rzeczywista obecność Jezusa w sakramencie Eucharystii

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Eucharystia stanowi centrum życia chrześcijanina. Jest uobecnieniem męki i śmierci naszego Pana. Od chwili Pierwszej Komunii Świętej każdy z nas ma możliwość pełnego w Niej uczestnictwa. Robert DeGrandis podjął próbę przybliżenia współczesnemu człowiekowi prawdy o realnej obecności Chrystusa w Eucharystii. By nauczyć się czerpać z najbardziej autentycznego źródła Bożej Miłości, zastanówmy się nad istotą i skutkami tego sakramentu.

Autor dowodzi, że Chrystus wybrał chleb i wino, które podczas Przeistoczenia stają się Jego Ciałem i Krwią (chleb jest głównym składnikiem naszego pożywienia, a wino - wiodącym środkiem zapobiegającym chorobom serca). DeGrandis podaje również powody, dla których chrześcijanin zobowiązany jest aktywnie uczestniczyć w Eucharystii: dochodzi wtedy do pogłębienia jedności z Chrystusem i odgrodzenia się od grzechu, a także okazania wdzięczności Panu Bogu za Jego łaski.

Z artykułów Katechizmu Kościoła Katolickiego jasno wynika, że Eucharystia jest dziękczynieniem i uwielbieniem Ojca oraz pamiątką Ofiary Krzyżowej Syna. W Niej obecny jest cały Chrystus. Jest to więc obecność rzeczywista. Nie da się tego jednak pojąć rozumem. Potrzebna jest wiara, która jest darem. Każdy z nas sam musi chcieć ten dar przyjąć.

Autor w swoich rozważaniach posuwa się jeszcze dalej. Dowodzi, że Duch Święty, który przez dwa tysiące lat prowadził członków Kościoła, czyni to nadal, umacniając nas w wierze. Decydującym czynnikiem jest pytanie zadane czytelnikowi: „Jak poznajemy Jezusa Chrystusa?” Robert DeGrandis podkreśla konieczność umacniania się Komunią Świętą, kiedy zostajemy „ożywieni, napełnieni zapałem i zmotywowani do tego, aby szukać Boga”.

Eucharystia jest wyrazem miłości, posilaniem się Jezusem, a także świętowaniem nadziei na powtórne przyjście Pana. Zjednoczenie z Nim jest momentem uzdrowienia. W celu uzmysłowienia nam ogromu łask, autor stosuje formę akrostychu jako konstrukcji. Kolejnym literom słowa EUCHARYSTIA przypisuje konkretne znaczenie. I tak: E oznacza ELIKSIR ŻYCIA WIECZNEGO, będącego pragnieniem ludzkich serc; U to UNIA Z JEZUSEM, pogłębiająca się przy każdym osobistym spotkaniu poprzez „spotęgowanie łaski uświęcającej”; C – CHRYSTUS prawdziwie obecny, od którego płyną duchowa siła i uzdrowienie; H – HOSTIOTERAPIA to radzenie sobie z codziennymi problemami dzięki uczestnictwu w Eucharystii; A – ABDYKACJA czyli rezygnacja przez naszego Pana z Samego Siebie, co pobudza nas do wdzięczności i uwielbienia; R – REZYGNACJA z zemsty, przebaczenie i pojednanie. Mając świadomość, że Pan przebacza nasze grzechy, zobowiązani jesteśmy do darowania win tym, przez których cierpimy; Y – YCHTIS. Jest to akronim starogreckich słów: Jezus, Chrystus, Bóg, Syn, Zbawiciel oraz znana wszystkim Ryba, będąca znakiem wszystkich chrześcijan. Wybierając Eucharystię, na nowo wybieramy Chrystusa; S – SAMOPOŚWIĘCENIE rozumiane jako składanie ofiary; T – TRANSFORMACJA czyli przemiana każdego z nas w Człowieka Nowego; I – INTYMNOŚĆ to bliskość z Jezusem; A – AMEN. Słowo to jest uroczystym potwierdzeniem identyfikowania się słuchacza z usłyszanymi treściami oraz zgodą na praktyczne wyznawanie wiary.

Niech „Rzeczywista obecność Jezusa w sakramencie Eucharystii” będzie zachętą dla każdego z nas, bowiem tylko ci, którzy spotykają się z Nim na Ziemi, znajdą się w Jego towarzystwie na całą wieczność.