Wymyślanie nowych słów, tworzonych na zasadzie zlepiania istniejących i powszechnie stosowanych wyrażeń, to nie tylko cecha najmłodszych dzieci. Udowodniła to w swojej przezabawnej, znakomicie zilustrowanej książce „Rymobranie” autorka, Agnieszka Frączek.
„Rymobranie” to zbiór świetnych wierszyków, opisujących figle i psoty śmiesznych, w większości nierzeczywistych stworzonek. I tak na kartach książki Agnieszki Frączek mały czytelnik dowie się, że „bykini” nie ma właściwie nic wspólnego z noszonym na plaży „bikini”. Pozna Antka, który dzięki adopcji kota dorobił się porządnej „kotostrofy”. Młody czytelnik zaznajomi się także z odkryciami archeologicznymi – dowie się, dlaczego posiadacz ogromnego zęba powinien nazywać się „dinożarł”. Znana dzieciom lecznica dla zwierząt zmieniła w „Rymobraniu” nazwę na „poszczekalnię” ze względu na psich bywalców. Na tym jednak nie koniec. Autorka nadała zupełnie nowe nazwy potrawom, krasnoludkom, egzotycznym zwierzętom, a nawet… kosmitom!
W książce Agnieszki Frączek czytelnik znajdzie blisko dwadzieścia dowcipnych, błyskotliwych i – przede wszystkim – nowatorskich wierszyków dla dzieci. Utwory są krótkie, oczywiście rymowane i bardzo zabawne. Autorka znakomicie posługuje się słowem. W wierszykach obecny jest żywy rytm, co nadaje utworom błyskawicznego tempa. Rymy, często „częstochowskie”, przeplatane są także rymami niedokładnymi. Jednak dobór słów i ich nietuzinkowe zestawienia nadają wierszykom Agnieszki Frączek niezwykłego uroku.
Atmosfera panująca w „Rymobraniu” to przede wszystkim zabawa, nieokiełznany humor i wszechobecny żart. Autorka zamiast tradycyjnych, znanym dzieciom dowcipów, posłużyła się błyskotliwym słowotwórstwem, co wyniosło publikację Frączak ponad zwyczajne, rymowane opowiastki dla dzieci. Czytelnika, tego małego, a zwłaszcza – tego dorosłego „rozłoży na łopatki” nieograniczona pomysłowość autorki. Nieczęsto bowiem przychodzą czytelnikom do głowy słowa w stylu „drżyrafa”, „przeprowracka” czy „pietróżki”.
Oprócz wspaniałej warstwy literackiej, „Rymobranie” to zachwycające dzieło plastyczne. Ilustracje, stanowiące jednocześnie tło i niejako komentarz dla opisywanych w wierszykach komicznych wydarzeń, stanowią wraz z tekstem nierozłączną całość. Rysunki są duże, zajmują całe strony książki, są kolorowe, wykonane z niezwykłą starannością, dokładnością, ale przede wszystkim – pomysłowością. Czytelnik, wertując „Rymobranie”, uśmiechnie się nie tylko ze względu na zabawne perypetie bohaterów wierszy, ale także oglądając ich przekomiczne portrety.
„Rymobranie” to publikacja kierowana przede wszystkim do najmłodszych czytelników. Maluchy, wraz z rodzicami czytając „Rymobranie”, spędzą niezwykle przyjemne, zabarwione humorem i licznymi dowcipami chwile. Być może książeczka Agnieszki Frączek stanie się inspiracją do samodzielnego wymyślania nowych, niepowtarzalnych i unikatowych słów, a z nich – prostych i zabawnych wierszyków. „Rymobranie” to lektura obowiązkowa dla wszystkich przedszkolaków.
Słychać człeka... Nawet jeśli człek nie gada, jeśli tak jak rybie stadanie wymawia ani słowa - słychać człeka, tak czy owak.Słychać, kiedy psika: PSIK...
"Bo ja mam taką piżamkę, co niezłym bywa gałgankiem - z poduszką bawi się w berka, a z kołdrą tańczy oberka...". Mistrzyni słowa Agnieszka Frączek przenosi...