Recenzja książki: Rubinowe czółenka

Recenzuje: Magdalena Goik

Rubinowe czółenka przywodzą mi na myśl czerwone trzewiki ze starej opowieści, którą przywołuje Clarissa Pinkola Estes w „Biegnącej z wilkami” (o ubogiej dziewczynce, która uszyła sobie czerwone buciki; stały się one dla niej największym skarbem, symbolem jej siły i kreatywności, lecz straciła je, gdy poddała się zasadom swojej opiekunki – starej bogatej kobiety, żyjącej według reguł panujących w społeczeństwie).

 

W czerwonych bucikach jest coś dziwnego są symbolem wyzwolenia, ale i zniewolenia, jakiejś kobiecej tęsknoty, pragnienia. I ten czerwony kolor – najbardziej chyba kontrowersyjny ze wszystkich barw. Z jednej strony symbol miłości, kobiecości, ale przecież także krwi i agresji. Czerwień związana jest z zasadą życia, wiedzą dla wtajemniczonych i duchowym oświeceniem, chroni przed demonami, jest to barwa magii, noszona według wierzeń ludowych przez wróżki. Tak też się dzieje w powieści Joanne Harris. Buty z kolei są oznaką pozycji społecznej, pozwalają rozpoznać z jakim człowiekiem mamy do czynienia. Buty symbolizują ugruntowanie we własnych przekonaniach. Symbole te (jak wszystkie symbole) przyjmujemy i rozumiemy intuicyjnie. Podobnie jest z powieścią „Rubinowe czółenka”.

 

Autorka tworzy swój świat przedstawiony na granicy mitu, baśni i fikcji literackiej. Świat, który balansuje pomiędzy magią a rzeczywistością, pomiędzy współczesnością a archetypem. Cała opowieść staje się wielką metaforą kobiecości i jej rozmaitych przejawów. Mamy więc tę różnorodność na poziomie postaci, które odzwierciedlają główne kobiece archetypy: matka, córka, macocha (przybrana matka), czarownica, ale i wewnątrz postaci istnieje napięcie, przymus dokonania wyboru pomiędzy tymi składnikami osobowości, pragnienie samookreślenia, zdobycia wiedzy kim jestem. W jakiej części jestem matką, córką, czarownicą, złą macochą, który z tych kobiecych aspektów psychiki dominuje.

 

„Rubinowe czółenka” to opowieść o poszukiwaniu kobiecej tożsamości i kobiecej inicjacji – Vianne zamienia swoje czerwone pantofle na obcasach na zwykłe czarne buciki – główna bohaterka zmienia tożsamość, zmienia więc i buty; Anouk przymierza czerwone buty Zozie - przymierza się do dojrzałości i do bycia kobietą. Powieść Joanne Harris to także metaforyczny obraz więzi łączącej matki i córki. Pokazuje jak zmienia się ich miłość i na czym ona naprawdę polega. Córka odchodzi od matki, lecz po to, aby do niej wrócić (odnaleźć ją ponownie – jak Vianne lub choćby tylko symbolicznie, gdy sama staje się matką).

 

Oprócz psychicznej dobrej matki, kobiety potrzebują też złej macochy, która nauczy je walczyć, nauczy, że świat jest także niebezpieczny i przed tym niebezpieczeństwem trzeba się bronić, ale żeby zwyciężyć w tej walce, trzeba dobrze znać siebie, umie rozpoznać co jest dla nas istotne, posługiwać się intuicyjnym wglądem w rzeczy, które wcale nie muszą by tym, czym się wydają na pierwszy rzut oka. Kobieta, która to wie staje się wiedźmą i potrafi wykorzystywać w życiu magię.

Kup książkę Rubinowe czółenka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Rubinowe czółenka
Książka
Rubinowe czółenka
Joanne Harris
Inne książki autora
Błękitnooki chłopiec
Joanne Harris0
Okładka ksiązki - Błękitnooki chłopiec

Genialna, pasjonująca lektura. Książka, która przeraża jeszcze długo po przeczytaniu\r\n\r\nCzterdziestodwuletni B.B wciąż mieszka z matką w niewielkiej...

Nasienie zła
Joanne Harris0
Okładka ksiązki - Nasienie zła

Nigdy nie jest łatwo pogodzić się z faktem, że ktoś, kogo się kiedyś kochało bez pamięci, znalazł dziewczynę swoich marzeń. Alice przekonuje się o tym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy