Recenzja książki: Riku i królestwo bieli

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Randy Taguchi to wyjątkowa osoba. Pisze powieści, ale także  eseje, reportaże i zajmuje się literaturą faktu. Jej specjalnością są tematy dotyczące lęku, jakiego doświadczają ludzie, którzy uczestniczyli w trudnych sytuacjach, związanych np. trzęsieniem ziemi. Riku i królestwo bieli to jedna z takich powieści terapeutycznych, których akcja została osadzona we współczesnej Japonii.

Uczeń piątej klasy, Riku, musi opuścić miejsce dotychczasowego zamieszkania i wyjechać z ojcem do dalekiej Makigahary, oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od Fukushimy. W 2011 roku z powodu trzęsienia ziemi doszło tam do uszkodzenia reaktora elektrowni atomowej, w wyniku czego nie tylko do środowiska wydostały się radioaktywne substancje, ale też skażona została cała okolica, zalana wodą morską, uprzednio używaną do schładzania reaktora. Ciotka Riku rozpacza, zapowiadając chłopcu i jego ojcu, że ich nowe miejsce do życia jest napromieniowane i tylko szaleniec przeprowadza się w rejon tak niebezpieczny dla zdrowia. Jednak ojciec chłopca, psychiatra, ma świadomość, że jego obecność w rejonie Fukushimy jest niezbędna. Zbyt wielu lekarzy opuściło to miejsce, pozostawiając ludzi, którzy nie mają dokąd wyjechać, samym sobie.

W nowej szkole Riku czuje się obco. Wszystkie dzieci noszą maseczki, zasłaniają całe ciało, wciąż brakuje żywności, którą dowożą wolontariusze spoza skażonej strefy. Jednak chłopcu najbardziej doskwiera samotność dziecka, które nie może się bawić. Wybawieniem okazuje się program, dzięki któremu Riku wyjeżdża na pięć dni w góry. Zobaczy tam śnieg i poczuje, że nawet z najgorszej opresji można wyjść cało przy odrobinie magii.

Powieść powstała jako wynik programu Fukushima Kids, umożliwiającemu dzieciom z rejonu Fukushimy wyjazdy na długotrwałe zielone szkoły i terapeutyczny kontakt z naturą. Jak pokazuje w powieści autorka, taka forma leczenia traumy przynosiła wymierne efekty. Znękane długotrwałym życiem w izolacji dzieci, w tym wiele sierot, otworzyły się i spróbowały powrotu do normalności. W ciągu całego okresu trwania programu Fukushima Kids z wyjazdów skorzystało około pięciu tysięcy dzieci. Jak pokazały efekty, zarówno one, jak i ich rodziny, postanowiły pozostać na swoim terenie, pomimo olbrzymiego strachu, którego doświadczali pozostali mieszkańcy Japonii, mający w świadomości dramat innej katastrofy nuklearnej – w Czarnobylu w 1986 roku.

Bezpośrednią przyczyną awarii w elektrowni w Fukushimie było trzęsienie ziemi i następujące po nim tsunami, które zabiło przeszło dwadzieścia pięć tysięcy osób. Konsekwencją tych wydarzeń były awarie reaktorów, które wywołały panikę na całym świecie.

Randy Taguchi pokazuje świat z perspektywy dziesięciolatka, dziecka, które po raz kolejny traci poczucie bezpieczeństwa. Najpierw, jako ośmiolatek, Riku musiał się zmierzyć ze śmiercią matki. Potem ojciec postanowił zmienić pracę, w wyniku czego Riku stracił przyjaciół. W nowym miejscu nie jest lepiej – Riku jest „obcy”, spoza nowej miejscowości, musi znaleźć sobie kolegów i zaznaczyć swoje miejsce w Makigaharze. Jest to bardzo trudne, bowiem o ile dorosłych określa ich praca i pozycja społeczna, o tyle dziecko nie ma żadnych punktów odniesienia. Samotność dziesięciolatka, otoczonego wrogim światem, szukającego spokoju i bezpieczeństwa, początkowo przeraża. Szybko odkrywamy wrażliwą naturę Riku, która prowadzi go wprost do miejsc wolnych od problemów. Pewnego dnia chłopiec zrozumie, że jego miejsce na świecie jest tam, gdzie jest on sam. I nic już nie zdoła tego odmienić.

Riku i królestwo bieli to trudna powieść, ukazująca uniwersalne dramaty, istotne szczególnie w czasach, gdy epidemia pozbawia ludzi wolności i odbiera im poczucie bezpieczeństwa. Wskazuje na to, że nie ma uniwersalnej drogi ratunku, jednak zawsze centrum świata stanowi jednostka, która musi odnaleźć spokój w sobie. W oszczędnej narracji książka ujmuje opis świata, który ulega oswojeniu i zaakceptowaniu, co stanowi oś fabularną powieści Taguchi.

Opowieść o tragedii w Fukushimie to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna, powieść na polskim rynku wydawniczym, poruszająca temat życia po awarii w elektrowni atomowej w Japonii. Historia warta uwagi nie tylko z powodu opisywanej tragedii, ale także dlatego, że ukazuje kulturę i tradycję kraju, który jest w Polsce szczególnie ceniony i lubiany. Bardzo polecam.

Tagi: literatura piękna

Kup książkę Riku i królestwo bieli

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Riku i królestwo bieli
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy