Bogaty prezes wielkiej spółki z zagranicznym kapitałem. Piękne kobiety, drogie samochody, ogromne pieniądze. Istota szczęścia? A może im wyżej w hierarchii, tym bardziej niebezpiecznie i tym trudniejsze przed nami decyzje, które mogą wpływać na losy wielu istnień? Im wyżej jesteśmy, tym szybciej pojawia się nad nami Miecz Damoklesa, zwiastujący kruchość naszej potęgi. Bo jeśli nie my, na pewno znajdzie się ktoś inny. Czy taka przyszłość czeka Jarka Winierskiego?
Jarek zostaje przedstawiony jako osoba, której nigdy nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze, ale wielu z nas chętnie zamieniłoby się z nim miejscami. Dlaczego? Jest zorientowany wyłącznie na siebie i swoje dobro, nie interesuje go los innych ludzi, lecz wykorzystuje ich na każdym kroku. Gdzie sprawiedliwość? Cóż, w większości przypadków w rzeczywistości takie osoby są bezkarne i całkiem dobrze im się wiedzie. Wszystko zmienia się, gdy Jarek dowiaduje się, że może mieć dziecko i jego decyzje dotyczące polityki firmowej mogły mieć wpływ na zdrowie potomka (dopiero teraz OBUDZIŁO się jego sumienie, choć pozostaje kwestią sporną, czy rzeczywiście chodzi o sumienie, czy może owa troska nadal jest wynikiem egoizmu: moje dziecko nie może być chore, cudze - może). Jak to zwykle bywa, gwałtowny zwrot w życiu zakończył się kilkoma mocnymi trunkami. Czy Jarek pozostanie bezdusznym prezesem wielkiej spółki, który rżnie swoją asystentkę, ale tylko wtedy gdy ON ma na to ochotę? O tym przekonać się można podczas lektury książki Bogdana Nurzeja.
Rachunek to niewielkich rozmiarów powieść, która dotyka wielu istotnych kwestii. Poczynając od niebotycznych ambicji, które potrafią niszczyć nie tylko nasze życie, przez zmaganie się z chorobą i alkoholem, po wpływ człowieka na środowisko naturalne. Szkoda tylko, że wątek ekologiczny pozostaje w powieści niemal marginalny. Kilka wzmianek na temat tego, że fabryka miała wpływ na środowisko naturalne w miejscu jej działalności, a to z kolei miało niewątpliwe konsekwencje zdrowotne dla mieszkańców – i tyle! Ten wątek mógł być naprawdę świetnie poprowadzony i szkoda, że tak się nie stało. Psychologiczne rozterki Jarka zostały z kolei wysunięte na pierwszy plan i to zdominowało powieść – zatem jeśli lubicie powieść obyczajową z szerokim ujęciem ludzkiej psychologii - Rachunek to propozycja dla Was. Nieźle wypadają zwroty w zakresie sposobu postrzegania świata przez bohatera i to, jak wielki bezmiar beznadziei zostaje przedstawiony na łamach Rachunku. Po lekturze tej powieści na pewien czas pozostaje z czytelnikiem pytanie: "Dlaczego?" Bohater powieści miał tak wiele, więc czemu? Czy naprawdę nie umiemy doceniać tego, co mamy? A może jesteśmy zbyt egoistyczni - nawet wtedy, gdy myślimy, że postępujemy altruistycznie?