Recenzja książki: Przystań na krańcu świata

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Stevie Steiber, amerykańska, wyzwolona pod względem obyczajowym, dziennikarka wraz ze swoim żonatym kochankiem - Chińczykiem Jishangiem, próbuje prowadzić wywrotowy magazyn na terenie Hongkongu. Życie upływa jej jednak raczej na imprezach wśród lokalnych notabli, głównie Brytyjczyków, traktujących przedstawicieli innych narodowości z góry. Z Jishangiem łączy ją płomienny romans i… węzeł małżeński (jego żona nie ma nic przeciwko, bowiem małżeństwo z Amerykanką gwarantuje mężowi bezpieczeństwo). Stevie luźno traktuje swoje związki, a także zdrowie, często zachodząc do barów z opium. Nie ma też żadnego problemu z nawiązaniem kolejnego romansu, tym razem z Harrym, agentem Jej Królewskiej Mości. Tyle o jej życiu prywatnym. Zawodowe mogłoby być jeszcze bardziej interesujące, bowiem Jishang jest spokrewniony z trzema siostrami Song. Wszystkie poślubiły ważnych chińskich polityków. Jedna z sióstr jest żoną Sun Jat-sena, druga - Chang Kaj-szeka, przywódcy Chińskiej Partii Narodowej, a trzecia, pani Kung, wyszła za mąż za najbogatszego człowieka w Chinach, bankowca wspierającego chińskich nacjonalistów. Stevie dostaje zgodę na napisanie książki o tych niezwykłych kobietach. Dzieje się to już na początku powieści, zatem czytelnik ma nadzieję, że dowie się więcej o ich życiu, że pozna "zaplecze" chińskiej rewolucji.

 

Niestety, musi się obejść smakiem. Powieść jest raczej próbą zbudowania czegoś na kształt scenariusza filmowego. Krótkie obrazy mają złożyć się na wizję całości. Brakuje pogłębionych portretów psychologicznych. Bohaterka zachowuje się niekonsekwentnie, w jednym zdaniu potrafi dwukrotnie sobie zaprzeczyć. Jak mówi o niej jej kochanek: Jesteś osobą nieznośnie irytującą, igrającą z narkotykami, obdarzoną ostrym językiem i przekonaną, że miłość jest ograniczeniem wolności. To powinno budować ciekawy portret bohaterki. Niestety, to tylko słowa.

 

Są w powieści jednak i inne "perełki". Na przykład gdy Stevie opiera się swojemu adoratorowi, proponującemu jej małżeństwo (choć oboje są już w związkach małżeńskich), ta, przed chwilą zdecydowanie odmawiająca wyjścia za mąż (choć w jej łonie kwitnie nowe życie), w końcu jednak ulega. Coś się w niej przełamało. Z mozołem wznoszony falochron poddał się pod naporem oceanu. Domyślamy się, że chyba w tym momencie doszło do "sceny łóżkowej". Sceny erotyczne są zresztą zadziwiająco lakoniczne w tej powieści. Oto jedna z nich, przytoczona w całości: Złączyli się w jedno. Zgubieni dla świata.

 

Autorka na siłę próbuje uczynić ze swej historii wielki wojenny dramat. Owszem, otoczenie mogłoby za tym przemawiać. W końcu trwa wojna, trzeba walczyć o przetrwanie. Ale bohaterowie tak bardzo się miotają, szarpią ze sobą, że tak naprawdę nie wiadomo już, o co im chodzi. Powieść budzić może pewne skojarzenia z Przeminęło z wiatrem. Niestety, tylko pewne. Amazon wyróżnił tym razem książkę, której wyróżniać raczej nie powinien. Szkoda. 

Kup książkę Przystań na krańcu świata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Przystań na krańcu świata
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy