Recenzja książki: Przyjdź, miłosierdzie Twoje!

Recenzuje: Damian Kopeć

Zrozumieć Dobrą Nowinę o Bożym miłosierdziu

Propagowanie kultu Bożego miłosierdzia przez Jana Pawła II, postawa i nauki kolejnych papieży, ogłoszenie Roku Miłosierdzia, mocne podkreślanie roli miłosierdzia to tylko część swoistej „ofensywy” nauki o tym niezwykłym przymiocie Boga. Nie zawsze chodzi w niej o odkrywanie „nowego”, częściej - o lepsze, szersze, pogłębione spojrzenie na to, co pozornie już dobrze znane. czasami nawet od odkłamywanie. Tak, w medialnym zgiełku, w wydobywaniu na wierzch tylko tego, co wygodne, w niektórych nurtach teologii często gubi się prawdziwy sens i znaczenie pojęć. To, co istotne - zazwyczaj wymagające trudu - przykrywane jest tym, co proste, łatwe i przyjemne, mało wymagające. Wielu woli słuchać o bezgranicznym miłosierdziu, nie myśląc przy tym o sprawiedliwości. Miłosierdzie jawi się im jako lepsze niż sprawiedliwość, a nawet wykluczające się z nią. Czy taka jest prawda?! Głosi się pochwałę miłosierdzia, odrzucając zarazem sprawiedliwość. Namawia się do przebaczania i - nie w swoim imieniu - gwarantuje przebaczenie tym, którzy nie żałują własnych grzechów i nie chcą niczego zmienić w życiu. Miłosierdzie Boże ma bezwarunkowo wybaczać zawsze i wszystko. Wydaje się, że głosząc taką naukę o miłosierdziu Boga, niweluje się wymagania oraz odrzuca nie tylko wielowiekową tradycję Kościoła, ale też przekaz biblijny. Można odnieść wrażenie, że niektórzy teolodzy, dziennikarze, agnostycy wiedzą lepiej niż Chrystus, jakie są przymioty Boga, czym naprawdę jest Jego miłosierdzie. Z Pisma Świętego wybierają tylko to, co dobrze służy ich przemyśleniom,a resztę skutecznie ignorują.

Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga. /JP II w Łagiewnikach, 7.06.1997/

Książka Joela Guilberta Przyjdź, miłosierdzie Twoje! jest interesującą i - moim zdaniem - niezwykle udaną próbą uporządkowania tematyki miłosierdzia Bożego. Spojrzeniem na tę tajemnicę przede wszystkim z perspektywy trzech wielkich postaci: Małej Tereski, Jana Pawła II, a szczególnie siostry Faustyny Kowalskiej. Jest to swoiste świadectwo poszukiwań i rozwoju duchowego autora książki, jego uwrażliwienia na przesłanie świętych, zdolności do dostrzeżenia tego, co choć z pozoru widoczne, pozostaje dla wielu zakryte. To jasne, dobrze wyjaśnione przedstawienie i zrozumienie głębokiej duchowej intuicji Jana Pawła II, który uważał, że jedyną prawdą zdolną zrównoważyć zło, zło wielkich ideologii, zło panoszącego się grzechu i nieprawości jest to, że Bóg jest Miłosierdziem.

Ważną myślą rozważań Guitona, jego „teologii”, jest uznanie, że Boże miłosierdzie i Boża sprawiedliwość są równie ważne. Podąża on za orędziem Dzienniczka św. Faustyny i omawia je, przechodząc wraz z czytelnikiem przez cztery etapy, z których zbudowane jest to przesłanie. Zaczyna od próby pełniejszego zrozumienia Bożej miłości, w której współistnieją - wcale się nie wykluczając - miłosierdzie i sprawiedliwość. Kolejny etap to oczyszczenie naszej relacji miłości: do Boga, do innych, do siebie. Etap trzeci to rozważanie, na czym polega „pocieszenie” Boga, jak je dobrze rozumieć i jak je praktykować. Na końcu książki omówiony zostaje proroczy wymiar Dzienniczka.

Książka Przyjdź, miłosierdzie Twoje! ma bardzo przejrzysty układ. Tekst podzielony jest na wiele części, a fragmenty dotyczące poszczególnych wniosków, myśli są wyraźnie zaznaczone. Guibert nie używa trudnego, specjalistycznego słownictwa. Jego książka nie jest pracą naukową. Jest skierowana do osób pragnących wzrastać w wierze, lepiej zrozumieć przesłanie Bożego miłosierdzia. Do tych, którzy czują się czasami zagubieni w natłoku mocno nagłaśnianych poglądów, idei, interpretacji. Tekst wymaga koncentracji, jest bowiem dość skondensowany. Autor stale posługuje się cytatami. Stara się argumentować swoje przemyślenia, sięgając po stosowne fragmenty Dzienniczka, teksty biblijne, teksty papieskie, dokumenty, literaturę związaną z tematem. Styl książki powinien przypaść do gustu nie tylko humanistom, również umysłom ścisłym, lubiącym konkret.

Przesłanie książki jest proste: Przyjdź, miłosierdzie Twoje... na świat... przez serce moje! Trudniejsza, oczywiście, jest realizacja tych słów, zamienie idei w czyny. Wbrew obawom tych, którzy woleliby nie myśleć o Bożej sprawiedliwości, jawi się ona - w wizji Guiberta - jako nieodłączna część miłości Boga. Demistyfikuje on różnorakie lęki związane z naszym rozumieniem sprawiedliwości, pokazuje, jak niebiblijny punkt widzenia może je deformować. Głosi orędzie, które przed nim starali się przekazywać liczni święci poprzednicy i wizjonerzy, szczególnie zaś dostosowane do naszej wrażliwości i czasów orędzie zawarte w pismach siostry Faustyny i papieża Jana Pawła II.

Kup książkę Przyjdź, miłosierdzie Twoje!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Przyjdź, miłosierdzie Twoje!
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy