Przeszłość to co, czego nie da się zapomnieć. Nawet gdy tego bardzo chcemy, przeszłość tkwi głęboko w nas i sprawia, że postrzegamy świat w ten, a nie inny sposób. A gdyby dało się wymazać przynajmniej najgorsze wspomnienie? Czy nasze życie stałoby się łatwiejsze? A może, paradoksalnie, okazałoby się, że straciliśmy bardzo ważną część siebie?
Echo w ciągu kilku miesięcy staje się zupełnie inną osobą. Z lubianej i towarzyskiej dziewczyny przeistacza się w samotniczkę i dziwaczkę wytykaną palcami. Tak bardzo chce znowu być osobą SPRZED tego wszystkiego. Jednak dobrze wie, że nie jest to możliwe. Jej głowa to wielka czarna dziura, która wessała część wspomnień. Najpierw straciła brata, a potem nagle okazało się, że leży cała we krwi w pokoju swojej matki. Jak to się stało? Dlaczego? Dziewczyna nie ma bladego pojęcia, a gdy tylko próbuje sobie przypomnieć, ogarnia ją panika. Jedyne, co jest pewne, to szpecące blizny i dojmująca świadomość, że żadnej dorosły nie chce jej pomóc.
Życie Noaha również nie jest usłane różami. Był zwyczajnym chłopakiem, miał rodziców, braci i bezpieczny dom rodzinny. A chwilę potem stał się szkolnym wyrzutkiem, dzieciakiem sprawiającym problemy, pozbawiony matki i ojca, co chwilę zmieniającym domy zastępcze i widującym braci... podczas kontrolowanych spotkań. Noah i Echo wiedzą, co to znaczy żyć z piętnem przeszłości. Jednak poza tym dzieli ich wszystko. Grzeczna dziewczyna i „zły chłopiec". Klasyczny duet poranionych dusz. Czy są w stanie pomóc sobie nawzajem, a nie tylko... umówić się na randkę? Czy uda im się pokonać pozbawiony serca system? A przy okazji odzyskać swoje stare życie... nie tracąc przy tym samych siebie?
Utrata pamięci to w literaturze temat poruszany wyjątkowo często. Tym razem utrata pamięci okazuje się jedynie wydarzeniem, od którego rozpoczyna się rozwój akcji. A ta toczy się szybko, autorka funduje czytelnikom sporo interesujących zwrotów biegu zdarzeń oraz niecodziennych... przypadków i zbiegów okoliczności.
Przekroczyć granice to chyba jedna z nalepiej napisanych książek Young Adult, jakie ukazały się w ostatnim czasie. W tym gatunku łatwo o infantylność czy powtarzalność. Tymczasem Katie McGarry opisuje uczucie, które pojawia się powoli i rozkwita niczym niewinny kwiat. Jest urocze, ale nie przesłodzone. Oczywiście, mamy w powieści typowego „niegrzecznego chłopca" jednak fabule z pewnością nie można zarzucić sztampowości czy sztuczności.
Głównych bohaterów polubić łatwo, chociaż dają się czytelnikowi poznać z różnych, nie zawsze wyłącznie pozytywnych, stron. Jak często w powieściach dla młodzieży bywa, narracja jest prowadzona dwutorowo. W przypadku powieści McGarry zabieg ten sprawdza się wyjątkowo dobrze. Poznajemy dwie odmienne perspektywy, a cliffhangery wieńczące poszczególne rozdziały potęgują napięcie.
Świetnie poprowadzone zostały dwa główne wątki, które splatają się wokół tajemnicy. Intryga jest nie tylko interesująca, ale też bardzo dobrze zaplanowana. Akcja ani nie chwilę nie zwalnia, dzięki czemu rozwój wydarzeń śledzi się z wypiekami na twarzy. Z jednej strony mamy w powieści tragedię i dramat, a z drugiej - miłość. Jest tu brak akceptacji w szkole, jest prawdziwa przyjaźń. Nie sposób wymienić wszystkich poruszonych w powieści tematów. To nie jest kolejna książka z jednym tylko wątkiem, skupiona wyłącznie na dorastaniu. Powieść Przekroczyć granice przełamuje stereotypy narosłe wokół prozy Young Adult, a jednocześnie czerpie z tego, co najlepsze w tym gatunku. Oto książka na miarę Hopeless.
Ocena: 8/10