Wskazówki zegara
To miał być zwyczajny dzień, jak dziesiątki innych. O poranku zaprowadziła dziecko do opiekunki, na następnie wstąpiła do małego sklepiku po kilka drobiazgów i gazetę, którą lubiła czytywać przed udaniem się do pracy. Jednak coś się zmieniło…
Mark Billingham, popularny autor powieści kryminalnych, po raz kolejny powraca z książką o detektywie inspektorze Tomie Thorne. Presja, opublikowana nakładem wydawnictwa Burda Książki, to wciągająca psychologiczna gra, w której liczy się czas, ale też prawda. Ta bowiem zbyt długo była ukrywana, doprowadzając do tragedii i eskalacji przemocy. I choć powieść nie jest porywająca, choć brak w niej atmosfery napięcia, zaś zbyt duża plejada bohaterów wprowadza prawdziwy chaos, to jednak sama fabuła nie tylko okazuje się interesująca, ale i dotyka prawdziwego problemu – negatywnego stosunku do środowiska homoseksualistów oraz odmiennych nacji.
Dla detektyw sierżant Helen Weeks, pracującej w Wydziale do Spraw Ochrony Dzieci, poranne zakupy w sklepiku w Tulse Hill to już od roku codzienność. Tym razem jednak przemiły sklepikarz Javed Akhtar, z którym zawsze wymieniała uprzejmości czy opowiadała mu o pierwszych miesiącach życia swojego synka, pokazał prawdziwą twarz – twarz zdesperowanego ojca, który domaga się ujawnienia prawdy. Helen staje się zakładniczką Akhtara i pod groźbą użycia broni zmuszona jest skontaktować się z detektywem inspektorem Tomem Thornem z Sekcji Zachodniej Wydziału Zabójstw.
Postać detektywa nie pojawia się w sprawie przypadkowo. To właśnie on uczestniczył w przeszłości w śledztwie w sprawie zabójstwa nastolatka, które doprowadziło do skazania syna sklepikarza. Do chwili ogłoszenia wyroku sprawa wydawała się oczywista – trzech nastolatków napadło na dwóch Azjatów, Amina Akhtara i jego przyjaciela Rahima Jaffera. Wywiązała się bójka, w wyniku której zginął jeden z agresorów, Lee Slater. Sprzeczne wersje wydarzeń pociągnęły za sobą proces, w wyniku którego powinny pojawić się zarzuty napaści czy nieumyślnego zabójstwa. Ku zdumieniu wszystkich, Aminowi został postawiony zarzut morderstwa, a nastolatka skazano na osiem lat pozbawienia wolności.
Ten proces i wyrok, niewspółmierny do rzeczywistej winy chłopca, to tylko początek niewyjaśnionych wydarzeń i kolejnych śmierci. Osiem tygodni przed załamaniem się Javeda Akhtara i uwięzieniem Weeks, Amin popełnił samobójstwo, przedawkowując narkotyki. Dziwnym trafem uczynił to przebywając w skrzydle szpitalnym, gdzie trafił po napaści na niego i okaleczeniu twarzy. Co więcej, raport patologa wskazywał na gwałt, choć trudno stwierdzić, kiedy do niego doszło. Czy zatem śmierć Amina rzeczywiście była samobójstwem? A może to zemsta kolegów Lee Slatera, którym udało się wyjść ze sprawy bez żadnych konsekwencji? A może prawdy należy szukać jeszcze głębiej?
W napięciu śledzimy rozwój sprawy i śledztwo w sprawie więziennej śmierci, które prowadzi od nowa Thorne. Okazuje się, że prawda nie zawsze jest tak oczywista, zaś – bazując na odmienności i fałszywych przekonaniach, bardzo łatwo jest zrzucić winę na kogoś innego, tworząc fałszywy obraz rzeczywistości.
Presja nie jest wybitną powieścią kryminalną, ale zaledwie dobrze napisaną. Widać tu wprawę autora i doskonałą znajomość swoich bohaterów, widać również doskonale przemyślaną koncepcję książki. Można jednak odnieść wrażenie, że Mark Billingham stracił swą energię na pilnowanie postaci pojawiających się w książkach oraz na tworzeniu skomplikowanej fabuły, natomiast brakło jej już na odtworzenie specyficznej atmosfery grozy. A przecież czas płynie, w małym sklepiku więziona jest młoda matka, zaś sklepikarz staje się coraz bardziej zdenerwowany…
Tom Thorne znalazł się na dnie. Pogrążony w depresji po śmierci ojca inspektor zostaje przeniesiony do pracy biurowej, jego kariera załamuje się. Kiedy...
Jessica Clarke została podpalona przed dwudziestoma laty. Sprawcę szybko ujęto i gdy przyznał się do winy, trafił do więzienia. Jeszcze jeden płatny zabójca...