Książka Barbary Kosmowskiej „Pozłacana rybka” to powieść dla młodzieży, nagrodzona w konkursie literackim imienia Astrid Lindgren – decyzją jury zajęła autorka pierwsze miejsce. I trudno się dziwić, śledząc losy bohaterów i sposób ich przedstawienia.
Alicja była Bardzo Rozpieszczoną Jedynaczką. Któregoś dnia niczym grom z jasnego nieba spadła na nią wiadomość o rozwodzie rodziców. Jedyne schronienie daje dziewczynie domek babci na wsi – tylko tam Alicja może naprawdę odpocząć. Mądra babcia umie rozproszyć wszelkie smutki i doradzić w życiowych zmartwieniach. Na wsi pojawia się też przystojny i utalentowany Robert… Nic dziwnego, że Alicja nie chce wracać z wakacji. Jej ojciec tymczasem znalazł sobie nową partnerkę, ma z nią dziecko, Fryderyka, którego dziewczyna obarcza winą za rozpad rodziny. W powieści Barbary Kosmowskiej skupiają się liczne nieszczęścia i przykrości. Alicja najpierw musi pogodzić się z rozwodem rodziców, potem – z istnieniem Miss Lata, czyli wybranki ojca. Chce poznać sposób na dogadanie się z zapracowaną i jakby nieobecną matką, potem walczy o swoją przyjaźń, mierzy się z rywalką do serca ukochanego, z rodzinną tragedią, z codziennymi dramatami. Uczy się rozmów oswajających śmierć i poruszających niełatwe dla najmłodszych tematy.
Dotyka Kosmowska też kwestii narkotyków – jeden dalekoplanowy bohater zginął po kilku tygodniach od pierwszego kontaktu z używkami, na pewnej imprezie przyjaciółka Alicji tylko przez szczęśliwy zbieg okoliczności i pomoc kolegów nie popełniła życiowego błędu. Koleżanka ze szkoły bohaterki cierpi na anoreksję. Jest zatem powieść tej autorki zbiorem trudnych motywów, coraz częściej przebijających się do literatury dla najmłodszych – ale przedstawione zostały nie w tendencyjny sposób. Nie oznacza to w wykonaniu Kosmowskiej tendencji martyrologicznych. Równowagę dla melancholii stanowią bowiem momenty szczęścia: Alicja spotyka swoją miłość, jest więc zakochana i zadowolona z życia, wolontariuszka z nienazwanego hospicjum uczy ją, jak radzić sobie z zagadnieniem umierania najmłodszych, czym przynosi dziewczynie otuchę. Na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć. Rodzice po rozwodzie zachowują się przyjaźnie w stosunku do siebie, dorośli wyjaśniają dzieciom przyczyny swojego zachowania.
Wiele jest też w „Pozłacanej rybce” elementów krzepiących. Od czytelników zależy, na którą część – optymistyczną czy smutną – będą zwracać większą uwagę. Bez wątpienia o „Pozłacanej rybce” nie da się zapomnieć po odłożeniu na półkę: ta powieść jest niezwykle głęboka, wzruszająca, a przy tym wolna od taniego sentymentalizmu. Kosmowska uruchamia w niej mnóstwo poważnych tematów. Rozmawia z młodzieżą o sprawach ostatecznych, o tragediach i zachowaniach dorosłych, tłumaczy, a nie usprawiedliwia. Przyjmuje przy tym autorka dwa sposoby opowiadania: obok tradycyjnej trzecioosobowej narracji relacjonującej przygody bohaterów, stosuje Kosmowska styl zwierzenia, „listy do samej siebie” pisane przez Alicję: to dzięki nim czytelnicy poznać mogą najgłębsze tajniki duszy bohaterki.
Warto zwrócić też uwagę na styl mówienia o trudnych sprawach: nie jest Kosmowska dosadna i do bólu szczera, wykorzystuje metafory i omówienia, przedstawia przyczyny i skutki, bez dosłowności. Wszystkie wydarzenia prezentuje z punktu widzenia nastolatków, co sprawia, że łatwiej jej znaleźć płaszczyznę porozumienia z odbiorcami. Wielokrotnie nagradzana autorka udowodniła i tym razem, że nieobce są jej troski współczesnej młodzieży: potrafi je dostrzec, opisać, i – co najważniejsze – podpowiedzieć rozwiązanie.
Po sukcesach, które odniósł jako wynalazca, zając Tru poczuł zawrót głowy, zamknął swój warsztat i zaczął się udzielać towarzysko. Czyżby miał zostać...
Współczesna Warszawa. Do miasta przybywają tym samym pociągiem dwie kobiety, Iwanka Matwijenko i Zofia Wolska. Iwanka jest młodą wiolonczelistką z Ukrainy...