Strzeżonego Pan Bóg strzeże… przeważnie!
Jodie, Louise, Hannah oraz Corrine od ładnych kilku lat mogą określać się mianem „przyjaciółek”. Ich znajomość zaczęła się od dość zabawnego, przedszkolnego incydentu. Otóż wszystkie panie, jako dzielne mamy swoich małych pociech, zbuntowały się przeciw pracom rękodzielniczym. Cóż, przecież nie każda matka musi być zaraz artystką, prawda? To wydarzenie zbliżyło do siebie cztery kobiety, które stworzyły swoisty outsiderski klub, a w konsekwencji - zostały przyjaciółkami od serca. Choć w zasadzie niewiele je łączyło, poza oczywistym faktem posiadania potomstwa, zbliżyły się do siebie i któregoś roku wspólnie zorganizowały weekendowy wypad. Ten wyłącznie "babski" czas miał na celu pozbycie się stresu, odpoczęcie od maluchów i, co chyba najważniejsze, przekazanie władzy rodzicielskiej w ręce ojców dzieci. I tak przez osiem lat, z lepszym lub gorszym skutkiem, dziewczyny na zmianę zajmowały się przygotowaniem satysfakcjonującej wycieczki. Tego feralnego roku przyszła kolej na Jodie. Jej ostatni pomysł okazał się totalnym niewypałem. Wynajęła mieszkalną łódź, która - na ich nieszczęście - przeciekała. Dlatego tym razem dziewczyna postanowiła bardziej się postarać. W sieci znalazła dom do wynajęcia, który prezentował się nad wyraz atrakcyjnie. Stara Stodoła na Wzgórzu, bo to o niej mowa, została niedawno wyremontowana i oddana do użytku turystom. Posiadłość znajdowała się w Bald Hill, w odległości kilku, maksymalnie - kilkunastu minut drogi od centrum. Nikt jednak nie wspominał, że odległość ta mierzona jest podczas jazdy samochodem, w bardzo korzystnych warunkach i przy solidnym nadepnięciu pedału gazu. Ot, tyci szczegół.
To jednak nie jedyny problem naszych bohaterek. Jeszcze zanim dowiadują się, jak daleko od miasteczka będą mieszkały, ma miejsce wypadek. Samochód Jodie, którym podróżuje cała ekipa, zostaje zepchnięty z drogi i ulega uszkodzeniu, uniemożliwiającemu dalszą podróż. I właśnie od tamtej chwili, od tego mrocznego i przerażającego incydentu, nasza bohaterka zaczyna mieć złe przeczucie. Wewnętrzny głos podpowiada jej, że ten wypad to niewypał, że znajdują się w złym miejscu i udają do jeszcze gorszego. Że coś się stanie, a ona nie będzie mogła temu zapobiec. Niestety, ten niepokój ogarnia jedynie ją. Przyjaciółki zupełnie go nie podzielają. Przeciwnie, zaczynają krzywo patrzeć na Jodie i posądzać ją o chęć zepsucia weekendu. Kto ma rację? Czy to możliwe, by nasza bohaterka rzeczywiście uroiła sobie piętrzące się według niej negatywne wydarzenia? Czyżby tragiczne wydarzenia z lat młodości wciąż w niej tkwiły, czyniąc z niej tchórza? Czy paranoja, która ją ogarnęła, ma w ogóle uzasadnienie? Tego dowiecie się, jeśli postanowicie sięgnąć po debiutancką powieść Jaye Ford zatytułowaną Poza strachem.
Już sama okładka książki jest znakomita i idealnie oddaje to, co dzieje się w powieści. A dzieje się tu bardzo wiele. Są rozbite samochody, niepojawiające się taksówki, pijani mężczyźni, zdenerwowane kobiety i… Nie, tego zdradzić nie mogę. Książkę czyta się nadspodziewanie dobrze. Czytelnik nawet nie zdąży zauważyć, gdy przygoda się skończy i czas będzie zamknąć książkę. Czasem trudno uwierzyć w głupotę niektórych bohaterów, ale po głębszej analizie dojść można do wniosku, że w rzeczywistości istnieją przecież tacy ludzie nie są to bynajmniej odosobnione przypadki. Każdy skrywa jakiś, nawet najmniejszy, sekrecik. Czasem jednak te niedopowiedzenia, to wprowadzanie w błąd i umniejszanie niektórych spraw, a także bagatelizowanie pewnych zdarzeń, doprowadzić mogą do tragedii. Jak będzie tym razem? Musicie przekonać się sami.
Autorka bardzo interesująco nakreśliła sylwetki poszczególnych bohaterów. Każda z przedstawionych osób jest inna, każda ma swoje wady i zalety. Dzięki temu dużo łatwiej utożsamić się z którymś z bohaterów. Akcja poprowadzona jest w interesujący sposób, bez zbędnych opisów i scen. Niemal natychmiast po rozpoczęciu lektury czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń i nawet się nie spostrzeże, gdy lektura się kończy. Tę powieść po prostu świetnie się czyta.
http://slowaduzeimale.blogspot.com/