Recenzja książki: Powiem Julce

Recenzuje: zorza

Najnowsza książka Siesickiej jest bardzo krótka, najkrótsza chyba ze wszystkich jej dotychczasowych powieści. Przepełniona magią wspomnień i autentyzmem sprawia, że czyta się ją szybko, natomiast rozmyśla o niej długo. Zaczyna się sielsko: „Darcie pierza było przed łuskaniem fasoli i przed zdejmowaniem z cebuli suchych, brązowych łupin. Z myślą o pierzu zawsze łączy mi się wspomnienie tanecznych kroków, z których każdy wznosił w powietrze biały puch, a więc wspomnienie moich bosych stóp Teresy na parkiecie salonu”. Później już tak sielsko nie jest, bo „Powiem Julce” to książka o trudnych czasach wojny.

 

Teresa trafia do majątku ziemskiego w Pastuszkach po tym, jak zostaje uratowana z transportu do Auschwitz. Jest całkiem sama – jej rodzice zginęli. Czy taka książka może być skierowana do młodych dziewcząt? Może, jeżeli mówi, o sprawach, które w każdych czasach dla nastolatek są najważniejsze – o pierwszej miłości, o przyjaźni, o potrzebie bliskości. Bo chociaż trwa wojna, chociaż Teresa nie ma właściwie nic i mieszka w salonie z szesnatoma innymi kobietami, to jest po prostu młodą dziewczyną na początku życiowej drogi. Ma marzenia, pragnienia, sny i wielką chęć ich realizacji. W Pastuszkach zaprzyjaźnia się z Zośką, poznaje też smak pierwszej, prawdziwej miłości. Prawdziwej, ale jednak nie do końca spełnionej. Nastolatki zapewne skupią się właśnie na tej historii miłosnej. Teresa i Karol spotykają się w zakamarkach dworu, szukają miejsc, w których mogliby pobyć sami, ale też po prostu wspólnie spędzają czas. Nad nimi wisi widmo wojny, niby odległej, ale przecież bardzo bliskiej... Jednak to, co w tej książce najbardziej wartościowe, to owe wojenne wspomnienia. Brak ubrań, jedzenia, śmierć bliskich, strach przed jutrem. Ale też wzajemna pomoc, walka partyzantów i chęć życia – za wszelką cenę.

 

W „Powiem Julce” opisane jest również pojawienie się wojsk rosyjskich, ich grabieże i barbarzyńskie zachowanie, jednak lęk, niepokój i strach bohaterów można wyczytać właściwie tylko między wierszami. Siesicka w czasie wojny po przejściu przez obóz w Pruszkowie przebywała w majątku ziemskim Ulesie pod Częstochową. Wydaje się więc, że w „Powiem Julce” można odnaleźć ślad jej życiorysu. Atmosfera dworu w Pastuszkach i realia wojennej rzeczywistości są opisane z wielką nostalgią i przeplatają się z tym, co współczesne, bo bohaterka książki opowiada swoją historię nastoletniej Julce. A Julka to każda z młodych czytelniczek Siesickiej. Autorka szuka przez tę książkę porozumienia między pokoleniami. Mówi: spójrz, jak trudne było nasze dorastanie, jak szybko musieliśmy być odpowiedzialni za siebie i za innych. Ale mówi również: byliśmy tacy, jak wy, a na pewno bardzo podobni – kochaliśmy, przyjaźniliśmy się i planowaliśmy podbić świat.

 

„Powiem Julce” to historia o tym, że niektórych ludzi musimy pożegnać na zawsze. To również opowieść o niezwykłej sile przyjaźni, a może o jej braku. Jest to również książka o tym, że wczoraj i dziś nieustannie się przenikają, a wspomnienia – czy chcemy tego, czy nie – zostają w nas do końca naszych dni.

Kup książkę Powiem Julce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Powiem Julce
Książka
Powiem Julce
Krystyna Siesicka
Inne książki autora
Idzie Jaś
Krystyna Siesicka0
Okładka ksiązki - Idzie Jaś

Pierwsza książka Krystyny Siesickiej dla Najmłodszych Czytelników....

Sabat Czarownic
Krystyna Siesicka0
Okładka ksiązki - Sabat Czarownic

Mało mamy danych i nie dysponujemy wiarygodną statystyką osiągnięć indywidualnych czarownic. Ot, zaledwie trochę informacji zaczerpniętych z różnych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy