Kiedy uświadomimy sobie, że przeszłości już nie ma, przez co w żaden sposób nie podlega faktycznym modyfikacjom, a przyszłość to jedynie zbiór domysłów, koncepcji i imaginacji, jedyne, co pozostaje, to teraźniejszość. Książka Tolle'a omawia właśnie teraźniejszość, podkreślając, jak często jest ona pomijana przez ludzi, którzy pędzą gdzieś od przeszłości do przyszłości, zapominając, że cokolwiek jest w chwili obecnej.
Kluczem do poznania i zakotwiczenia się w teraźniejszości jest świadomość. Świadomość, która wciąż zakłócana jest poprzez procesy myślowe: analizowanie, wspominanie, fantazjowanie. Nieustanny ciąg myśli, pojęć, obrazów, powstałych w umyśle. Kiedy zatrzymamy ten potok, pozostanie tylko chwila obecna - a to stwarza nowe, olbrzymie możliwości i zawiera w sobie potencjał głęboko odczuwanej radości.
Książka Eckharta Tolle'a jest przewodnikiem na drodze ku odkryciu teraźniejszości. Ukazuje szereg problemów, jakie towarzyszą temu dążeniu, oraz sposoby, w jakie można sobie z nimi radzić. Określa także sens podejmowania takiej podróży.
Choć "Potęga teraźniejszości" porusza się niejednokrotnie po sferach natury duchowej, to - z założenia - nie wpisuje się w doktrynę żadnej myśli religijnej (jakkolwiek sporo inspiracji buddyzmem i innymi wschodnimi szkołami można tu odnaleźć). Nie jest też, z całą pewnością, antyreligijna. Myślę, że stosownym określeniem będzie "ponadreligijność" Z tego powodu grono ludzi, ku którym przemawia autor książki, jest bardzo szerokie i nie ogranicza się do jakichkolwiek grup wyznaniowych.
"Potęga teraźniejszości" traktuje w dużej mierze o rzeczach prostych. Tak prostych, że często pomijanych; tak prostych, że mało kto jest w stanie określić, w jaki sposób je osiągnąć! Jest to książka potrzebna wszystkim tym, którzy chcieliby odmienić swe życie i nie wiedzą, od czego zacząć. Najlepiej zacząć od rzeczy prostych.
Książka przedstawia jednak znikomą wartość, dla tych czytelników, którzy swe poszukiwania sposobu na poprawę życia rozpoczęli dawno już temu, i chcą im nadać wymiar bardziej mistyczny - tego tutaj nie znajdą wiele.
Trzeba też, z krytycznoliterackiego obowiązku, wytknąć panu Tolle wady stylu. Ucieka on do bardzo laickiego zabiegu kompozycyjnego, zadając samemu sobie pytania i udzielając na nie odpowiedzi. Sprowadza tekst do formy udawanego wywiadu. Wydaje się, że publicystyka (do której wywiad przynależy) nie jest jednak najlepszym sposobem wyrazu treści tak istotnych. Do pewnego stopnia usprawiedliwia fakt, iż jest to literacki debiut tego autora, którego zawiły i dramatyczny życiorys nie przysposobił do pióra.
"Potęga teraźniejszości" Eckharta Tolle'a stała się światowym bestsellerem, a teraz zdobywa rzeszę polskich czytelników. I nic w tym dziwnego, skoro jej nadrzędnym celem jest polepszenie ludzkiego życia. Oby jak najwięcej takich książek i... jak największego nimi zainteresowania!
Jeśli szukasz drogi do wewnętrznej przemiany i odnowy, znajdziesz ją w tej książce. Nowa Ziemia to opowieść, w której każdy z nas odnajduje cząstkę siebie...