Nic dwa razy się nie zdarza
Porwanie odziera człowieka z godności, odbiera poczucie bezpieczeństwa stabilizacji. Wydaje się kpić z przekonania, że coś takiego nie może mnie dotyczyć. Co więcej, ofiarą porwania jest nie tylko uprowadzona osoba, ale też i jej otoczenie, które każdego dnia budzi się z nadzieją, że być może dziś będzie szczęśliwy dzień, dziś się odnajdzie… Taka nadzieja trzyma niekiedy przy życiu całe lata i nie gaśnie do momentu, kiedy nie wyjaśni się kwestia osoby porwanej, a najczęściej – do momentu odnalezienia jej ciała.
Na szczęście Lauren udało się wyrwać z rąk porywaczy i mogła wrócić do rodziców. A właściwie – do rodziców adopcyjnych, bowiem to u nich spędziła większość swojego życia. Ta niezwykła historia, opisana przez Sophie McKenzie w powieści Zaginiona, doczekała się kontynuacji. Opublikowana nakładem wydawnictwa Akapit Press książka Poszukiwana opisuje wydarzenia rozgrywające się dwa lata później. Wydarzenia zbyt nieprawdopodobne, żeby książka była wiarygodna, ale wciąż budzące grozę.
Lauren po odnalezieniu rodziców biologicznych dzieli swój czas pomiędzy Stany Zjednoczone i Anglię. Porwana w dzieciństwie przez niejaką Sonię Holtwood i sprzedana parze desperacko pragnącej mieć dziecko, przeszła w swoim życiu już wiele. Szczególnie, że kiedy odkryła prawdę o swoim pochodzeniu i próbowała odnaleźć swoje korzenie, porywaczka starała się zabić ją oraz jej siostrę. Teraz, kiedy kobieta odsiaduje wyrok za porwanie i usiłowanie zabójstwa, życie Lauren wydaje się wracać do normy.
Jedynym problemem szesnastoletniej dziewczynki powinny być dwie nadgorliwe matki oraz młodsza siostra, Shelby, z którą Lauren nie udało się nawiązać nici porozumienia. Niestety, los szykuje dla bohaterki kolejne niemiłe niespodzianki. Umiera jej biologiczny ojciec i choć nie zdołała związać się z nim uczuciowo, to jednak jest świadkiem bólu swojej prawdziwej rodziny. Odejście Sama najmocniej przeżywa jej najmłodsza siostra – ośmioletnia Madison. To z nią nastolatka spędza najwięcej czasu, szczególnie, że matka wydaje się pokonywać żałobę, mając u boku przyjaciela, byłego ochroniarza Ricka.
Wspólny wyjazd z okazji świąt wielkanocnych i pobyt w Norbourne na południowym wybrzeżu Anglii miał być dla wszystkich czasem wytchnienia. Beztroski odpoczynek na plaży ma jednak tragiczny finał. Kiedy matka przypomniała wychodzącej Lauren, aby uważała na siostrę, zabrzmiało to jak słowa przewrażliwionej kobiety, która już kiedyś straciła dziecko. Dziewczyna nawet przez chwilę nie potraktowała ich poważnie, wszak prawdopodobieństwo kolejnego porwania wydawało się być zerowe. Niestety, kilka godzin później, szukając gorączkowo swojej siostry wśród plażowiczów, przekonała się, że nigdy nie wolno tracić czujności.
Przestań obserwować plażę. Twojej siostry na niej nie ma. NIE PRÓBUJ kontaktować się z policją, bo zabiję dzieciaka. Idź do domu i czekaj – kiedy wiadomość tekstowa o takiej treści zostaje wysłana na jej numer, Lauren wie, że to nie żart, bowiem koszmar wrócił. Porywacze żądają dwóch milionów funtów okupu – dokładnie tyle, na ile opiewała polisa ubezpieczeniowa ojca. Wszystko wskazuje na to, że porwanie było dokładnie zaplanowane i przeprowadzone. Na dodatek porywacze doskonale znają historie Lauren i wiedzą, że w przeszłości ona sama padła ofiarą porwania. Czy zatem możliwe jest, że to Holtwood stoi za uprowadzeniem Madison? Biorąc pod uwagę iż kilka miesięcy wcześniej została wypuszczona z więzienia, jest to bardzo prawdopodobne. Prawda okazuje się jednak o wiele bardziej skomplikowana …
Czy Lauren uda się odnaleźć młodsza siostrę? Czy kiedykolwiek wybaczy sobie nieostrożność? Czy po raz kolejny uda jej się przeciwstawić porywaczom? Na te pytania pozwoli odpowiedzieć lektura książki Poszukiwana. Powieść, choć pełna emocjonujących wydarzeń, nie zdołała dorównać Zaginionej. Skomplikowana fabuła wydaje się być sztucznie wykreowana, zaś absurdalność całej sytuacji boleśnie podkreśla fakt, iż relację z przebiegu porwania i późniejszych działań zdaje sama Lauren, uczestnicząca zresztą w operacji uwolnienia małej siostrzyczki. To ona staje się tu mózgiem działań, ona podejmuje kluczowe decyzje i ona sprawia, że zastanawiamy się, po co w takim razie policja, skoro jest Lauren. To, niestety, sprawia, że napięcie spada wraz z brakiem wiarygodności całej historii. McKenzie nie do końca przemyślała swój pomysł, który mimo oryginalności, stał się najlepszym przykładem słuszności twierdzenia, że „lepsze jest wrogiem dobrego”. Szkoda.
tom 3: Po kilku miesiącach, jakie upłynęły od rozstania z Flynnem, River z powodzeniem buduje swoją przyszłość bez niego. Jest przekonana, że udało jej...
To nie próba teatralna, tylko samo życie. River bierze udział w castingu do międzyszkolnego przedstawienia Romea i Julii i zakochuje się we Flynnie, który...