Recenzja książki: Pośród klęsk i zwycięstw

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Nieliterackie wspomnienia Heleny hrabiny Mycielskiej, polskiej ziemianki, mogą przyprawić o zawrót głowy. Dawno nie czytałam tak żywego, tak realistycznego pamiętnika.

Rodzina Mycielskich, posiadaczy ziemskich i wielkich patriotów, ludzi, którzy dbali o polskość na Kresach, była skoligacona z najznamienitszymi polskimi rodami – zarówno ziemiańskimi, arystokratycznymi, jak i z rodzinami, które przyczyniły się do ochrony kultury i tradycji polskiej w okresie zaborów.

Tradycja zapisywania własnych przeżyć i wspomnień sięga starożytności, dość wspomnieć dzieła Ksenofonta i Juliusza Cezara. Nie zagłębiając się tu w terminologię, warto powiedzieć, że pamiętniki i wspomnienia spisywali nie tylko ludzie znani, ale i ci, którzy po prostu czerpali przyjemność z tego pogranicznego, łączącego historię i literaturę, gatunku. Pod koniec XIX wieku wydano w Polsce 3500 wspomnień osób, które nie parały się zawodowo polityką ani pisarstwem. Nic więc dziwnego, że po pióro sięgnęła też panna Helena.

Nieszablonowy, niezwykle barwny opis przedwojennego życia w „majątkach”, tradycje, religijność, opieka nad służbą, troska o miejsca pracy, szkoły dla dzieci, ochronki dla sierot, fundowanie kościołów, a przede wszystkim: nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Wszystkie panny z Broel-Plater, siostry Heleny, już od najmłodszych lat otrzymały bardzo rzetelne wykształcenie. W domu mówiło się w językach obcych, poznawało historię i kulturę własnego kraju. Helena wyjechała na studia do Francji, bez niczyjej protekcji przystąpiła na nauki na Sorbonie, studiowała malarstwo. Ktoś powie: panienka z dobrego domu. Możliwe. Jednak w osobie panienki Heleny zebrało się wiele cech, których u wielu romansowych panienek próżno by szukać. I całe szczęście, bowiem doświadczenia rewolucji bolszewickiej, pierwszej i drugiej wojny światowej sprawiły, że bajeczne dzieciństwo i młodość panienki Heleny, jazdy konne, zabawy w pałacach i wojaże po Egipcie i Riwierze przeszły do historii. Twardy charakter i niezwykły hart ducha młodej kobiety pozwolił jej przetrwać najgorszą zawieruchę. Utrata majątku była niczym wobec chorób i śmierci bliskich, wobec bezprawia, jakiego doświadczyła, wobec krzywdy i poniżenia, jakiego była świadkiem.

Nie bez powodu wspomnienia autorki zatytułowano Pośród klęsk i zwycięstw. Więcej w tym świecie było porażek, ale żadna nie powaliła bohaterki. Największe zwycięstwo odniosła nad samą sobą. Przetrwała, z godnością.

Wspomnienia Heleny Mycielskiej są jak barwna opowieść o utraconym bezpowrotnie czasie, który nigdy już nie wróci. To opowieść o świecie, w którym każdy spisywał pamiętniki, wspomnienia, swoje myśli, aby potem podzielić się nimi z najbliższymi. To opowieść o czasach honoru i podłości, o wierności Bogu i ideałom, o szacunku dla tradycji i wiary w to, że raz zastany świat jest słuszny i ostateczny. Nawet przefiltrowane przez czas, ujmują i budzą wzruszenie, a także niezwykły szacunek dla damy, która potrafiła prowadzić kulturalne rozmowy po francusku, ale gdy świat przewrócił się do góry nogami, doiła jedyną krowę i bez skargi biegała z wiadrami do zamarzniętej studni.

Helena Mycielska. Kobieta, którą chciałoby się poznać. Takie damy spotyka się tylko w filmach. A jednak żyła naprawdę i pozostawiła po sobie wspomnienia, nie uładzone, nie zafałszowane. Szczere i boleśnie prawdziwe. I przesłanie: piszmy pamiętniki. Świat, którego doświadczamy, jest tu i teraz, jutro może być już czym innym. Nie zapomnijmy o tym, co najważniejsze.

Gorąco polecam.

Kup książkę Pośród klęsk i zwycięstw

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Pośród klęsk i zwycięstw
Książka
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy