Stereotypy towarzyszą nam na każdym kroku. Możemy im ulegać, płynąc z prądem, albo nieco wnikliwiej przyglądać się rzeczywistości, by pod ich powierzchnią dostrzec prawdę. O błędnym ocenianiu ludzi po pozorach, o skomplikowanych relacjach damsko-męskich, ale też o braku porozumienia w rodzinie i niełatwych charakterach opowiada Danuta Noszczyńska w książce Pola, będącej pierwszym tomem cyklu Wnuczka wariatki.
Tytułowa Pola to dwudziestoośmioletnia kobieta. Dziewczyna pracuje w butiku odzieżowym i po raz kolejny – ku wściekłości matki – postanawia odwlec w czasie obronę pracy magisterskiej. Brak porozumienia obu kobiet wynika z poważnej różnicy charakterów, ale też z oślego uporu każdej z nich. Alina, matka Poli próbuje ułożyć córce spokojne i stabilne życie, podczas gdy Pola chciałaby raczej podążać własnymi ścieżkami. A gdy dochodzi także kwestia nieobecnego (i nieznanego Poli) ojca, a także dziadka (i, być może, pradziadka?) nerwy zaczynają puszczać wszystkim. W akcie desperacji matka Poli odwołuje wakacje w Hiszpanii i straszy córkę wyjazdem na wieś do zwariowanej babci, której dziewczyna nie miała nigdy okazji poznać. Pola biorąc sprawy w swoje ręce i, robiąc matce na złość, z własnej woli wyjeżdża do Zaciąża, by tam poznać Carmen i jej „wariactwo” oraz odkryć wszystkie tajemnice i bolączki małej wsi.
Książka Danuty Noszczyńskiej ukazuje niecodzienne perypetie całej plejady niebanalnych bohaterów. Dość powiedzieć, że do Zaciąża zaraz po Poli trafia także jej przyjaciółka i współpracownica Aurelia, ich szefowa Dziunia oraz narzeczony Aurelii – Gienio. Niedługo potem w progi chałupki Carmen dociera superprzystojny klient butiku wraz ze swoją mamą. Niespodziewane koligacje rodzinne i zbiegi okoliczności sprawiają, że życie każdego z bohaterów wywraca się do góry nogami. Wynika z tego także kolejna kwestia: postaci uczą się (albo nie, pozostając w swojej błędnej, buntowniczej postawie) patrzenia na świat, siebie i otaczających ich ludzi z dużym dystansem. Zauważają, że ocenianie innych po pozorach jest bardzo krzywdzące. Że powierzchowność człowieka niewiele musi mieć wspólnego z jego osobowością czy charakterem. Czasami jest bowiem maską, innym razem – pozą, a czasem – rekompensatą.
Danuta Noszczyńska analizuje także relacje łączące matkę i córkę. Pokazuje, że matczyna troska może być błędnie odbierana przez córkę, z kolei „bunt” córki wcale nie musi oznaczać oślego uporu wobec matki. Autorka przypomina, że najważniejsza jest rozmowa. Niezależnie od tego, czy łączą nas więzy krwi, czy relacje zawodowe, by poznać drugiego człowieka, najpierw musimy z nim porozmawiać, wymienić się opiniami, poglądami na pewne sprawy. Krótko mówiąc: musimy dać mu szansę dojść do głosu, zanim postanowimy go (często – bardzo surowo) ocenić. Noszczyńska udowadnia, że największe nieporozumienia (w rodzinie, w relacjach damsko-męskich, w pracy) wynikają z braku otwartości na drugiego człowieka, z tego, że wolimy snuć własne domysły, postrzegać w zafałszowany sposób (pozytywnie lub negatywnie) świat i że dopasowujemy do niego własne wizje i oczekiwania. A inni ludzie oraz ich życie wcale nie muszą wyglądać tak, jak my je sobie wyobrażamy. Nie mówiąc już o tym, że sami, żyjąc w takim świecie, jesteśmy narażeni na przyklejanie łatek i ocenianie przez kogoś równie „życzliwego”.
Książka Danuty Noszczyńskiej, mimo trudnych i wartych przeanalizowania oraz przepracowania problemów, utrzymana jest w lekkim tonie. Powieść czyta się szybko, z uśmiechem w przypadku opisów bardziej zabawnych sytuacji i z zadumą przy bardziej refleksyjnych fragmentach. Autorka unika moralizatorskiego tonu, nikogo nie zmusza do patrzenia na świat tak jak Carmen, nie krytykuje też Aliny czy Aurelii, ale każdemu ze swoich bohaterów daje szansę na wypowiedź i zaprezentowanie własnego stanowiska. To do czytelnika należeć będzie wyciągnięcie wniosków na podstawie tak różnych postaw postaci.
Pola to pierwszy tom cyklu Wnuczka wariatki. W kolejnym, Alinie, prawdopodobnie dowiemy się więcej o losach matki Poli. Można mieć też nadzieję, że Danuta Noszczyńska rzuci więcej światła na przeszłość Aliny. Cykl i rozpoczęte wątki domknąć ma opowieść o Carmen, seniorce rodu.
Luizę od zawsze wychowywał Tatuś. Dbał o nią jak mógł i utrzymywał z tego, na czym sam znał się najlepiej - z hazardu i drobnych przekrętów. W dniu jej...
Ada, niegdyś bardzo wrażliwa i uczuciowa, po przeżyciu silnego zawodu uczuciowego, w obawie przed kolejnym cierpieniem zaczyna żyć w sposób całkowicie...