Recenzja książki: Pokochać Romea

Recenzuje: ilovebook26

"To co, co myślą inni, nie ma żadnego znaczenia. Kiedy kogoś kochasz, kochasz bezwarunkowo" 

Byli hokeiści, piłkarze to teraz czas na bokserów. 

Romeo i Demi. Dwie różne osoby. Dwie osoby, które wywodzą się z różnych środowisk. Ona, bogata i można rzec powiedzieć, że uprzywilejowana. Nigdy niczego jej nie brakowało, a i rodzina należy do najbogatszych i znanych w miasteczku. Jednak chce osiągnąć wszystko sama. Po studiach wraca i zakłada swoją własną kawiarnię. Kawiarnie tuż obok siłowni Romea. Romea, który wręcz nie cierpi jej rodziny, za to co przez co przeszedł w przeszłości. A konkretnie on i jego przyjaciel. Nie ma mu co się dziwić, bo to co się stało wpłynęło w bardzo dużym stopniu na ich życie. A tak się składa, że wszyscy mieszkańcy miasteczka zdają sobie sprawę do czego rodzina Crawfordów jest zdolna. Dlatego nie jest to zaskakujące, że mężczyzna nie jest zadowolony z nowego sąsiedztwa. Mężczyzna stara się jej unikać, ale nie do końca mu to wychodzi, zwłaszcza kiedy okazuje się, że dziewczyna coraz bardziej wzbudza jego zainteresowanie. Jednak hamuje go pewna tajemnica związana z jej rodziną, o której jak się okazuje Demi nic nie wie. Czy Romeo będzie miał odwagę, żeby jej powiedzieć prawdę?

Relacja bohaterów jest wręcz urocza, jednak nie da się ukryć, że trochę za szybko przeskoczyła na te poważniejsze tory. Zdecydowanie za szybko padło magiczne słowo na K, a do końca książki jeszcze dosyć daleko zostało, co z drugiej strony rodziło pytania co jeszcze autorka wymyśli, żeby historię rozkręcić. Demi jest uroczą postacią, którą od początku polubiłam. Piękne jest to, że w każdym widzi wręcz dobro. Romeo również wzbudza sympatię i podobało mi się to, że mimo że początkowo był dosyć niesympatycznie nastawiony do bohaterki, to jednak nie oceniał ją przez pryzmat tego co zrobiła mu jej rodzina. A po bliższym poznaniu się z dziewczyną, okazuje się że bardzo dobrze zrobił. Jest to całkiem inna osoba. Urocza, słodka i skora do pomocy. 

"(...) nie chcę, żebyś wiedziała świat takim, jakim ja go widzę. Żebyś wiedziała, że zło istnieje i że życie nie jest usłane różami. Podoba mi się to, że widzisz dobro w ludziach"

Autorka w szczegółowy sposób opisuje dyscyplinę jaką jest boks. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, bo często jest tak, że książka jest określona romansem sportowym a po lekturze okazuje się, że jest tak tylko z nazwy, a sportu próżno tu szukać. A tutaj bardzo dobrze jest opisane jak Romeo przygotowuje się do walki na skutek rzuconego mu wyzwania. O ile przez dłuższy czas mężczyzna nie był chętny, aby wziąć nim udział, to z czasem się to zmieniło zwłaszcza ze względu na dosyć żenujące zachowania jego przyszłego przeciwnika. Cudowne było również to, że mężczyzna mógł liczyć na wsparcie ze strony mieszkańców miasteczka. Oczywiście, nie brakuje również wsparcia ze strony jego partnerki, której mimo, że ciężko patrzeć na jego obrażenia to jednak całkowicie go wspiera. Autorka w fajny sposób opisuje przygotowania Romeo do walki. Robi to w naprawdę dogłębny sposób, co pozwala znacznie bliżej poznać to jak to wszystko wygląda w rzeczywistości. A jest to z pewnością coś, co jest związane z wieloma wyrzeczeniami, ciężką pracą i naprawdę dużą dyscypliną. Mężczyzna bardzo ciężko pracuje żeby się przygotować do walki, ale czy mu się uda? W końcu stoczył tylko jedną profesjonalną walkę i to dawno temu, a jego przeciwnik jest wręcz mistrzem. Czy ma jakąkolwiek szansę z nim? Jak sobie poradzi w starciu? 

Bardzo dużą sympatię wzbudzają przyjaciele głównego bohatera. Jest to naprawdę wspaniała ekipa, która zawsze może na siebie liczyć i pójdzie za osobą wręcz w ogień. Naprawdę bardzo pięknie została tutaj przedstawiona ich relacje. A moje serce najbardziej skradł ten najmłodszy - Mięśniak.

Wydawać by się mogło, że mało się tu dzieje, ale tak nie jest. Co chwilę dzieje się tu coś nowego. W pewnym momencie pojawią się pewne komplikacje. Demi czegoś się dowiaduje, co całkowicie burzy jej dotychczasową rzeczywistość, A ta wiedza powoduje że pojawiają się kłopoty. Nie brakuje pewnych niebezpiecznych sytuacji. Do tego, ktoś nie do końca jest zadowolony z relacji Demi i Romeo. Czy bohaterzy będą w stanie pokonać wszystkie przeszkody?

"Uważał, że byłam dla niego stworzona, ale to on był stworzony dla mnie.
Ponieważ pasowaliśmy do siebie w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłam z nikim innym.
W sposób, który sprawiał, że czułam się kompletna"

Dzień walki coraz bliżej. Czy Romeo po tylu latach da sobie radę? 

"Pokochać Romero" jest to naprawdę urocza książka. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas i faktycznie nie mam jej nic do zarzucenia. Książka też niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale jest to naprawdę bardzo fajna lektura. Z wielką przyjemnością poznam historię pozostałych bohaterów. Polecam, miłego!

Tagi: romans