Recenzja książki: Podwieczność

Recenzuje: Justyna Gul

Dawca emocji

 

Ludzie od tysięcy lat poszukują recepty na długowieczność. Już w epoce kamiennej zmarli byli chowani z wielką troską o ich przyszłość, zaś w grobach umieszczano przedmioty mające ułatwić wędrówkę „na drugą stronę”. Starożytni Grecy byli przekonani, że nieśmiertelność jest przywilejem bogów, możliwym dzięki przyjmowaniu ambrozji, zaś skandynawskim bóstwom wieczne trwanie zapewnić miało spożywanie złotych jabłek. Sataniści wierzą z kolei, że nieśmiertelność może zapewnić pakt z władcą piekieł – sam doktor Faust zapewniał, że wytargował od Szatana dodatkowe dwadzieścia cztery lata życia. Niezależnie od epoki, a także sposobu postrzegania nieśmiertelności, idea rodząca pragnienie życia wiecznego wciąż zmusza do działania. Często też wykorzystywana jest jako motyw literacki czy filmowy, tworząc różne warianty zdarzeń i odpowiedniki cudownego eliksiru młodości.

 

Nie inaczej jest w przypadku Brodi Ashton, amerykańskiej dziennikarki, która zadebiutowała powieścią Podwieczność. Opublikowana nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc pozycja jest kolejną już próbą uchwycenia tematu długowieczności, tym razem osadzoną we współczesności. Składająca się z trzech tomów historia jest reklamowana jako niezapomniana i pełna emocji, ma być opowieścią o miłości, która przekracza granice tego świata. Jak jednak jest naprawdę?

 

Przyjemność płynącą z lektury odkryją z pewnością nastoletni wielbiciele książek ze strefy mroku, choć cechująca ją schematyczność przyciągnie wyłącznie wytrwałych czytelników. Otrzymujemy bowiem dość banalną opowieść o miłosnym trójkącie i rywalizacji. O względy Nikki Beckett walkę toczą dwaj chłopcy -  Jack oraz Cole. Gdyby nie fakt, iż Cole jest mieszkańcem Podwieczności, żywiącym się ludzkimi emocjami, to miłosne podboje pewnością nikogo by nie zainteresowały. Wprowadzenie do fabuły wątku nadnaturalnego, zaczerpniętego z mitologii, czyni z powieści produkt, zaspokajający potrzeby określonego grona czytelników. Największą ułomnością książki nie jest jednak sama fabuła, ale sposób jej przedstawienia. Umieszczając akcję w dwóch odległych miejscach i czasie, Ashton wiele ryzykowała. Niestety, nie udała jej się sztuka płynnego poruszania się w czasoprzestrzeni, dlatego – w konsekwencji  – do książki wkrada się chaos. Kilkakrotnie sprawdzałam, czy rzeczywiście trzymam w dłoniach pierwszą część opowieści, która co prawda stopniowo odkrywa przeszłość, ale wciąż pozostawia z wrażeniem niedosytu.

 

Poznajemy Nikki Beckett, nastolatkę, która krótko przed Odejściem straciła w wypadku samochodowym matkę. Dałaby wszystko, żeby pozbyć się tego bólu, który nie pozwala jej zapomnieć o tragedii. Cierpienia nie potrafi ukoić nawet Jack, chłopak, w którym Nikki jest zakochana. Czy jednak życie bez uczuć, emocji, może być jeszcze prawdziwym życiem? Dziewczyna musi odpowiedzieć sobie na to pytanie po spotkaniu z Cole`em Stocktonem, członkiem zespołu The Dead Elvises, który przybył do Part City, by zagrać na jednym z festiwali. Od współczesnych nastolatków nie odróżnia muzyków nic - no, może poza faktem, iż muzycy żerują na publiczności, pochłaniając jej spotęgowane emocje. To sposób mieszkańców Podwieczności na utrzymanie się pomiędzy kolejnymi Karmieniami.

 

Kiedy Nikki zniknęła na pół roku ze szkoły, nikt nie powiązał tego z buntowniczą i tajemniczą grupą. Wszyscy byli przekonani, że przyczyną była raczej kuracja odwykowa, zaś dziewczyna po śmierci matki uzależniła się od narkotyków. Tak naprawdę jednak Nikki przez pół roku (a właściwie sto lat, licząc w świecie podziemnym) była Dawcą, Karmicielką, połączoną z Cole`em niezwykła więzią. Niezwykłe jest również jej pragnienie powrotu na Ziemię, a szczególnie fakt, że pamiętała swoje dotychczasowe życie. Ma zaledwie pół roku, by pożegnać się z ojcem oraz z Jackiem – pół roku, zanim Cienie upomną się o nią. Decyzja o zostaniu Dawcą jest bowiem nieodwracalna i żadna siła nie może tego zmienić.

 

W ślad za nią na Ziemię przybywa również Cole, namawiając dziewczynę do tego, by wraz wsparła go w dążeniu do obalenia obecnej królowej. Propozycja jest kusząca, bowiem tylko Królowa Podwieczności ma moc uczynienia nieśmiertelnymi wszystkich członków swojej rodziny, w tym tych, którzy odeszli. Dla Nikki byłaby to szansa na ponowne spotkanie z matką, ale czy zaakceptuje ona fakt, iż zostając Wieczną, musiałaby żywić się ludzkimi emocjami? Czy opuści Jacka i da się skusić pułapce nieśmiertelności?

 

Na te pytania odpowiada Podwieczność Brodi Ashton, sprytnie łącząca współczesność z mitologią grecką. To bez wątpienia korzyść płynąca z lektury – jestem bowiem przekonana, że po zakończeniu pierwszego tomu wielu czytelników zechce zagłębić się w zawiłą historię Ozyrysa i Izydy, a także Persefony. Sama powieść rozczarowuje, choć może skłonić część czytelników do refleksji na temat ceny nieśmiertelności. Nie zmienia to jednak faktu, że Podwieczność pozostanie lekturą tylko dla pasjonatów tego rodzaju historii. 

Kup książkę Podwieczność

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Podwieczność
Autor
Książka
Podwieczność
Brodi Ashton
Inne książki autora
Wieczna prawda. Trylogia Podwieczność tom 3
Brodi Ashton0
Okładka ksiązki - Wieczna prawda. Trylogia Podwieczność tom 3

Długo wyczekiwane zakończenie bestsellerowej trylogii autorstwa Brodi Ashton, która podbiła serca czytelników na całym świecie dwoma poprzednimi tomami...

Podwieczność 2. Wieczna więź
Brodi Ashton0
Okładka ksiązki - Podwieczność 2. Wieczna więź

„Wieczna więź” to drugi tom niezwykle pięknej i romantycznej trylogii o miłości, stracie i nieśmiertelności, opartej na motywach zaczerpniętych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy