Dzieciństwo to okres wypełniony po brzegi beztroską i zabawami. Nie inaczej zatem został on przedstawiony w książce Lucyny Legut „Piotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości”, powieści o przygodach dwóch braci, nieustannie ze sobą rywalizujących i wpadających często w ogromne tarapaty.
Piotrka poznajemy jako dwunastoletniego urwisa, który na każdym kroku stara się udowodnić swoją dorosłość i mądrość przed młodszym, dziesięciotelnim Jaśkiem. Rodzice chłopców są zawodowymi aktorami, występującymi w miejscowym teatrze. Piotrek i Jasiek, obdarzeni nadzwyczaj bujną wyobraźnią i niespożytymi pokładami energii, każdego dnia wymyślają nowe, często oryginalne, ale i niebezpieczne zabawy. Podczas psot chłopcy popisują się zarówno przed sobą, jak i przed rodzicami, próbują przy każdej nadarzającej się okazji udowodnić swoją inteligencję, bystrość czy siłę. Nie znaczy to jednak, że chłopcy nie potrafią zjednoczyć się w trudnych chwilach. Kiedy nad rodziną zawisła groźba rozwodu, Piotrek i Jasiek zmobilizowali się i wspólnymi siłami uratowali małżeństwo rodziców.
„Piotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości” to książka składająca się z dwóch części. W pierwszej narratorem jest starszy z braci – Piotrek, w drugiej natomiast – Jasiek. Opowieści prezentowane przez braci są do siebie bardzo podobne zarówno pod względem stylistycznym, jak i interpretacyjnym. Chłopcy, mimo nieustannych waśni, tak naprawde odbierają świat w bardzo podobny sposób – dokuczają starszej sąsiadce, czasem śmieją się z ojca czy czują respekt do tajemniczego dziadka. Z biegiem czasu, kiedy dzieci zaczynają dojrzewać, pojawiają się różniące chłopców zainteresowania. Starszy z braci zaczyna interesować się dziewczętami oraz chce pisać poezję, podczas gdy młodszy wciąż jedynie myśli o zabawie. Ta nowa sytuacja staje się źródłem kolejnych konfliktów między chłopcami – konfliktów równie zabawnych jak te, podczas których bracia sprzeczali się o zabawkę czy gumę do żucia.
Wydarzenia opisywane przez narratorów mają miejsce w okresie PRLu. Czytelnik dostrzega zatem zupełnie inne realia, w jakich przyszło żyć bohaterom książki Lucyny Legut. Piotrek i Jasiek nie mają w domu telefonu. Jeśli pod ich dom podjeżdża taksówka, to jest to zazwyczaj moskwicz. Każdy przedmiot pochodzący z Zachodu – czy to krem, czy przybory do golenia – jest na wagę złota.
Także język zdecydowanie bardziej przypomina minione niż obecne czasy. Chłopcy i ich rodzice posługują się bowiem słowami czy zwrotami dzisiaj już bardzo rzadko lub w ogóle nieużywanymi. Należy jednak powiedzieć, że obecne w powieści humor i dowcip są równie aktualne dzisiaj, jak i czterdzieści lat temu. Nie tylko zabawy i ich prześmieszne konsekwencje, ale – przede wszystkim – błyskotliwe rozmowy chłopców sprawiają, że czytelnik nieraz wybuchnie głośnym śmiechem.
W książce Lucyny Legut obecne są także ilustracje ukazujące bohaterów lub zabawne przygody chłopców. Rysunków jednak w książce jest niewiele, są one czarno-białe i raczej niewielkich rozmiarów.
„Piotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości” to przezabawna i optymistyczna powieść przeznaczona raczej dla starszych dzieci. Książka, pomimo prostej i łatwej w odbiorze fabuły, przekazuje młodym czytelnikom kilka rad, które być może kiedyś przydadzą się w życiu. Należy jednak podkreślić, że publikacja obfituje w szereg opisów czasem dość niebezpiecznych zabaw, dlatego lekturę tę powinno się dawkować dzieciom w niezbyt dużych ilościach.