Krwawa hipoteza
Rolą naukowca jest ciągłe stawianie nowych hipotez i ich udowadnianie bądź odrzucanie. Podobnie jest z hipotezą dotyczącą pochodzenia ptaków i trwającym od 150 lat sporem, czy są one współcześnie żyjącymi dinozaurami, czy też pochodzą od wcześniejszych prymitywnych gadów. Dyskusja na ten temat jest wiecznie żywa choćby dlatego, że waśnie i sprzeczne stanowiska są medialne i dobrze się sprzedają. Czy jednak w tej walce o rację można przekroczyć wszelkie granice i na przykład… zabić przeciwnika?
Tego właśnie próbujemy się dowiedzieć podczas lektury rewelacyjnej, wręcz wybitnej powieści „Pióro dinozaura”. Autorka, Sissel-Jo Gazan, została okrzyknięta nową mistrzynią skandynawskiego kryminału i nie ma w tym stwierdzeniu ani krzty przesady. Jej książka niesie z sobą ciągłe napięcie, kontrowersyjne tematy dotykające m.in. finansowania badań naukowych czy specyfiki środowiska gotów oraz wciągające śledztwo odkrywające dziwne, a niekiedy przerażające fakty.
Przenosimy się na uniwersytet w Kopenhadze, gdzie pod płaszczykiem pracy badawczej, nauczania i wymiany poglądów toczą się zaciekłe spory o władzę, wpływy i pieniądze. To właśnie tam, w swoim gabinecie zostaje znaleziony profesor Lars Helland i choć pozornie jego śmierć wydaje się naturalną, rodzą się pewne wątpliwości. Okazuje się bowiem, że przyczyną zgonu i zatrzymania akcji serca był… tasiemiec, a właściwie jego larwy, które w zastraszających ilościach rozpanoszyły się w tkance mięśniowej oraz w układzie nerwowym profesora.
Kto mógł chcieć śmierci Hellanda – jego uniwersyteccy współpracownicy czy może znany paleoornitolog Clive Freeman, profesor Uniwersytetu British Columbia i zarazem główny oponent zmarłego? A może gra toczy się o coś innego? Kiedy już dochodzimy do wniosku, że przyczyną mogły być środki na badania bądź sama teoria rozwoju ptaków, ginie kolejny naukowiec i zarazem asystent Hellanda – Johannes.
Prowadzący śledztwo komisarz Søren Marhauge ma do wykonania niezwykle trudne zadanie, bowiem wszyscy pracownicy uniwersytetu wydają się podejrzani, dziwnie się zachowują i ukrywają przed śledczym prawdę. Paradoksalnie, Søren jest zmuszony prosić o pomoc studentkę Zakładu Biologii Komórkowej i Zoologii Porównawczej, doktorantkę zmarłego, która zdecydowanie miała motyw by zabić przełożonego. Anna Bella nie znosiła bowiem swojego promotora i miała do niego żal o zupełny brak wsparcia i zaangażowania w jej dzieło. Tyle tylko, że nie zabija się opiekuna naukowego przed obroną doktoratu...
Toczące się dochodzenie odkrywa drugie dno stosunków międzyludzkich, obnaża ludzkie słabości; na jaw wychodzą skrywane latami sekrety. Autorka niczym sprawny patolog wyciąga na światło dzienne tajemnice i lęki zaangażowanych w sprawę osób i doskonale rysuje portrety charakterologiczne bohaterów. Prawda ukryta w „Piórze dinozaura” jest jednak bardziej zaskakująca niż by się pozornie wydawało. Sissel-Jo Gazan trzyma nas w napięciu niemal do ostatnich chwil, by odkryć oblicze zbrodni, rozkładając nas na łopatki. Jeśli miarą dobrego kryminału jest stopień zaangażowania czytelnika, czas, w jakim pozostaje on w niewiedzy i nie ma możności odkrycia sprawcy, to autorka jest mistrzynią w swoim pisarskim fachu.