Córka prezydenta
Biorąc pod uwagę szum medialny wokół ślubu Oli Kwaśniewskiej i Kuby Badacha, można sobie tylko wyobrażać, jak taka ceremonia wyglądać może w Stanach Zjednoczonych, ojczyźnie celebrytów. Jeśli jeszcze za mąż będzie wychodziła przybrana córka byłej pani prezydent, zaś jej wybrankiem będzie syn legendy golfa i znanej dziennikarki telewizyjnej, to można liczyć na prawdziwy najazd przedstawicieli mediów. Dziennikarze i fotoreporterzy niczym sępy gotowi są krążyć nad miejscem ceremonii i młodą parą, chcąc uwiecznić ich szczęście, a jeszcze lepiej – potknięcia i skandale.
Jakim zatem łakomym kąskiem musi być ucieczka panny młodej? Zwłaszcza, że ona sama nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego właściwie ucieka. Wszak przy ołtarzu czeka na nią wspaniały mężczyzna, przystojny, błyskotliwy, majętny, czuły i opiekuńczy, po prostu idealny. Być może to właśnie te cechy, świadczące o jego nieskazitelnym charakterze, stanowią również wadę. Nie od dziś wiadomo bowiem, że życie z ideałem jest trudne i nudne, a na dodatek człowiek nieustannie zastanawia się, czy zasługuje na takiego partnera. Wątpliwości co do tego ma najstarsza córka pani prezydent, Cornelii Jorik. Trzydziestojednoletnia Lucy, adoptowana przez rodzinę Jorik wraz z siostrą, przez całe życie starała się zasłużyć na miłość przybranych rodziców. Ślub miał być zwieńczeniem jej długiej drogi i wieloletnich starań o to, by poczuli dumę z jej starań, z jej życia. Dlaczego zatem zamiast kroczyć dumnie ku ukochanemu decyduje się uciekać - i to z nieznajomym mężczyzną na jego motorze?
Być może lektura powieści Susan Elizabeth Phillips Panna młoda ucieka, opublikowanej nakładem wydawnictwa AMBER wyjaśni nieco sytuację. Zabawna historia, która nie ma jednak nic z infantylnej powiastki, zaś poruszane tematy, mimo lekkiej formy, dotykają poważnych problemów społecznych. Czytelnicy, którzy znają doskonale bestseller Nikt mi się nie oprze, z przyjemnością ponownie spotkają się z ulubionymi bohaterami, zaś osoby, które dopiero teraz zapoznają się z twórczością autorki, bez przeszkód mogą rozpocząć literacką przygodę właśnie od opowieści o uciekającej pannie młodej.
Lucy Jorik, była pracownica społeczna, ostatnio lobbystka i specjalistka od gromadzenia funduszy na rzecz ważnych inicjatyw związanych z ochroną dzieci, przez całe życie starała się być dobrą córką, siostrą, uczennicą czy dziewczyną. Nie dla niej były pijackie wyczyny, nie dla niej prowokujące stroje czy namiętne pocałunki na dyskotece. Nauczona od dziecka obowiązkowości i odpowiedzialności, nigdy nie zastanawiała się, czego tak naprawdę chce, co lubi i kim właściwie jest. Dopiero ślub wywołuje w niej niewytłumaczalny opór, a w obliczu braku innych pomysłów… ucieka. A że po drodze spotyka mężczyznę oferującego jej pomoc, wskakuje na motor i wyrusza z nim przed siebie. Nie zastanawiając się nad konsekwencjami swojego czynu, stara się nie myśleć o rozczarowaniu i zawodzie, jaki sprawiła rodzicom. Pragnie tylko jednego – odnaleźć swój cel i poukładać sobie życie. Pragnie odnaleźć siebie.
Pech chce, że jej kierowca wygląda jak rasowy samiec, choć jego maniery pozostawiają wiele do życzenia. Bije, beka i rzuca sprośne uwagi, a na dodatek wydaje się mieć ochotę na skorzystanie z kobiecych wdzięków. Czy to jednak jest prawdziwe oblicze Pandy, czy może maska, jaką zakłada on w określonym celu? Kiedy prawda wychodzi na jaw, a Lucy cały czas ma w pamięci namiętny, ale też pełen winy pocałunek, postanawia odnaleźć tajemniczego mężczyznę. Poszukiwania zaczyna od wyspy Charity Island i… porządków w jego domu.
Lucy, ukrywając się przed światem, zawiera z Patrickiem (tak bowiem naprawdę na imię ma Panda) układ. Może wynająć u niego pokój w zamian za wspaniały chleb, który piecze, a także za pomoc w opiece nad guru ćwiczeń fizycznych, Temple Renshaw, kolejną kobietą szukającą u przystojnego i niebezpiecznego ochroniarza pomocy i schronienia.
Czy metamorfoza, jaką przechodzi Lucy i jej odwrócona lista marzeń, które planuje spełnić, pozwolą jej zrozumieć siebie i odkryć swoje pragnienia? Czy znajomość z opryskliwą, ale tak naprawdę przeraźliwie samotną i zrozpaczoną trenerką fitness powoli odkryć prawdziwe uczucia, jakimi darzy Patricka? Czy przyjaźń z sąsiadką, zmuszoną do opieki nad czarnoskórym chłopcem, stojącą na skraju ubóstwa rozwódką, pozwoli jej rozwinąć skrzydła i przypomnieć o tym, co naprawdę kochała czyli o niesieniu pomocy dzieciom? Na te pytania odpowiada Phillips, snując historię miłości, zazdrości i wybaczenia – przede wszystkim wybaczenia sobie własnych niedoskonałości, człowieczeństwa.
Wiele tygodni będzie musiało upłynąć, nim Lucy przekona się, że na miłość nie można zasłużyć, ta bowiem jest bezwarunkowa. Nadmierne wymagania wobec siebie, brak zgody na słabość, na emocje, nie prowadzą do niczego dobrego, zaś negatywne uczucia, kumulowane latami, mogą doprowadzić właśnie do ucieczki sprzed ołtarza.
W książce Panna młoda ucieka znajdziemy nie tylko temat związany z akceptacją otoczenia, ale i zaburzeniami odżywania, rasizmem, wiarą oraz niskim poczuciem własnej wartości. Autorka wlewa jednak w serca czytelników nadzieję na to, że zawsze jest dobry moment, by zacząć walczyć o swoje marzenia. Uświadamia nam również, że choć troska o bliźniego jest wspaniałą cechą charakteru, to jednak przede wszystkim musimy zatroszczyć się o siebie. Dopiero bowiem szczęśliwi, będziemy mogli tym szczęściem się dzielić z otoczeniem.
Mroźny luty. Odcięta od świata wyspa. Tajemniczy dom nad morzem. To będzie długa, gorąca zima… On jest enigmatycznym pisarzem, który stroni od...
Książka "To musiałeś być ty" jest pierwszą z serii dotyczącej drużyny footballu amerykańskiego - Stars. Jest to błyskotliwa i doskonale napisana historia...