Recenzja książki: Panienki Madame Cleo

Recenzuje: Andrew Vysotsky

Lucianne Goldberg nie jest w Polsce osobą szczególnie znaną. Jeśli już, nazwisko jej bardziej kojarzą osoby interesujące się polityką i Stanami Zjednoczonymi niż literaturą - PR i polityka to bowiem dziedziny, w których odegrała ona znaczącą rolę. Gdy kilkanaście lat temu w Polsce wydano powieść Goldberg Panienki Madame Cleo, nie wzbudziła ona w Polsce zbyt wielkiego zainteresowania. Dziś warto do tej lektury powrócić, by przypomnieć ją i ocalić od zapomnienia; by wyróżnić spośród zalewu nowości wydawniczych, spośród których wiele niekoniecznie jest wartych choćby słowa.
 
Madame Cleo to najbardziej ekskluzywna madame w Paryżu. Czyli - po naszemu - to burdelmama, oferująca rozrywki tylko najbogatszym. Popada ona w kłopoty finansowe, ktoś jej grozi… By zdobyć pieniądze, postawia wydać pamiętnik, a do jego napisania wybiera zawodowca, któremu opowiada historie kilku swoich pracownic. Jak się całe to przedsięwzięcie skończy, oczywiście nie zdradzę.
 
Powieść napisana jest z wielkim wyczuciem i trzeba przyznać, że proza Lucianne Goldberg jest tej klasy, iż wielki żal, że zamiast polityką nie zajęła się głównie pisaniem powieści. Potrafi umiejętnie zaciekawić czytelnika od pierwszych stron i utrzymać ten stan aż do samego końca. Można odnieść wrażenie, iż to nie perypetie Madame Cleo są głównym tematem książki, a losy jej podopiecznych, luksusowych prostytutek, ukazane na tle szerokiego obrazu stosunków społecznych elit USA i nie tylko. Powieść obala stereotypy i uczy oceniania każdego człowieka indywidualnie. Ukazuje, jak różne zbiegi przyczyn mogą nas doprowadzić w te same miejsca i jednocześnie jak różnie mogą się zakończyć z pozoru identyczne drogi na pierwszy rzut oka podobnych ludzi. Niezwykle interesująco ukazane jest zdumiewające zróżnicowanie ludzkich potrzeb w najbardziej intymnych, najbardziej osobistych sferach i wszystko, co z tego może wyniknąć. Na pewno na to, iż książka jest przekonująca, wpłynęły obserwacje, jakich Goldberg dokonała, obracając się wśród amerykańskiego establishmentu oraz biorąc czynny udział w wielu głośnych skandalach i aferach.
 
Jeśli czasami, słysząc, iż ten a ten polityk zdradził czy nawet porzucił piękną, bogatą i mądrą żonę dla kobiety, która wydaje się niewarta tego, by na nią spojrzeć, nie możecie zrozumieć, co go skusiło, ta książka otworzy Wam oczy na różnorodność motywów, jakimi w tych sprawach mogą kierować się ludzie. Zwłaszcza osoby, dla których celem nie jest "przeżyć do pierwszego", kupić nowy samochód, postawić dom, zasadzić drzewo... Najbogatsi i najpotężniejsi ludzie świata to często również wielkie indywidualności, także w sprawach najbardziej intymnych pragnień. O tym również jest ta książka. A także o samotności i niespełnieniu wielkich...
 
Może Panienki Madame Cleo nie są tak porywające, jak najświetniejsza sensacja, może nie ma w nich aż takiego napięcia, jak w najlepszych kryminałach, ale są naprawdę wciągające, interesujące od początku do końca. I na pewno jest to powieść, którą pamięta się nawet po latach. To także jedna z tych książek, których lektura zmienia czytelnika. Ta akurat nie dokonuje w nas żadnej rewolucji, żadnego gruntownego przewartościowania, żadnego objawienia przy niej chyba również nie doznamy. Po pewnym jednak czasie, słysząc wieści ze świata polityki czy doniesienia ze świata milionerów, nagle sobie o niej przypominamy. Wtedy stwierdzamy, iż jednak coś w nas zmieniła. Że zostawiła w nas ślad na zawsze. 
 
Recenzja opublikowana również na blogu i w serwisie nakanapie.pl

Kup książkę Panienki Madame Cleo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Panienki Madame Cleo
Książka
Panienki Madame Cleo
Lucianne Goldberg
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy