Bogini Arachne
O tym, że Nowy Jork to miasto niezwykłe i pełne możliwości, nie trzeba nikogo przekonywać. Tu mieszczą się siedziby największych projektantów czy większość redakcji gazet, nie tylko tych zajmujących się modą. Nie dziwi zatem fakt, że co roku przybywa tam wielu młodych ludzi, pragnących odnieść oszałamiający sukces, znaleźć pracę, a także miłość.
Pandora English, bohaterka hipnotyzującej i uzależniającej powieści Tary Moss, również pragnie w Nowym Jorku odnaleźć szczęście. Opublikowana nakładem wydawnictwa Vesper Pajęcza bogini to kolejna już część opowieści o przygodach młodej dziennikarki, szukającej swojego miejsca w Big Apple. Czytelnicy, którzy nie mieli dotąd przyjemności spotkać się z nią w Krwawej hrabinie, mogą śmiało rozpocząć lekturę od drugiego tomu, koniecznie jednak nadrabiając później zaległości. W morzu historii o wampirach i duchach w tle powieść Moss zaskakuje swoją świeżością i smakiem niczym pełnokrwisty stek. Choć krwi jest tu niewiele, bowiem cioteczna babka Pandory, Celia, dba o zachowanie pozorów, stara się też chronić swojego gościa - tym bardziej, że dziewczyna prawdopodobnie jest Siódmą. Tą, która stanie pomiędzy rodzajem ludzkim a jego zniszczeniem…
To już drugi miesiąc pobytu Pandory w Nowym Jorku, ale nie można powiedzieć, aby przyjazd spełnił jej oczekiwania. Odkąd w wieku jedenastu lat straciła rodziców i zamieszkała w małym miasteczku Gretchenville z ciotką Georgią, surową i nudną nauczycielką matematyki, marzyła o ucieczce do wielkiego miasta. Po studiach wreszcie nadarzyła się okazja – zaproszenie od ciotecznej babki Celii otwarło jej drzwi do innego świata. I to dosłownie, bowiem okazała się, że gospodyni, pomimo sędziwego wieku, wygląda zaskakująco i nienaturalnie młodo, a dom, w którym zamieszkała - stara wiktoriańska budowla - stanowi bramę do innych wymiarów.
Wzniesiona przy Addams Avenue rezydencja należała w przeszłości do słynnego naukowca, dr Edmunda Barretta, badacza zjawisk parapsychicznych. Mimo upływu lat dom wciąż zamieszkany jest przez niecodziennych gospodarzy, zawieszonych na granicy pomiędzy światami, przez zjawy, duchy i sangwiników (określenie „wampiry” nie jest już poprawne politycznie).
Pandora ze zdumieniem odkrywa, że nie tylko dostrzega niezwykłych współlokatorów, ale też… może z nimi rozmawiać. Co więcej, niektóre z mieszkanek domu jest zmuszona przebić stalowym prętem – oczywiście w samoobronie, unikając zostania popołudniową przekąską. W raczej traumatycznych okolicznościach dziewczyna dowiaduje się że jest genetycznie predysponowana do percepcji pozazmysłowej i wrażliwości na siły nadprzyrodzone. Celia, była projektantka gwiazd, odkrywa przed nią tajemnicę owych talentów, staje się również przewodniczką dziewczyny po zasadach funkcjonowania w Spektorze – dzielnicy Manhattanu, której próżno szukać na mapie.
Kilka tygodni spędzonych u Celii pozwoliło Pandorze oswoić się z nową sytuacją, choć życie, jakie wiedzie, niezupełnie zaspokaja jej oczekiwania. Jedyny etat, jaki zdołała zdobyć, to posada asystentki redaktor naczelnej modowego czasopisma „Pandora”. Po godzinach pracy jest zmuszona rozwiązywać skomplikowane zagadki kryminalne z postaciami ze świata nieumarłych w rolach głównych, zaś noce spędza z przystojną zjawą, duchem porucznika, żołnierza Unii z czasów wojny secesyjnej. Taki tryb życia może wykańczać - szczególnie, że na związek z Jay`em Rockwellem raczej nie ma co liczyć – mężczyzna cierpi na amnezję i zupełnie nie pamięta o istnieniu Pandory.
Dziewczynie pozostaje zatem skrupulatne wypełnianie obowiązków zawodowych, do których należy między innymi przeprowadzanie wywiadów. Tym razem na jej liście są czołowi projektanci specjalizujący się w dzianinach. Jest to o tyle intrygujące zadanie, że ktoś najwyraźniej pozbywa się ich z Nowego Jorku – kolejno giną bowiem w zadziwiających okolicznościach. Pandora, jak zwykle, znajdzie się w centrum wydarzeń, pozna też niezwykłą i przerażającą kobietę-pająka. Czy i tym razem uda jej się rozwiązać zagadkę?
Tara Moss, opowiadając historię Pandory English, pozostała w nurcie powieści z gatunku paranormal, jednak lekkość jej stylu oraz włączenie elementów kryminalnych złożyły się na nową jakość. W masie podobnych do siebie książek o wampirach, nieumarłych, elfach i pozostałych przedstawicielach innych wymiarów, pałających afektem do mieszkańców Ziemi, Pajęcza bogini jest prawdziwa perełką - nie tylko dla młodych czytelników, ale dla wszystkich miłośniczek dobrej zabawy z modą i morderstwem w tle. Błyskotliwe dialogi, wartka akcja, nawiązania do historii Stanów Zjednoczonych czy mitologii – to wszystko sprawia, że powieść zarzuca na czytelnika pajęczą sieć. Co najważniejsze: wcale nie chcemy się z niej wyplątać, podziwiając wyobraźnię autorki, która stworzyła Spektor, niezwykłą dzielnicę z jej niezwykłymi mieszkańcami. I choć powtórnego spotkania z niektórymi przedstawicielami paranormalnej społeczności wolałabym uniknąć, to z niecierpliwością oczekuję na kolejny tom opowieści o przygodach panny English.
Pandora English, sierota z małego miasteczka, na zaproszenie tajemniczej ciotecznej babki, Celii, wyjeżdża do Nowego Jorku, porzucając rodzinne miasteczko...
Makedde Vanderwall, 25-letnia kanadyjska modelka i studentka psychologii sądowej, przybywa do Australii na sesję zdjęciową. Dowiaduje się tam, że inna...