Kulisy szklanego ekranu
Są w brutalnym świecie mediów nazwiska, które nie przemijają. Są autorytety, wzory, od których można się tylko uczyć, są osoby łączące talent, ciężką pracę i pozytywne wartości. Są osoby takie jak Alicja Resich-Modlińska, dziennikarka telewizyjna i radiowa, felietonistka, autorka wielu wspaniałych tekstów humorystycznych. Zazwyczaj unikająca epatowania swoją prywatnością, odżegnująca się od skandali i gwiazdorskich zachcianek, tym razem zdecydowała się po raz kolejny przekroczyć własne granice, wystawić się na krytykę tłumów i… napisać książkę.
A czy może być temat bardziej wdzięczny niż telewizja i radio, czyli dwie sfery, w których dziennikarka spełnia się już od wielu lat? Opowieści radiowe i telewizyjne. Alicja po drugiej stronie lustra to spojrzenie na świat mass mediów ze strony człowieka tkwiącego w epicentrum wydarzeń. Spojrzenie kobiety, która nie waha się pisać o zakulisowych rozgrywkach, o cieniach i blaskach pracy w telewizji, a także o początkach własnej kariery. To książka pełna ciekawostek, smaków i smaczków, anegdotek, a nawet ploteczek, składająca się na fascynującą, ale niełatwą karierę autorki. Sięgnąć mogą po nią wielbiciele telewizji, przyszli i obecni dziennikarze, a także wielbiciele talentu samej Resich-Modlińskiej. To publikacja dla wszystkich, którzy patrzą na świat z dystansem i humorem!
Sama autorka tłumaczy: ta książka to opowieść o mnie przez pryzmat mojej pracy w radiu i telewizji, w której byłam i jestem, najczęściej jak to tylko możliwe, po drugiej stronie lustra. Za jej sprawą dowiadujemy się, jak to się stało, że studentka anglistyki, która chciała zostać pisarką i tłumaczką literatury, osiągnęła status rozpoznawanej przez tysiące Polaków pani ze szklanego ekranu.
Zaglądamy do budynku na Woronicza, czyli do telewizji z lat 70., kiedy ta jeszcze otoczona była „aurą niedostępności”, czytamy o początkach pracy przy tłumaczeniach filmów, o marzeniu, które pojawiło się w trakcie obiadu z rodzicami, o próbach dostania się do zespołu Dwójki i pierwszym dyżurze. Czytamy również o „hartowaniu stali”, czyli o wyzwaniach stojących przed Alicją Resich-Modlińską, m.in. o zapowiedzi koncertu Krzysztofa Pendereckiego, która była prawdziwym chrztem bojowym, a także o tenisie i jego roli w życiu dziennikarki, o współpracy z Jurkiem Owsiakiem i o „Wieczorze z Alicją”.
Autorka pisze również o „ciemniejszej stronie człowieka ekranu”, o gwiazdach z całego świata, które miała szansę poznać, m.in. o Claudii Schiffer i jej halluksach, o Sophii Loren („kobieta-sfinks”), Claudii Cardinale (ucieleśnieniu „gościa wdzięcznego”) i wielu innych postaciach znanych z pierwszych stron gazet.
Poznajemy również Alicję Resich–Modlińską jako autorkę felietonów i tekstów kabaretowych, tryskających subtelną ironią, humorem, ale nie przekraczających granic dobrego smaku. Część z tych tekstów została zamieszczona w książce, stanowiąc prawdziwą niespodziankę i bawiąc do łez. Znajdziemy tu także liczne zdjęcia – zarówno samej autorki, jak i osób z nią współpracujących, oraz pierwsze okładki magazynów, na których się pojawiła, ale też fragmenty wywiadów.
Wszystko to tworzy barwną mozaikę, składającą się na życie nie tylko dziennikarki, ale i kobiety obdarzonej zmysłem smaku, wyczuciem ludzkich potrzeb i sporą dozą humoru – w tym niezwykle rzadką umiejętnością zachowania dystansu do samej siebie i wsłuchiwania się w głosy konstruktywnej krytyki. To sprawia, że mimowolnie wciąga nas świat mass mediów, że przechodzimy na „drugą stronę lustra”. I - co więcej - wcale nie chcemy wracać do rzeczywistości…