Recenzja książki: Opowieści pod choinkę

Recenzuje: Damian Kopeć

Opowieści przedmiotów ze starego strychu

Opowieści pod choinkę to bardzo ładnie, starannie i nieszablonowo wydana książka. Szczególną uwagę zwraca jej okładka, ozdobiona wzorami z miękkiego materiału. Zawartość książeczki również przyciągnie uwagę, zwłaszcza wrażliwego dziecka. Ozdobą tekstu są bowiem klasyczne w formie, bajecznie kolorowe ilustracje. Jest to tłumaczenie z języka węgierskiego, którego ilustratorem jest, tak jak w oryginale, Toth Gibor. Styl ilustracji, rzadko dziś spotykany, ma w sobie coś szczególnego. Jest mieszanką realizmu i magii, świetnie odtwarza niezwykłą atmosferę, którą niosą zima, święta, dzieciństwo. W ilustracjach szczególną uwagę zwraca ich dynamizm oraz zachwycająca gra świateł.

Na Opowieści pod choinkę składa się siedem krótkich historii. Pełnych nostalgii, spokoju i ciepła. Odżywa w nich stara parowa lokomotywa, ujawnia się urok zakurzonego strychu w wiejskim budynku, skrzy się radośnie tajemniczość zgromadzonych na nim rzeczy. To właśnie owe przedmioty: lustro, kołyska, pudło z maską, drewniany stołek, biurko oraz pozytywka snują opowieści z przeszłości, historie, w których odgrywały ważną rolę. Postacią łączącą wszystkie historie jest Ania, która wybrała się na ferie świąteczne do babci i dziadka, stając się świadkiem magicznych opowieści starych przedmiotów.

Książeczka napisana jest pięknym, bardzo poetyckim językiem. Pełna obserwacji świata dzieci, pełna ciepła. To proste historie, ale opowiedziane z pasją i świetnie zilutsrowane. Z jednej strony dla młodszych dzieci zdania i niektóre słowa w nich występujące mogą być trochę skomplikowane, z drugiej - mogą stać się pierwszym kontaktem z bogatym, niesztampowym językiem. Trochę niezbyt może nowoczesnym, ale za to pięknym. Oto próbka:


Wiosną zapach kwiatów wypełniał całą ulicę, tak, że przechodniom aż kręciło się w głowie, latem korony drzew, jak wielki namiot, chroniły przed upałem, jesienią pokrywa z kolorowych liści przykrywała pięknym dywanem chodniki, a zimą zaśnieżone gałęzie przypominały bajkowe dekoracje.

Historie te pokazują, że przygody nie zawsze muszą być same w sobie niezwykłe, niesamowite, odrealnione. Że równie wspaniałe mogą być pozornie zwyczajne wydarzenia. Znaczenie, urok nadajemy im bowiem sami, ciesząc się każdą chwilą i tym, co ze sobą niesie. I tego w jakiś sposób ta książka uczy - tego, by cieszyć się życiem, cieszyć się chwilą i czerpać z niej garściami. Każda opowieść niesie morał. Prosty i zrozumiały dla każdego.

Kup książkę Opowieści pod choinkę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Opowieści pod choinkę
Książka
Opowieści pod choinkę
Istvánné Csendes, G. TOT Gábor Tóth
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy