Nazwane chasydzkimi opowiadaniami niesamowitymi „Opowieści o aniołach, duchach i demonach” Martina Bubera, austriackiego badacza, znawcy wschodniożydowskiego mistycyzmu, tchną niezwykłą siłą. Przedstawione w nich cudowne wydarzenia będące integralną częścią życia codziennego mają być, nie tylko dla Żydów, wskazówką, jak najpełniej przeżywać dane nam chwile na ziemi. Nie sposób omówić „Opowieści o aniołach, duchach i demonach” ogólnie. Każde opowiadanie wprowadza specyficzną atmosferę, każde z innej strony rozpatruję tajemnicę Istnienia ludzkiego. Każde też sprawia, że przez czytelnika przebiega dreszcz emocji, którego pohamować się nie da. I dlatego warto nie tylko zrecenzować dany zbiór, krótko go podsumowując, ale też i istotne jest, by scharakteryzować każde zawarte w nim opowiadanie. „Chodzi o to, że trzeba karmić ziemię zgnilizną i zakrywać cieniem, aby rodziła z nasienia, i chodzi o to, że trzeba zapładniać dusze krwią i bólem, aby powstało dzieło.” O tym nie wiedział jednak anioł, bohater pierwszej opowiadanej w zbiorze historii. Nie mógł on przejść obojętnie obok nieszczęść spotykających ludzi na ziemi, obok ich nędzy i śmiertelności. Oskarżył więc Boga o nieumiejętne panowanie nad światem i poprosił Go o oddanie mu władzy. Bóg przekazał aniołowi władzę na rok. Nastały dni rozkoszy, słońca i radości. Wszyscy cieszyli się zdrowiem, plony były obfite jak nigdy. Wypieczono mnóstwo bochenków chleba. Po ponownym przejęciu władzy przez Boga zapanował powszechny lament – chleb nie nadawał się do spożycia – miał smak ziemi i rozpadał się na kawałki. Morał: cierpienie uszlachetnia i dane jest nam po to, byśmy mogli mocniej przeżywać nasze radości. Druga opowieść nawiązuje do kondycji Izraela. Opowieść o tym, jak nowo wybrany cesarz rzymski zapragnął dowiedzieć się, jakiej tajemnicy strzeże wieża, do której wejście ma siedem bram, każda zamknięta na wiele zamków. Zagadkę rozwiązuje starzec, a przypowieść, bo i tak można nazwać tę historię, wskazać ma przede wszystkim na ogromną rolę wiary w życiu każdego Żyda. „Dom demonów” – tak zatytułowane jest kolejne, trzecie opowiadanie chasydzkie. Stary dom stoi opuszczony od lat. Chowa w sobie mroczną tajemnicę. Jest siedliskiem złych mocy, a ktokolwiek weń wejdzie, żałuje podjętego kroku. Młodemu, żonatemu mężczyźnie zupełnie jednak to nie przeszkadza i wprowadza się do niego wraz z małżonką. Kiedy demony sprawiają, że mieszkanie w przeklętym domu staje się niemożliwe, mężczyzna sprowadza rabbiego. Ten wzywa jednego z demonów, który tłumaczy, dlaczego dom musi pozostać pusty. Małżeństwo wyprowadza się. Dzięki temu opowiadaniu dowiadujemy się, że świat zmysłowy powinien być traktowany na równi ze światem duchowym. Duchy, demony i wszelkie inne niematerialne stworzenia mają takie samo prawo do zamieszkiwania ziemi i taki sam należy im oddawać szacunek, jak i istotom żywym. Krótko mówiąc – świat magiczny nie jest fikcją, a dostrzeżenie go i potraktowanie z należytym szacunkiem jest jednym z czynników głębszego poznania Życia. Czwarta opowieść pokazuje relację dwóch młodych mężczyzn kochających się jak bracia. W ich relacje wkrada się zazdrość – o piękną kobietę, która ma zostać żoną jednego z nich. Opowieść o niszczącej sile zazdrości. „Wędrówka bezdzietnego” to wzruszająca historia o tym, jak ogromne znaczenie mają dla naszego życia niedokończone sprawy. Małżeństwo pragnie mieć dziecko, ale nie może go mieć. Przyczyna okazuje się tkwić głęboko w przeszłości męża. Aby Bóg spełnił prośbę małżeństwa, mężczyzna musi wyruszyć w długą podróż, odszukać kobietę, którą kiedyś opuścił, wypełnić jej prośbę poświęcając jednocześnie cały swój majątek. Wielu ludzi ranimy nie zdając sobie z tego sprawy. Wiele rzeczy tylko z naszej perspektywy wydaje się być zakończonymi. Trzeba jednak z większą empatią spoglądać na rzeczywistość, w której zachodzą nasze kontakty z ludźmi. Wtedy okaże się, że wiele spraw powinniśmy rozwiązać inaczej - tak można odczytać przesłanie tej opowieści. Opowieść pt. „Zmarły wśród żywych” zamyka zbiór historii chasydzkich. O rabbim, który miał moc wyszukiwania zmarłych, których dusze dawno opuściły ciała, a ciała błąkały się bez celu po jarmarkach. Aby ich uratować, rabbi wskazywał im drogę, którą powinni iść. Opowieść o tym, jak wielkim dobrem jest znalezienie przewodnika, który pomoże znów uwierzyć i dzięki wierze umrzeć w całkowitym pogodzeniu z Bogiem. „Opowieści o aniołach, duchach i demonach” choć objętościowo nie zajmują wiele stron, są pasjonującą, głęboką lekturą. Można ją czytać kilkakrotnie, a za każdym razem wyczytać można z niej inny, kolejny sens. Dzięki możliwości spojrzenia pod różnym kątem na tę książkę, staje się ona uniwersalnym podręcznikiem skierowanym nie tylko do Żydów, ale i do każdego z nas. Zdecydowanie polecam!
Anna Szczepanek
"Problem człowieka" to studium przedstawiające najwybitniejsze koncepcje antropologiczne nowożytnych myślicieli. Biorąc za podstawę sformułowane przez...