Dziecięcy kod Biblii
Język Biblii bywa niezrozumiały nawet dla dorosłych, a co dopiero dla dzieci. Jego symbolika może być odczytywana dopiero w szerszym kontekście, dlatego też niezmiernie trudno jest przekazać wiedzę zawartą w Piśmie Świętym dzieciom w taki sposób, by doceniły jego mądrość i ponadczasowość.
Tę sztukę zamieniania biblijnego zapisu w cudowne opowieści posiada jednak dziadzio Józef, a my, za pośrednictwem Lidii Miś, możemy z jego gawędziarskich umiejętności skorzystać. „Opowieści biblijne dziadzia Józefa” to niezmiernie wartościowa i mądra książka, zarówno do czytania samodzielnego przez dzieci, jak i do poduszki - przez rodziców czy dziadków.
Nie sposób również nie zachwycić się jej wydaniem i kolorowymi ilustracjami Jolanty i Ewy Ludwikowskich, które z pietyzmem oddały charakter bohaterów kilkoma pociągnięciami pędzla, tworząc postacie tak realistyczne, że aż chce się wkroczyć w ich świat. Przenosimy się bowiem do najpiękniejszej domaradzkiej wsi na Poręby, gdzie w drewnianym domku, otoczonym pochylonym płotkiem, słowa płyną niczym muzyka. Mieszka tam bowiem dziadek Lidzi i jej starszej siostry Kasi, a wakacje spędzone poza miastem są okazją do poznania trzech fascynujących historii.
Niezrozumiały sen Kasi staje się kanwą opowieści o jedenastu synach Jakuba, w tym najmłodszym - Józefie, znienawidzonym przez starszych braci. Posługując się podstępem, sprzedają oni chłopca Izmaelitom, ci zaś człowiekowi o imieniu Polifar, który pełnił funkcję przywódcy straży faraona. Wiele lat musiało upłynąć, by zagadkowe sny, jakie niegdyś miał Józef, stały się prawdą, a bracia oddali znienawidzonemu niegdyś członkowi rodziny pokłon.
Cieląca się w zagrodzie krówka jest natomiast pretekstem do rozważań na temat tego, skąd się wzięło życie na Ziemi. Dziadek roztacza przed dziećmi znów swój czar, opowiadając o dziele stworzenia świata. W Biblii zapisane jest, że zanim powstał świat, było Słowo, a cokolwiek się dzieje, każdy mały i duży cud, powstaje z woli Boga. Również człowiek jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo, posiada moc sprawczą. Dlatego też, jeśli czegoś wystarczająco silnie pragniesz, a jest to miłe Bogu, to z pewnością zostaniesz tym obdarowany. Przy blasku ognia, wsłuchując się w słowa starszego mężczyzny, dziewczynki z całej siły zastanawiają się zatem nad możliwościami spełnienia swych marzeń.
Mówiąc o akcie tworzenia, nie sposób pominąć Adama i Ewy, a pretekstem do przedstawienia ich losów było nieposłuszeństwo Lidki i późniejsze jego konsekwencje. Dziadek Józef roztacza wizję Raju (czyli Edenu), nad którym pieczę roztacza wspomniana para. Adam i Ewa mogą spożywać owoce z każdego drzewa, za wyjątkiem jednego, które rośnie pośrodku Edenu. Jest to bowiem drzewo życia wiecznego, wiedzy i poznania, a kiedy – wbrew nakazowi – Adam i Ewa, namówieni przez węża, skosztują zakazanego owocu, kończy się opieka Boga nad nimi.
Dziadek cierpliwie tłumaczy dzieciom, że drzewo to symbol naszej duszy. Dawna harmonia, miłość i zgoda zostały zakłócone, a wraz ze skosztowaniem zakazanego owocu, Adam i Ewa odkryli swoje niedoskonałości i brak wiary w siebie. Teraz o stan własnej duszy należy dbać samemu, żyjąc według przykazań Boga, a w razie potrzeby - zwracać się do Niego z prośbą o pomoc i opiekę.
Tą opieką Boga otoczony był Samson, o sile którego dziadzio Józef wspomina przy okazji sianokosów i zagadki matematycznej oraz strzyżenia włosów. Nieudane cięcie i utrata kucyków przez Lidkę była bowiem niczym w obliczu straty Samsona.
Barwne historie, opisane przez mężczyznę, nie tylko przybliżają historie biblijne, ale uczą właściwego sposobu postępowania, pokazują pozytywne wzorce i uświadamiają konieczność poniesienia konsekwencji dokonanych wyborów i podjętych decyzji. Lidia Miś, oddając w nasze ręce „Opowieści biblijne dziadzia Józefa”, daje nam narzędzie nie tylko pozwalające zabrać dziecko w podróż do biblijnej krainy, ale też we właściwy i prosty sposób nauczyć je życia w zgodzie z podstawowymi prawami, okazywania miłości i przebaczania. Dla dorosłych zaś jest to okazja do przypomnienia sobie biblijnych opowieści i, być może, wykorzystania rad w nich zawartych. One bowiem, mimo upływu wieków, nie straciły nic ze swojej aktualności.
Do teatru lalek przybywa nowa marionetka Perełka. Jest niedoświadczona i nigdy nie występowała na scenie. Do roli aktorki pomagają jej przygotować się...
"Niegdyś w lasach żyły mężne elfy, krępe skrzaty, ogromne smoki, piękne nimfy i nieznośne trolle." Moi Kochani! Zapewniam Was, że to prawda i tylko prawda...