Warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka są jasno wytyczone cele. Wśród nich ważne miejsce zajmują zadania (oczywiście na miarę dziecięcych możliwości), których efekty należy z dzieckiem przepracować. O gotowości do pełnienia określonych ról opowiada książeczka Opowiedz coś strasznego, Albercie, będąca jedną z osiemnastu wydanych do tej pory publikacji o siedmioletnim Albercie, jego tacie i kocie Puzlu. Publikacja Wydawnictwa Zakamarki jest interesująca, przemawiając do młodego czytelnika, pobudza go do refleksji.
Bohaterem jest Albert Albertson. Różne rzeczy już w życiu robił, w wielu przedsięwzięciach brał udział, kłócił się i godził, podejmował też ważne decyzje. Tym razem jednak zadanie, jakie Albertowi powierzono, jest niezwykle odpowiedzialne: ma zająć się Maluchem. Oczywiście, że się zajmie. Oczywiście, że da radę. Przecież to nic wielkiego. Tego Albert był pewien, ale – jak z lektury wynika – pewność Alberta została zachwiana. Bo Maluch wszystko chciał robić sam. I rzeczywiście robił: sam włożył piżamkę, sam pięknie zaśpiewał i sam zjadł kolację. Sam też postanowił stawić czoła Potwornemu Potworowi, w którego okazałej kolekcji znalazły się tysiąc dwieście cztery szable, sztylety i noże. Czym zakończy się prośba Malucha Opowiedz coś strasznego, Albercie? Czy w końcu Maluch usiądzie Albertowi na kolanach? No i co z tą bajką o malutkim kurczaczku? Odpowiedzi z pewnością zadowolą młodego czytelnika.
Powodzenie książeczek o Albercie wynika z umiejętności autorki. Gunilla Bergström w osobie Alberta skryła cechy i emocje znane każdemu dziecku: radości i smutki, złość, zazdrość, niecierpliwość, dążenie do celu, potrzeba posiadania przyjaciół oraz akceptacji z ich strony, nieograniczone pomysły i próby ich realizacji, a także dostrzeganie potrzeb rówieśników. Jest jeszcze odpowiedzialność za swe czyny oraz chęć niesienia pomocy. Emocje towarzyszące Albertowi i pozostałym bohaterom książeczek bliskie są młodemu czytelnikowi. Zobrazowana w każdej kolejnej lekturze przygoda pomoże utrwalić pozytywne zachowania oraz wystrzegać się tych, które sprawiają innym przykrość. Kolorowe i zabawne ilustracje znakomicie uzupełniają tekst. Twarda okładka pozwala na częste korzystanie z lektury.
Z publikacji Wydawnictwa Zakamarki skorzystają dzieci przedszkolne. Jest tylko jedno zastrzeżenie: nie należy czytać książeczki przed snem, ponieważ Potworny Potwór (włochaty, najeżony, pokryty kłującą sierścią, ze świecącymi w ciemności złowrogimi oczami, ostrymi zębami i trzema nogami), który po zmroku wymyka się ze swojej pieczary, może zakłócić spokojny wypoczynek dziecka.
Na podwórku i w zerówce dzieci czasem się biją. Ale nie Albert! On od razu odchodzi albo się poddaje. Czy to znaczy, że Albert jest słaby? Czy to znaczy...
Czy czary naprawdę istnieją? Albert twierdzi, że spotkał prawdziwego czarodzieja. Jednak tata mu nie wierzy. Ale może istnieją czary, które nie są tylko...